Lubię tę postać,może nawet bardzo. Jednak naprawdę nie rozumiem jak można być aż tak wierną dla Ludmiły,która traktuję ją jak za przeproszeniem śmiecia. Czasami naprawdę jej współczuję,bo zasługuję na kogoś kto by ją szanował (np. Maxiego i jego świtę :D). Zbuntowała się przeciwko Ludmile dopiero wtedy gdy do studia dołączyła jej siostra Lena. Wreszcie znalazł się ktoś na kim mogła się oprzeć,potem gdy jej siostra odeszła ze studia (żegnając się z Naty naprawdę pięknie) wróciła do Ludmi (chociaż ta wcześniej naprawdę dała jej mocno popalić) i ponownie daję się poniewierać i robić co każe Ludmiła. Dziewczyna ma naprawdę talent,śpiewa bardzo dobrze,tańczyć umie i sądzę,że naprawdę powinna odkryć swoją wartość. Nie zasługuję na to aby do końca życia przynosić wodę Ludmile/i (nie wiem jak to się odmienia :p )
Pewnie, ale jak zawsze z powrotem do niej wróci coś czuje. Tak już u niej jest.
Ja za pierwszym razem jak wrocila do Ludmi bylam strasznie zdziwiona,a teraz to juz w sumie normalka, ale mysle ze w koncu przerwa tą zależnosc Naty od Ludmily. Ile mozna? Naty juz miala tyle okazji zeby zobaczyc ze jest zdolna duzo warta ze bez Ludmi moze zyc
Tak, ale wiesz... Od towarzystwa także można się użależnić. Dla niej to taki nałóg, a jak nie ma Ludmiły to nie ma komu usługiwać, a dla niej to już taka norma.
Miałaby szanse, gdyby chciała i myślę, że taki Maxi z pewnością, by już się nią zajął, by nie czuła się samotna po stracie Ludmiły, ale ona zwyczajnie nie doceniała, że wreszcie mu się spodobała dłużej niż inne i się pocieszył u Camili (co według mnie jest ohydne), a potem jak zobaczył nową - Libi to włoski zaczął poprawiać, ale jakoś bardziej mu się żadna nie spodobała.
Wiesz, na większości stronek o Violetcie pisze, że drugi sezon ma się skończyć Naxi, ale to może być z .... wzięte.
No, narazie nie wiele wiadomo o dalszej czesci 2 sezonu a co dopiero o samym jego zakonczeniu. Ale to mogloby sie nawet sprawdzic :d
Raczej tak, bo podczas pisania scenariusza do drugiego sezonu Naxi było popularne i lubiane, a oni robią to pod oglądalność. Algo Se Enciende ma być piosenkę kończącą sezon jak Ser Mejor było, ale z niego nie można się nic dowiedzieć, oprócz tego, że wydaje mi się, że w jednym momencie słyszę, że Marco i Fran razem śpiewają XD
To znaczy ja nie jestem pewna, bo słuchu nie mam dobrego, ale tak mi się wydaje. Zobaczymy za dwa miesiące czy mam dobry słuch XD
Moja siostra natomiast twierdzi, że tam w większości śpiewają wszyscy razem i tylko od czasu do czasu np. Ludmiła sama śpiewa.
To może być znak, że albo tak kocham Marcescę, że chce mieć powód by twierdzić, że ona będzie, albo po prostu, że mam dobry słuch.
Nie moge sie doczekac zeby wiedziec ktora wersja jest prawdziwa, dla mnie moga byc nawet obie byle Marcesca byla ;D
Oj tam, dla mnie to oczywiste, że będzie. Jest kilka plotek, że będzie jakaś scena 10 lat później, ale wątpie, bo jako scenę finałową zawsze wrzucają jakieś zdjęcie ze sceny.
10 lat pozniej oznaczaloby tez brak 3 sexonu raczej, a mysle ze trzeci sezon jest mozliwy bo Violetta cieszy sie duza popularnoscia, oby tylko fabula nie byla naciagana bo wtedy niech juz lepiej koncza na 2 ;)
Mi też nie wiem czemu, chociaż w "Igrzyska śmierci" też w epilogu jest jak mają już dzieci.
Może dlatego, ale ciekawe jakby zrobili szesnastolatkę jako trzydziestoletnią kobietę.
