Odcinek 59.
Em... No ślub esme i Germana przerwany. Tak, tak wiem.
Ale mnie zastanawia jedno. Otóż czy tajemniczy Murzyn udzielający ślubu to nie było MATIAS? ;o
bo to przeciez byl pomalowany koles, mi tez sie wydawało ze Matias, ale to chyba jednak ten facet którego przedstawiala Matiasowi Jade
Mam prośbę, mógłby ktoś streścić mi odcinek? Nie chcę mi się oglądać ani zakładać nowego tematu.
Ogólnie panują nudy. Federico myśli, że Ludmila może się zmienić, ale gdy słyszy jej rozmowę z Leonem zmienia zdanie. Dziewczyny wygrywają konkurs, a Ludmila robi aferę. Ludmi chce się wyżalić Fede, ale on śpieszy się na ślub Germana i mówi jej, że już wie, jaka jest. German jak zawsze dziwnie patrzy się na Diego. Angie wystawia Jeremias, z którym miała pojawić się na ślubie Germana. Gdy Esme idzie do ołtarza Violetta śpiewa Te creo. Jakiś pomalowany murzyn udziela ślubu. Marco i Ana przytulają, w momencie, w którym Francesca wchodzi do sali. Udzielający ślubu pomalowany murzyn (jak go ładnie nazywam!) pyta się, czy ktoś wznosi sprzeciw. Przez długi czas nic się nie dzieję, i gdy już mają przechodzić do dalszej części ceremonii wpada Jade i krzyczy "Ja!". Violka się na nią dziwnie patrzy (nie tak dziwnie, jak German na Diego) i kończy się odcinek.
Opowiedziałam tak w skróconej wersji i tylko końcówkę, ale to jest część która mnie interesowała. Jeszcze słodkie jest jak Marco mówi do Fran, że kocha ją i nie chce nikogo innego.
Pewnie, tu wszyscy się doskonale rozumieją ;D
Możecie się wszyscy wtrącać, żydzie c;
<moje wypowiedzi nie mają na celu nikogo obrazić. wszelkie zażalenia kierować bezpośrednio do mnie>
Zależy który Niemiec, ale chyba Hitler wiele ich nie zostawił.
Czytałam artykuł jak rozpoznać żyda, nie wiem jak go znalazłam, ale nadeślij mi zdjęcie a cię określę xD
Dzięki. Miło mi.
Nie mówiłabym tak na niego gdyby nie fakt, że on jest POMALOWANY NA 100%!