Zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, dzisiaj organizujemy poprawiny. Skoro mamy tydzień imprez, to robimy kolejną. Jak szaleć to szaleć. A więc, piszcie kto już jest i zaczynamy zabawę. Ewka, czy kupiłaś już mleko i jogurty w Biedronce? :D Jeśli już jesteście, to możemy zacząć spamowanie. :D
Dobrze chodź.
Jack, kochasz mnie jeszcze?
<mówi posuwając się i wpuszczając Jack'a na drzwi>
Dziękuje! *wchodzi na drzwi*
Oczywiście, ze cię kocham. *łapie jej twarz w dłonie*
*odwzajemnia pocałunek*
Rose, muszę cię o coś spytać. *nieudolnie próbuje ukleknac na jedym kolanie po czym wyciąga małe pudeleczko i je otwiera* Wyjdziesz za mnie?
Oh... Jack...
Oczywiście, że tak!
<rzuca się mu na szyję, a drzwi wywracają się do góry nogami>
Tam... Odpływają...
Jack, tak mi zimno...
Ale, tam jest łódź, płynął po nas!
Ratunku! Pomocy!
<krzyczy>
Jesteśmy uratowani!!!
<zabierają ich na na łódź, a Jack całuje namiętnie Rose>
Szybko odpływamy! Teraz na pewno zginie i świat nie będzie narażony na jej twarz i głos!
Szybko!!!
Przepraszam Jackuś, ale muszę powoli się zmywać...
Widzimy się jutro. Kocham Cię...
Później ustalimy datę ślubu!
Dobranoc...
<namiętny pocałunek na dobranoc>
Już po niej. Właśnie poraziła ją meduza. Normalnemu człowiekowi nic by się nie stało, ale ona jest jak patyczak...
Żegnaj Rose! Kocham Cię.
Już nie mogę się doczekać!
Dobranoc
*odwzajemnia pocałunek*
Cześć Rose!
(Ja odrabiam angielski i jak mama zobaczy, że siedzę na fw, to będzie źle. Ale na razie nie ma jej w pokoju)
Przeżyliśmy! To najpiękniejszy dzień w moim życiu!
(Aha... A ja powinnam napisać coś na moim blogu, ale zamiast tego siedzę na fw)
O tak, jeszcze dodatkowo zginęła Tinka! Tak, może w następny weekend?
(Brawo! A ja nie mam weny...)
Bosko <3 Mi pasuję. Urządzimy wesele jak Zuzka i Alex!
(Ja też muszę pisać rozdział)
Kurczę, a może jednak nie w następny weekend. Chyba, że w niedzielę...
Teraz taka moda! Niech wszyscy tu wejdą i zobaczą!!!
(Taaa... Ja sobie dzisiaj odpuściłam, może jutro coś do mnie przyjdzie)
Niedziela może być. Dzień taki odświętny idealny na nasz ślub!
(Ja zacznę kończyć, jak rozwiążę zagadkę Sebastiana)
Spoko... Tylko kogo na księdza?
(Aha. Przeszłaś już pierwszy etap, bo ja jakoś nie mogę się zebrać, żeby zacząć)
Nie wiem. Załóżmy temat, może ktoś się zgłosi.
(Rozwiązałam już całą, teraz piszę rozdział)
No dobra. To, co? Mam napisać, że Jack i Rose, czy ja i Ty bierzemy ślub?
(Też Cię kocham ♥)
Napisz, że ja i Ty, w nawiasie Jack i Rose, i daj linka na ten temat.
(Jesteś całym moim światem)
Prawie za mnie zginąłeś, a nie znałeś mojego imienia?
Codziennie coraz mocniej się w Tobie zakochuje Jack!