-Diego i Marco zaczną uczęszczać do studia,
-Między Larą i Leonem będzie coś więcej,
-Leonetta zacznie się spotykać i zerwie,
-German oświadczy się Esmeradzie (coś ze mną nie tak, zaczęłam ją minimalnie lubić. Monika, brałaś coś?), ale wcześniej zacznie się z nią "bliżej zapoznawać",
-Jackie i Pablo zaczną się spotykać,
-Pojawią się nowe piosenki, czyli Hoy Somos Mas, Alcancemos Las Estrellas (wydaje mi się, że chłopaki właśnie ją ostatnio komponują), Codigo Amistad,
-Maxi poczuje coś do Camili,
-Angie na amen wykopie ktoś z domu?
- w 13 będą przesłuchania
- ale że się pocałują, czy zacznie się coś dziać?
- spotykać się w 12, przeżyją upadek, chyba w 18 i wzlot, a zerwą w 21.
- nie jestem pewna, za często poruszali tę sprawę.
- nie oglądałam pierwszych odcinków.
- Hoy Somos Mas już była, to Ludmi Alcancemos Las Estrellas ostatnio komponowała, Codigo Amisad ok 30-32, nie jestem pewna.
- Około 20, ale tak naprawdę nic między nimi nie będzie, tylko spojrzenia i ten jeden pocałunek.
- jakoś po zobaczeniu pocałunku Germana i Esme w wydaję mi się odcinku 16, ale pewna nie jestem (pierwszy pocałunek tej pary będzie w 15, to pewne).
~J
To była przyjacielska zabawa. Jeśli uważasz takie sceny za "sceny Caxi" to było w <cenzura> scen Francesci i Leona, których zresztą lubię jako parę, ale to inna sprawa. ;p ~J
Co do ostatniego mogę Ci powiedzieć. Na pewno między 16 a 20 odcinkiem, a będzie to tak (że bociana dziobał szpak - musiałam XD), nie, nie, czekaj, co? Aaa, że German i kłopoty finansowe i aresztowanie i coś tam i Esmeralda kaucję wpłaci, a Angie postawi przed warunkiem - albo się wyprowadza, albo wycofuje wpłacone pięniądze co równa się - German wraca do więzienia no i tracą dom bodajże. :P
A resztę Julka Ci widzę napisała. :)
Pozdrawiam. :D
A już zaczynałam nie nienawidzić esmeraldy, a tu taka podłość... No nie! Co za okropna istota! Na Tomasa!
Ja niby do Carli nic nie mam, ale tak z zasady nienawidzę wszystkiego, co z nią związane. Dokładnie tak samo mam z Clarrą - tylko na odwrót. Ubóstwiam wszystko z nią związane. :)
Co do Clary - mam tak samo, ale Carla mi nie przeszkadza. Po prostu, gdy widzę ją w TV między 16 a 17, jest wkurzająca.
Heh, dokładnie. Ale dla mnie Clara i tylko Clara. Jest moim życiem, powietrzem, moim tlenem. Nie ma granic dla mojego ubóstwiania jej. <3
Clara... Carla. Strasznie podobnie imiona. ; P
Ja mam granicę. Jedną, malutką. Życia za nią nie oddam!
Podobne i to jak. Te same litery, az jezyk placze
Sorry, ale jak zawsye problemz y klawiatura...
Ctrl+Shift. Odrywasz mnie od nauki. Miałam hiszpańskiego się uczyć. Kurczę dwanaście minut i godzina rozstały. Tak, zgadza się - ogądam powtórki.
Byłabym zaszczycona, gdybym mogła oddać życie za kogoś takiego jak ona. Wiesz, że urodziła się w tym mieście co Messi? Przypadek? Nie sądzę. :)