No więc, tego, everybody pomarańcze xdd założyłam temat w nadziei, że robie to zanim powstanie milion podobnych. Jako że od dawna optuje za leonettą, chyba nie muszę mówić jak mi się podobał odcinek xd chociaż dubbing był odrobine nie równy ;d;d wasze wrażenia??
W ogóle co to za tekst co ty z podstawówki jesteś nie znasz mnie a wyjeżdżasz mi z "jak podrosne".Pomyśl pięć razy zanim komuś odpiszesz ripostą bo te twoje wcale nie robią na mnie wrażenia.
a to też dziwne, że nie chciała się pocałować z Tomasem, który jest jej "wielką miłością", a przy Leonie już tak "puszczalska" i się całuje bez wahania.
Gwoli ścisłości, nie wiem skąd się wzięły zarówno w serialu jak i tutaj teksty traktujące o tym, że Tomas i Violetta tworzą... PARĘ! Owszem, po pierwszej randce (tej, która doszła do skutku) Violetta ni stąd ni zowąd zaczęła mówić o nim i o Tomasie jak o parze (co z "nami", "związek na odległość"), ale nie obiło mi się po uszy, aby Tomas oficjalnie Violettę o chodzenie poprosił i vive versa. Podejrzewam, że Violetta tak uchachana perspektywą randki dopowiedziała sobie to i owo.
Zdraaapko, nie mieszaj w to reżysera. Skoro wypowiadamy się o uniwersum serialowym jak o normalnym świecie, a o postaciach jak o ludziach, to nie ma sensu kto wkłada poszczególne słowa w usta bohaterów. To bohaterowie je wymawiają i wszystko to ich rzecz.
Ja nie uważam, aby Leon był bajerantem, jak to kolokwialnie określiłaś. Jeśli uważnie oglądałaś serial i nie skupiałaś się tylko na jego powierzchowności, pewnie zauważyłaś stopniową i powolną przemianę jaka zaszła w Leonie od pierwszego spotkania z Violettą. Druga sprawa: muszę przyznać Ci rację... na samym początku serialu Leonem kierowały różne pobudki: chciał zemścić się na Tomasie, bo w jego mniemaniu adorował on Ludmiłę. Cóż, nieodpowiedni wybrał sposób, ale wtedy był zwykłym Leonem. Przecież gdyby był zwykłym bajerantem, to nie rezygnowałby ze związku z Ludmiłą dla Violi i nie dawałby z siebie 110 procent swoich możliwości, prawda? Po kilku sytuacjach z Violettą i Leonem w roli głównej, chłopak zrozumiał: odpowiednie trybiki w głowie przeskoczyły i wpadł po uszy - ot co.
A co robi zakochany chłopak, aby zdobyć ukochaną dziewczynę? Co w Twoim mniemaniu robi chłopak idealny?
Dla ułatwienia podam Ci dwie opcje:
1. Pierwszym pytaniem, jakie zadaje Leon Violetcie jest: wszystko w porządku? dobrze się czujesz? jak samopoczucie? Później, kiedy wysłucha cierpliwie Violetty, mimo iż ciągłe ględzenie o Tomasie i jej uczuciu do niego strasznie musi go ranić (i kto tu jest raniony? kto?), pocieszy ją, doda otuchy, przytuli: zachowa się jak przyjaciel. Jak osoba, od której oczekujemy tego. Ale Violetta nie oczekuje od Leona niczego, a Leon od niej. To się dzieje, to dla niego naturalne. To, że interesuje go jej życie, jej uczucia, jej zdanie na każdy temat. Woli np. przecierpieć te wszystkie sytuacje kiedy Violetta jest pro Tomas, żeby nie zepsuć niczego pomiędzy nimi. Powoli chce odsuwać ją od powodów jej cierpień i zależy mu, aby była szczęśliwa. Jak sam powiedział: Violetta go zmienia. Kiedy coś szło nie po jego myśli, w sensie: była jakaś scena ewidentnie między Ludmiłą a Tomasem, Leon widząc to nie cieszył się, nie tańczył kankana tylko z zatroskaną miną spojrzał na Violettę, bo nie obchodziło go, jakie korzyści niesie dla niego ta sytuacja, tylko to jaki wpływ ma ona na Violettę i czy ona cierpi. A ty mi mówisz o bajerowaniu. A na koniec przytoczę Ci sytuację z końca pierwszego sezonu, nie chcesz, nie czytaj: kiedy Leon i Violetta byli w... hmm, separacji i nie mogli się zejść, taki był niefart, zrezygnował: widząc Violę przytulającą Tomasa zrezygnował, kiwnął Tomasowi głową, że pozwala, że chce, aby była ona szcześliwa, nie ważne z kim. Czy gdyby był bajerancikiem, zrezygnowałby z niej dla jego szczęścia? Nie, nie zrezygnowałby.
