Która
1.Lepiej śpiewa
2.Jest ładniejsza.
3.Która lepsza wedlug was
No właśnie. Miłość miłością, ale ona go za życia zrobi męczennikiem, taka herod-baba.
Tinka - wg. mnie Bridgit ma jeszcze bardziej przerabiany głos niż ona...
Bridgit
Bridgit
Wczoraj z Sarą układałyśmy wszystko po kolei o czym będzie, jednak zbyt źle się czuła i poszła, nie wiem kiedy będziemy pisać, jak będzie czas :) ~M.
Ogólnie Britdgit, ale w sprawie głosu to nie wiem. Kiedy ja słucham Bridgit, równie dobrze mogę sobie wyobrazić na jej miejscu Demi Loato z tym samym głosem i na odwrót. Co nie oznacza, że te głosy nie są świetne! Chyba jednak Bri-mi wygrywa ;D
1. Chyba Tinka, Bridgit jest zbyt przeciętna, jak śpiewa na żywo to ją chórki zagłuszają. Tini ma mocniejszy głos, wyrobi się jeszcze.
2. Bridgit.
3. Jednak też Bridgit, nie gwiazdorzy aż tak i jest lepszą aktorką.
Gorzej od Tini gra tylko plastikowy szkielet z sali biologicznej. Idź sobie, nie słucham cię.
Na płaczu Tini każdy płacze. Ze śmiechu, ale zawsze coś :D
Zaś jak Lodo próbowała udawać płacz.... okropność x.x Dorównywała ambitnym aktorom z "Do dzwonka"!
1.Bridgit
2.Bridgit
3.Bridgit
4.Bridgit
5.Bridgit
6.Bridgit
7.Bridgit
8.Bridgit
9.Bridgit
10.Bridgit
1. nie mam pojęcia nie wiem jak B spiewa...
2.chyba jednak B
3.Tu także postawię na B
1. Martina
2. Martina
3. Martina
Lubię Bridgit, ale jestem ogromną Tinistas - dla mnie Martina jest prześliczna i ma cudowny głos. Może w jednej kwestii Bridgit jest lepsza - chodzi mi tu o grę aktorską. Ale uważam, że Tini jeszcze się wyrobi, pamiętajmy też, że Bridgit swoją pierwszą poważną rolę dostała, gdy miała lat 18 (chodzi mi tu o ,,Powodzenia Charlie!'' oczywiście), a Martina, gdy zaczynała grać w ,,Violettcie'' miała zaledwie 15 lat. I tak Tini nie gra przecież źle!