Jak w temacie, specjalnie dla Sarry :D
-jadę do Hiszpanii :P
(wiem, że to nie na temat Violetty) :P
Ooo..
Ale masz fajnie, ja to z wyjazdem do Hiszpanii, mogę sobie jeszcze długo pomarzyć.
A tak w ogóle po co jedziesz?
Tak, jestem ciekawska.
Czyli kontynentalna xd I mam pytanie : Dlaczego akurat dla Sarry? xd Tam Ruggero przebywa czy coś? ;D
przynajmniej będę mieć większą motywacje do nauki hiszpańskiego i 100 obowiązkowych godzin :P
w kwietniu, bo jeszcze masa zajęć z przygotowania językowego, kulturalnego, psychologicznego, jeszcze z angielskiego 20 godzin :P
w szkole na poziomie A1 ale zawsze to coś i w domu już się uczę wcześniej, z Violetty rozumiem coraz więcej to też się przyda :)
WIEEEEDZIAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAŁAAAAAAAM, ŻE CI SIĘ UDAAA! <3
Kto ci powtarzał od trzech dni, że sobue poradzisz? *.* Brawo. Jestem dumna ;)))
Gratuluję ;]
Was to przynajmniej uczą hiszpańskiego u nas jak były praktyki do Hiszpanii to robili dodatkowe angielskie,a jak już pojechali do tej Hiszpanii to okazało się,że nikt tam praktycznie nie mówił po angielsku i mieli lekki problem z dogadaniem się ;d.
u nas żeby nie było takiego problemu egzamin z hiszpana jest pisemny i ustny :) a angielski też jest ale 20 godzin dodatkowych, tyle, że normalnie w planie mam 3h angielskiego i 2h angielskiego zawodowego :) No a z hiszpańskiego ma być 100 godzin i to mnie cieszy chyba najbardziej !:D
U nas z tego co wiem to pisali test w j. angielskim i mieli rozmowę kwalifikacyjną też w języku angielskim. Ale jakoś poradzili sobie w tej Hiszpanii bez znajomosci języku ;d Sądząc po ilości zdjęć jaką dodawali na facebooka chyba mało pracowali,a więcej zwiedzali ;d
z pracy pewnie zdjęć by nie dodawali, a gadali pewnie po angielsku ; ) chociaż ja się bardzo cieszę, że nas będą uczyć hiszpańskiego *.* kocham ten język :D
Z tego co opowiadali to parę razy mieli trudności z dogadaniem się w pracy ale tak to chyba nie było najgorzej.
Trochę przez ten miesiąc łyknęli języka no i wrócili mocno opaleni ;D
A teraz robią prezentacje i inne takie z tego wyjazdu ;d
Nie no, gratulacje!
Ja mam jechać w wakacje do Hiszpanii, więc jeszcze dłuuugo ;c ~M.
Aaa.. No to spoko :D Ja mam w czerwcu tydzień w Londynie, w wakacje tydzień lub dwa w Hiszpanii :D ~M.
Ja mam przyjaciółke w Anglii więc może się wybiorę w wakacje ale nie wiem jeszcze :P
Nie, chciałam na wymianę do Argentyny, ale za to trzeba zapłacić sporo pieniędzy, nic za darmo. Do Anglii jadę z klasą, ponieważ jesteśmy klasą językową. Fajnie mamy, ponieważ od 2 do 6 czerwca jedziemy do Anglii na 5 dni, później weekend, a następnie zielona szkoła (3 dni) w góry :D I w wakacje albo z rodzicami, albo na kolonie do Hiszpanii, bo mama mi obiecała. ~M.
U nas w gimnazjum były wycieczki zagraniczne też jakoś na tydzień ale nie było klas językowych :D A w górach byłam w tym roku na wycieczce i tylko pożałowałam, że wydałam kase :P 18 km spaceru, okropna pogoda, nudno i nie wiem po co tam spaliśmy jak następnego dnia o 13 pojechaliśmy do domu, także jak w tym roku będzie coś z górami to ani się nie zapisuję i już mnie nikt nie przekona :P
U nas też są nie tylko, ale my mamy też taką specjalną, tylko dla naszej klasy, chyba że mało nas się zbierze. :D ~M.
no ale o oceny potem gonią :P ja ostatnio miałam praktyki miesięczne po feriach to nie wiedziałam jak się nazywam cały miesiąc przed feriami i miesiąc po praktykach :P cały czas ganiali o oceny
Oj tam, najwyżej nie będę mieć znów mojej mamy ukochanego czerwonego paska. Nie miałam pod koniec pierwszej klasy! To straszne! ~M.
Niestety ;c Mam nadzieję, że kiedyś się zmienię.
Tymczasem czekam aż ktoś wrzuci zapowiedź 76 odcinka! ~M.
Ja byłam w górach na wycieczce czterodniowej i ciągle tylko łaziliśmy, że jak wracaliśmy to powinniśmy być zmęczeni, tak jak było drugiego dnia po południu, ale później się przyzwyczailiśmy i jeszcze łaziliśmy wszędzie, ja z koleżanką to w ogóle szybko chodziłyśmy i jako mniejsza część grupy w ogóle się nie męczyłyśmy. xd Ale w tym roku mamy w szkolę pięciodniową nad morze to tam raczej nie będziemy tak dużo spacerować. Tak przynajmniej myśli moja koleżanka, ale te panie w szkole wszystko potrafią wymyślić. xd
Wy macie fajnie. U mnie to tylko po Polsce, ale idę do tego samego gimnazjum co siostra (przynajmniej mam nadzieję, że się dostanę) to też będą takie wycieczki jak Anglia, chociaż w sumie mogę tam z rodzicami do wujka polecieć. ^^
Chciałabym polecieć do Argentyny - takie marzenie.
DO MAGDY - inteligencie, na pewno do Hiszpanii, nie do Włoch? ~J
W technikum tylko te praktyki są do Hiszpanii lub Anglii, a tak to problem nawet z pójściem do kina :P
Aj, jak ja dawno nie byłam w kinie z klasą, tak mi przypomniałaś, ale mamy w poniedziałek wycieczkę do sejmu to się cieszę, choć chciałam informatykę (w tym roku pani ma takie fajne opcje, że ma nasze komputerki i naciska na nazwisko jakiejś osoby i może patrzeć co ona robi i ostatnio klika tak na moją koleżankę, jak nam przedstawiała opcję i ona taki uśmieszek "Ja nic nie robię" i szybko minimalizuje stronę internetową - grafikę google, z której ściągała sobie zdjęcia Xabiego, a ja nie zwracam uwagi tylko dalej szybko biorę masę zdjęć, czy np może jak będziemy głośno kliknąć opcję by zablokować komputery, ale to nic nie daje, bo wtedy jesteśmy jeszcze głośniej. xd i wgl. obczailiśmy opcję czatu, ale możemy czatować tylko z panią ;x.). Moja szkoła jest taka nowoczesna, wow. ~J
Wy to macie przygody, u nas to wifi, elektronicznych dzienników nie ma :P tyle, że są tablice multimedialne z rzutnikami w klasach ale nie wszystkich :P
a to też mamy, ale nie we wszystkich klasach. xd częściej się telewizory zdarzają, choć teraz już mało co ich używają, bo są te tablice, co z kompa pójdzie. xd ~J