Właśnie. Kto wg was jest największą kłamczuchą? Jeśli chodzi o największą oszustkę i intrygantkę to jest nią oczywiście Ludmiła. Największą nato-miast egoistką jest zdecydowanie Angie. Jeżeli chodzi o kłamstwa to: na trzecim miejscu wg mnie jest Violetta, ale pomiędzy pierwszymi dwoma się waham. Jak uważacie? Ludmiła czy Angie?
To typowe działanie s*k i HBIC. Ona jest lepsza ode mnie,ale nie może się tego dowiedzieć i wmówię jej,że jest gorsza
Może i tak,ale Ludmiła nikogo nie mami,wszyscy wiedzą jaka jest i czego się po niej spodziewać,a Violetta rani:Leona,Germana(nigdy nie daje dojść mu do słowa), Angie(gdy raz nie mogła z nią porozmawiać to już obrażona
Nie wiem czy wszyscy wiedzą jaka jest Ludmiła, bo Tomas np. ciągle jej wierzy. Co do Violetty to rzeczywiście, rani Leona ciągle latając za Tomasem, no i Germana trochę też. Co do Angie to uważam, że ona sobie na to zasłużyła, bo jest okropną kłamczuchą.
W sumie rani nawet Tomasa - chociaż go nie lubię muszę to przyznać. Ciągle stroi te swoje fochy...
Czytałeś przecież mój wiersz :D Ogólnie robimy sobie z niego jaja, jak wiesz :P
Tomasa pomijam,bo naprawdę nie wiem jakim cudem on się jeszcze nie zorientował jaka jest Ludmiła. Angie jest kłamczuchą ,ale Violetta o tym nie wie,więc to w żaden sposób nie usprawiedliwia jej zachowania,a poza tym ta sytuacja wyglądała tak,jakby Violetta myślała,że bez względu jaką sprawę ma Angie do załatwienia to musi posuchać o jej poważnych problemach sercowych