A co, nie ma to jak wieczór panieński po ślubie. Wczoraj trzeba przyznać, że nieźle zabalowaliśmy (wszystko przez mleko)
i coś czuję, że dzisiaj będzie podobnie.Chciałam zrobić ten wieczór później, ale to by było bezsensu. A więc, komu mleka?
Kochane moje. Przepraszam was za wczorajszą ucieczkę i dzisiejszą nieobecność. Nie daję rady, wybaczcie. Wszystko mnie drażni, źle się czuję, mam doła, a na domiar złego - mnóstwo nauki. Sumując to wszystko do kupy - nie liczcie na mnie. Ani dzisiaj, ani jutro, ani pojutrze, ani przez najbliższych kilka dni. Muszę odpocząć, po prostu.
Bawcie się dobrze i pamiętajcie, że was kocham, rodzinko.
Kochanie, ale Ty zawsze jesteś tu z nami, wiesz? Nieważne czy się wypowiadasz, czy też nie. Ja wiem, że jesteś.
Ułoży się, zobaczysz :)
Dobra, ludziska, ja spadam. Może będę potem, tzn koło 10-11. A jak nie przyjdę, to tymczasowo się żegnam - papa!
<pije mlekooo>
Trudno...
No to kiedy ten tort, z którego wyskoczy Artur w skąpym wdzianku i będzie tańczył?
Kalinka
Kalinka
Kalinka maja...
A ja wiem? Nie wiem! Jutro może się zrobi kawalerski dla Olka, by sam biedaczek nie był. I przy okazji będzie okazja by się napić mleka XD
W sadu jagoda
malinka malinka maja!
My dzisiaj z Kubą graliśmy w kartona po mleku...
I dalej nie pamiętam!
Zdrówko *stuka swoim kieliszkiem w kieliszek swej rodzicielki*
Ja też smutam, że cię nie było...
*popija z kartonu*
Wiesz, mam taki problem... trochę wstydliwy .... Zgubiłam kieliszek...
My królowe parkietu!
Densing kłinn...
*staje na środku, ręce unosi w górę i podskakuje, jakby chciała wywołać deszcz*
Jest tu ktoś jeszcze?
Tak, tańczymy!!!
<Staję na stolę i tańczy jak debil>
Ewa się myję, a reszta... nie wiem:)
Oł jeee
*łapie za żyrandol i zaczyna się huśtać*
Lepiej zatkajcie uszy: lajk a wreeeekin bol...
Jakoś tak spokojnie się zrobiło... Za spokojnie
Lalalalalala
<Chwieję się na krześle, a po chwili upada na podłogę>
Nnaaaa leeeewwwo, nnnaaa ppppraawooo
Cisza przed burzą...