2. Tomasowi i Violetcie prawie non stop ktoś przeszkadzał, ale czy były między nimi takie sytuacje, czy zauważyłaś jak on się względem niej odnosi? Kiedy ją pocieszał? Kiedy interesowało go jej samopoczucie? Wszystkie odcinki, od 1 do 34 to były przepychanki słowno-spojrzeniowe między Tomasem a Violą: "czujesz coś do mnie? czuję" następnego dnia: "wiem, że do mnie coś czujesz! nie, nie czuję" "piosenka jest dla ciebie" a później: "czy ta piosenka jest dla mnie? nie, nie jest" "czujesz coś do mnie, na pewno!" "moje uczucia są szczere" a później "nie, wszystko już jasne, nic między nami nie ma". Więc WHATTA FAQ ja się pytam?!
Czy naprawdę definiujecie prawdziwe uczucie na podstawie propagandy jaka ewidentnie panuje na polskim DC?
Uczucie między Tomasem a Violą definiować można jako różę, którą ścięło się pewnego dnia z ogrodu i zaniosło na sprzedaż. Była czerwona, piękna, ale też nietrwała. Spowodowała przy wręczeniu gamę uczuć i szczęście, ale później przy zasychaniu budziła niepokojące myśli. I nawet jeśli tę różę zaszuszysz, to będzie ona kruszała z każdym dniem, aż w końcu Viola uświadomi sobie, że mimo tego nagłego zakwitu i nikłego wspomnienia róży, nie potrafi sobie przypomnieć jej piękna i zapachu oraz struktury. Zapomni o Tomasie.
Prawdziwym uczuciem jest to, które kiełkuje powoli, ale dumnie przebija się przez skały i przez wiele trudnych dni rośnie, przy pogodzie i niepogodzie aby wyrosnąć na piękne drzewo kwitnące i dające owce, którym można się cieszyć przez wiele, wiele lat. Mimo że wiatr będzie dął, grunt będzie się trząsł to korzenie, te korzenie które Leon dzielnie zapuszczał przy Violetcie przez te wszystkie sytuacje. - one przetrwają. TO JEST UCZUCIE między Leonem a Violą. PRAWDZIWE UCZUCIE.
Ament, rozpisałam się.
Bardzo dobrze że się rozpisałaś ;) Wszystko ujęłaś takim jakim jest w tym serialu, i zgadzam się w pełni.
Trafnie opisałaś przemianę Leona, który w imię miłości do Violi zmienił się o 180 stopni.
Ja zauważyłam oglądając odcinki do przodu,że zmienił swoje nastawienie do innych członków Studio: Maxi,Kamila,Franczeska,Napo,Brako itp. Jego "grupą" nie jest już Ludmiła,Naty i Andres ale ci których wymieniłam wcześniej.
Tomas jest bierny w swoich działaniach które ograniczają się tylko do gadania i spojrzeń, natomiast Leon działa i to przynosi skutki bo Viola powoli się w nim zakochuje..
vilu, pie*dol ich, forumowi znawcy, życiowe p*zdy z pouczającym tonem per "jak podrośniesz", nawet nie warto wystosowywać argumentacji. Ziarno od plew, powiedziała biblia. Tomas wyjedzie i skończy się bajera.
Nie, ten jeden post i koniec. Szkoda mi limitu na pseudointelektualne rozgrywki między "DOROSŁYMI" XD
właśnie hahahahahahaha rozgromiło mnie to po prostu "jak podrośniesz" ahahahahahahhaha starcy z gimnazjum ta sama kategoria co popularni dziś fejsbukowi filozofowie. Mózg rozj*bany. Ale tam gdzie pojawiają się fani, zawsze bd hejterzy.
ja tam się szalenie cieszę, że oni będą razem. :D mam nadzieję, że Tomas wkońcu da Violetcie spokój. Teraz z każdym odcinkiem coraz bardziej podoba mi się Jorge. <3 Tomas a Leon to dwa różne światy. Ale myślę, że każda dziewczyna chciałaby mięc takiego chłopaka, a nie kogoś z sześciopakiem na czole. xD
sześciopaki są fajne, ale nie na czole XDDD i tak jakieś 3/4 stąd jest za leonettą, więc można spokojnie lać na tych hejterów. A tomałajza cały czas bd się kręcić w pobliżu, niestety, tylko że vilu się w końcu zdeklaruje za jednym.
http://kwejk.pl/obrazek/1770101/wymyslone-przez-kaszalota.html
:D:D:D:D:D
opis Leona XDDD
Ale skojarzyłam że ogólnie w ameryce hiszpańskojęzycznej imię Leon kojarzy się chyba z bogatymi. Leon bustamante np, ojciec Diega ze Zbuntowanych. I ogólnie to się często zdarza, akurat to imię, wśród milionerów z telenowel
Dokładnie reżyser jakoś źle rozumuje pojęcie MIŁOŚĆ. Skoro ona kocha Tomasa to ja nie wiem czemu całowała sie z Leonem, a mogła to przerwać.