Nie mam pojecia pewnie glownie cos z ubiorem by zrobili, to tak jak z Emma Watson w Harrym, tamtyvh jeszcze pozmieniali a jej praktycznie wgl
Pożyjemy, zobaczymy. Być może Violetta będzie po prostu po kilku operacjach plastycznych albo jej urok jest wieczny.
Mi też. Nie zrobią przecież tego, ponieważ jeżeli nadal będzie mieć dobrą oglądalność to będą ciągnąć tą historię.
Tak, tylko oby z dobrym pomyslem, np pojawienie sie kolejnego goscia, ktory bedzie chcial zniszczyc zwiazek Violetty i z nią być mnie troche dobije
Nie, mogliby już wreszcie coś innego wymyślić, bo mi się niedobrze zrobi jak ją zobaczę całującą się z kolejnym będę przewijać tylko na sceny jej przyjaciół (jakby teraz tego nie robiła).
Haha ja tez czasem przewijam xd i tak wiadomo co w nich jest ;p kolejna powtorka z rozrywki by mnie zalamala i tak juz jest tylu bohaterow ze nie ma potrzeby wprowadzac jakis nowych
Jak widzę kolejną scenę, że Violetcie się wydaje, że jest z Leonem, a potem on się zmienia w Diego to mi się niedobrze robi.
Tak rozumiem ze chca pokazac ze tylko Leon jest jej miloscia ale przeciez jest tyle innych sposobow na to. To moze na poczatku bylo urocze ale co za duzo to niezdrowo
Ja nie widzę w tym, że tylko Leoś jest jej miłością. Skoro jej wyobraźnia pozwoliłaby jej pocałować Diego to jednak coś do niego musi czuć.
Szczerze mówiąc to fajnie by było być taką Violettą. Ma kilku na raz i wszyscy ją lubią. U mnie jak była taka dziewczyna co zmieniała chłopaków częściej niż rękawiczki to była traktowana na poziomie puszczalskiej panny.
Bo niektorzy maja za duzo , a moze inni maja za malo a tez by chcieli xD no ja sie troche dziwie ze oni ją tak wszyscy chcieli, mówi im wprost ze kocha obu a oni "dobra spoko poczekamy" fajnie?
Ja uważam, że Leon powinien sobie znaleźć w końcu inną dziewczynę.
Julka: Tak, powinien ją olać i być z Fran.
Nie tylko nie z Fran! Jak jest naiwny i lubi czekac to niech potem sie nie dziwi, a od Fran z daleka
Tak musi! Niech bedzie chciazby i nawet Laron ( nie wiem jak polaczyc Leona i Lare xd) byle od Marcesci z daleka ;pp
Leonara, tak się nazywa ten parring. Ja do tego nic nie mam. Nawet lubię Larę, bo w przeciwieństwie do Violi wie czego chce.
Ja chyba jednak wole standardowa Leonette, tylko niech ta dziewczyna sie w koncu zdecyduje. Nie dziwne ze w koncu Leon podzedl szukac milosci gdzie indziej. Najpierw Tomas teraz Diego, no serio?
Ja by chciała, by Leon był z Violettą, ale jeśli o mnie chodzi to Larę bardziej lubię i chyba ja i moja siostra jesteśmy jedynymi osobami na filmwebie, która ją w ogóle lubi
Teraz to się na prawdę wkurkuwawiłam! Od 16 nie miałam internetu: nie mogłam wrzucić miniaturki, nie mogłam odpowiedzieć na komentarze, nie mogłąm wejść na filmweba, tu kurna taka zajefajna dyskusja! Jak wróci mój tato to mu coś zrobie za ten internet! Dziękuję za wysłuchanie. Amen :)
Madźka, ja też lubię Larę, ale León mi do niej nie pasuje - wygląda przy niej jak lalu,s
Też uważam, że do Leona nie pasuje.
Wiesz, jak ja przez twojego ojca płakałam, że Cię nie ma? A tak na poważnie to byłam zaskoczona, że nic nie piszesz.
A mnie taki wku... wziął, że poszłam spać o 10! I wstałam o 10:30. 12,5h spałam! Kto tak robi?! Na szczęście jest internet, bo mój tato po powrocie by nie żył :)