2 xD Więcej Fede, cudowne momenty Naxi (chociaż za długo na nich czekałam :(), Femiła, Marcesca.
Pojawienie się Marco to sama już zaleta, poza tym w drugim nie było tyle akcji Hermenżi xD
Pierwszy. Ze względu na Angie i Germana - no nei da się ukryć, że ja oglądam głównie dla tego - w pierwszym ich wątek był ciekawszy, więcej się działo, mieli się ku sobie, było pełno śmiesznych zdarzeń + Olga i Ramaszko, próbujący ich spiknąć, w drugim natomiast pojawia się esma, sekret Angie już nie jst sekretem i nie jest tak ciekawie. No i w drugim brakuje Tomaszka. Nie ma Tomasza, nie ma tego klimatu. :P
Za to w drugim bardziej podoba mi się wygląd większości bohaterów - Angie, Leóna, Fran, Cami, Naty, Ludmi - wyładnieli. (Germana, Pabla, Violki już nie, ale mniejsza o to). Ogólnie drugi wydaje mi się bardziej dopracowany - klipy, muzyka coraz lepsza, ładne stylizacje bohaterów, makijaż etc. + pojawia się Diego.
Mimo to wolę pierwszy sezon.
Jeszcze niedawno wolałaś drugi :D http://www.filmweb.pl/serial/Violetta-2012-668104/discussion/1+sezon+czy+2+sezon ,2281809
No widzisz xD Wgl. przeczytałam Twój rozdział, ale jeszcze - jak dobrze wiesz - nie skomentowałam xD Zrobię to później ;) Ale był świetny *.*
Sarra mnie szpieguje. Guten Tag, detektywie.
Luknij datę - 7 września. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że Angie wyjedzie - byłam święcie przekonana, że będzie Germangie na koniec. Po tym jak go nie zrobili, a wręcz pozbyli się mojej bohaterki, znielubiłam drugi sezon. :D
Ale nie powiem, oba sezony mają coś w sobie. Po prostu bardziej podobał mi się klimat pierwszego. I Germangie. ;p
Ja też :D
Sezon bez germangie to sezon stracony.
Ale w drugim jest Diego <3
Ten dylemat...
Dokładnie. Ech, no właśnie. LOL. :D
Wczoraj oglądałam Violettę i właśnie to było: https://pbs.twimg.com/media/BZ2SHZXIQAEH8Tk.jpg Jarałam się. :D
Oba sezony był wspaniałe na swój sposób.
W pierwszym panował taki klimat, którego zabrakło w drugim.
Jednakże w drugim sezonie są wspaniałe parringi: Naxi, Femiła, Marcesca.
Chyba bardziej odpowiada mi drugi! <3
Jeszcze niedawno wolałaś pierwszy :P http://www.filmweb.pl/serial/Violetta-2012-668104/discussion/1+sezon+czy+2+sezon ,2281809 :D
No właśnie, w pierwszym był taki swego rodzaju klimat. Czekam aż u nas będzie "Todo vuelve a comenzar". Chcę zobaczyć od pierwszego odcinka. :D
Och, och! Już się podniecam perspektywą widoku jego kropki. :D
Czekam na Vilu w normalnych ciuchach (pamiętasz, na początku takie inne nosiła, bo bodaj jej walizkę na lotnisku ukradli). :D
Nie pamiętam... Ale wciąć widzę ją w ciuchach, w których wpadła Tomasowi w ramiona. xD
Czy tylko moim zdaniem miała wtedy nienaturalnie ułożoną głowę? :D
No to chociażby te ciuchy. Ale były jeszcze inne, śmieszniejsze. :D Luknij: http://www.youtube.com/watch?v=tI2hivd6wOA albo tu: http://www.youtube.com/watch?v=-fwW3HNliWA
Hmm, no nie wiem. Miała śmieszną minę.
Taaa. :D Sukienka godna rzekomej córki Olgi. :D
A w ogóle na początku Tomasz myślał, że V. ma na imię Olga. Pamiętasz? :D
Ja wolę pierwszy właśnie dla tego klimatu, Tomaszka i Leonetty, której jeszcze nie zepsuł 2 sezon.
W drugim są fajne parringi, ale mimo to 1.
Nie wiedziałam, że już był taki temat, a tym bardziej że napisałam tam że wolę"zdecydowanie 2" xd
Przepraszam, że tutaj, ale mam pytanko:
http://tvfilmnews.com/wp-content/uploads/2013/01/tumblr_mgp4npf7t51qf55xoo1_500- 300x224.jpg
Co to jest?
Toby będzie ze Spencer?
Wredny nie jest, kłamliwy też nie.
Sukinsyn, to tak :)
Oglądasz serial czy książkę?
Oglądam (9 odcinek 1 sezonu) i przeczytałam 2 tom.
w książce jest że na balu charytatywnym( w serialu na studniówce) Spencer idzie z Andrew Campbellem, a w tym czasie Wren spotyka się z Melissą. Później zrywa z nią, okłamując ją przy tym.(chodzi mi oczywiście o Spencer, Melissa w książce z nim zrywa jakoś później). A Toby popełnia samobójstwo.
To w serialu jest całkiem inaczej, ja nie czytałam książek.
Co lepsze serial czy książka?
bardzo się od siebie różnią.
Sądzę, że i to, i to jest fajne. To, czego nie ma książka ma serial, a czego nie ma serial ma książka....
1:
+
Nie ma Caxi
Leon nie jest taki nadęty
Fede wygrywa Telenty 21
Nie ma Jackie, więc nie jest z Pablo
-
Dużo Germangie
Zbyt dużo Violki
Za mało Fede
Nie ma Fedemiły, Marco, Diego, więc nie ma Dieletty, Lary, Esme, Seby
Mało piosenek innych zespołów
Trochę dziecinny
Więcej - więc wolę 2 :D to tak w skrócie
Przepraszam mamo, ale ja bardzo lubię Cami, jest jedną z moich ulubionych postaci.
Drugi za względu na Fedemile, Marcesce i Naxi, którego było znaczni więcej. <3 Ogólnie wszyscy bardzo wydorośleli i wyładnieli.
Feduś tryskający urokiem, bujne włoski Marco, świecące portki naszego kochanego czarnego przyjaciela powracają, Maxi i jego czapki, Andrzej i te wygłupy.
Utrata grzywki Leona, smutna ja.
NO I DIEGO! <3 to chyba największy powód ^^
Ach i Violka nauczyła sie w końcu nie ślizgać po błocie. Chociaż może to zasługa tych wspaniałych butów?
Ale patrząc na to ze nie rozpoznała swojego Ojca, który założył kapelusz i wąsy myśląc, ze go nikt nie pozna, można stwierdzić iż na starość wzrok się pogarsza.
Pierwszy był dziecinny, ale Leon był normalny.. Tomas.. Leomas.. wspominania.