Racja... Kurcze odcinek 34... Najlepszy :-D Piękny początek Leonetty
.. I tak bardzo serio... Myślę że nie jedna z was dziewczęta chciałaby być na miejscu Martiny (od razu mówię: nie jestem wyjątkiem :-D) Najlepszy koniec odcinka ;-) A Ramalo i Matias... Haha xD Nic dodać, nic ująć... :-D
hahahahahaha rozwaliło mnie to jak wyszedł ramallo w tych pantoflach, i zobaczyli się nawzajem i zaczęli uciekać :D:D:D naprawdę, rozgromiło mnie to. Właściwie to dziwne Maria miała te ciuchy ;p;p no bo te, które violetta podbiera ze strychu trochę różnią się od tych, które podebrali panowie. Tamte suknie raczej pasowały na XIX wieczną czarownicę niż młodą kobietę
Też to zauważyłam... xD I trzeba być jedynie Jade żeby nabrać się na takiego "ducha";-) Ale gdyby nie byłaby taka głupia to byłoby nudno :-D
Dzięki temu że jest taka głupia, kocham ją i z całego serca jej życzę wszystkiego najlepszego :D
moim zdaniem spokojnie mogłaby być z germanem, trzebaby ją tylko naprowadzic na dobra sciezke ;p
nie bardzo, to musiałabyś szukać dokładnie w obsadzie argentyńskie ;) ale to prawdopodobnie prawdziwy zespół, bo są na yt filmiki np jorge blanco y rock bones voy por ti, /wiec może wrzuć na wikipedia
Patrzyłam na wikipedi i nic nie ma a gdzie moge poszukac o obsadzie argentynskiej ??
http://es.wikipedia.org/wiki/Rock_Bones
ich pysie już musisz sobie wyguglować ;p;p chociaż tu widzę tylko trzech, iwan to był ten blondyn? obsada pełnej nigdzie mogę znaleźć, nie znam argentynskiego odpowiednika filmweba a tylko na takich stronach są z reguły. Na polskiej nie masz co szukać ;p u nas serial dopiero raczkuje, nawet w izraelu już był w listopadzie. ale na argentynskiej tez nie, sorawdziłam
wpisz rockbones na yt tam pewnie znajdziesz. chociaż wygląda to troche jakby ten iwan był tylko dograny
Na szukałam się w necie chyba 2 godziny XD i ten ivan to najprawdopodobniej ich menager tylko nigdzie nie ma o nim informacji :(
haha też mnie to rozbawiło :D:D ale z drugiej strony chyba nie jest głupia, po takiej zapowiedzi mogła się spodziewać czego, deszczu makaronu?
no powtarzam głupia nie jest :D dzięki głównie takiemu długiemu wstępowi, musiałaby być porządnie upośledzona żeby nie wiedzieć co ją czeka ;d;d
mówiłam to już, i być może słyszałaś, ale 35 i 36 są przynajmniej równie genialne *.*
Ja nie wiem czemu, ale czekam na drugi sezon, bo będą Vilu i León razem i się pojawi postać Marco, która sama nie wiem czemu mi się strasznie podoba xd
Marco jest przeuroczy! Nie mogę się na niego napatrzeć, no <3 Jakbym mogła, to bym go schrupała.
jeszcze nie słyszałam, żeby jakaś dziewczyna powiedziała że nie jara ją Marco xDD norma. Wszystkie go lubią, przeuroczy typ i ma świetny start XD
Nawet w serialu jak go zobaczyły to stwierdziły, że jest przystojny. Od razu im wpadł w oko jak się pojawił na scenie xd
ale bez kitu, ma takie trochę upośledzone spojrzenie ale wszystkie go kochają, naprawdę :D:D:D ja też, jest zajebiście słodziak <3333
w scenach z serialu nie wygląda najfajniej, ale widziałam jakieś jego aktora zdjęcia no i całkiem ładny, no i fajną postać ma :D
Miałam zdjęcie jego i Francesci na tapecie w telefonie, ale usunełam, bo uznałam, że jest głupie i teraz mam Leona i Violette.
no wiec podtrzymuj. Nie musisz pisać pod wszystkim "ja i tak jestem za tomasem" ;) tak, znamy to zdanie.
Więc WIELKA ŁASKA na nas spłynęła, że raczyłaś nas o tym powiadomić. Odmieniłaś mój pogląd na rzycie, zaiste!