Po pierwsze: wpiszcie V w wyszukiwarkę filmwebu i zobaczcie wyniki. Zawsze twierdziłem, że ten portal jest do bani jeśli chodzi o znalezienie czegokolwiek.
A jeśli chodzi o serial... Klapa to może za dużo powiedziane ale biorąc pod uwagę potężne reklamy i wielkie nadzieje to powiem tak: żadne halo. Wszystko już było i to wielokrotnie. Tani amerykański patos: wyświechtane wątki i jednak chyba zero zaskoczenia, o strachu nie mówiąc. Góra urodziła mysz, ot, co.
Póki co naciągane 5 ale wszystko przed nami...
Czy ja wiem, czy twórcom zależało tylko na "odświeżeniu"? Są setki sequeli, remake'ów itepe i wśród nich są takie, które wnoszą coś nowego i ogląda się je zupełnie jak nowe produkcje, czego o tym (póki co) powiedzieć nie można. Może zmienię zdanie, ale nie dopóki, dopóty Scott Wolf, rocznik 1968, będzie wyglądał jak karykaturalna kreskówka Disney'a, z toną pudru, plastikowymi ząbkami, sztucznymi włosami, udającego 28-latka. Takie 'kreacje' zabijają serial.