Taka refleksja mnie naszła jak tak patrzę na te wszystkie negatywne komentarze i naprawdę to jest chore, ten hejt, ta niczym nieuzasadniona de facto nienawiść do serialu, która pojawiła się na długo przed pojawieniem się pierwszego odcinka, to jest niesamowite, jakiego to rozpędu nabrało. Serial całkiem nieźle zrobiony, może i nie arcydzieło, ale żeby takie głupoty wypisywać? Jak można być tak skrajnie podatnym na manipulację, dać się tak ponieść tej fali, żeby nawet w najmniej istotnych scenach doszukiwać się jakiś wymyślonych błędów, niespójności i tak dalej. Im więcej tego widzę, tym mam coraz większe zastrzeżenia co do inteligencji ludzi wypisujących takie rzeczy, święcie przekonanych o swoich racjach, nawet nie wiedzących, że im to wepchnięto w głowy przez to powtarzane od miesięcy jak mantra, że serial będzie beznadziejny. Wiem, że tak działa ludzki mózg, że jak coś się w kółko powtarza to się zaczyna w to wierzyć i w zasadzie później już nic tego nie zmieni, ale naprawdę jest to osłabiające. Jak można być aż tak nieobiektywnym a jednocześnie bez swojego zdania żeby wystawić ocenę "1"? Ja wiem, że ludzie mają problemy z pochodzeniem etnicznym aktorów i ich doborem, czepiają się nieścisłości, no ale nawet jeśli to uznać za duży minus, to dalej nie rozumiem, jak można wystawić minimalną ocenę. Jestem ciekawy, ile z tych ludzi czytało książki, a jeszcze bardziej ciekawy, ilu w ogóle obejrzało chociaż jeden odcinek. A najbardziej przeraża mnie to, że ludzie tak łatwo wpadający w owczy pęd mają prawa wyborcze i decydują w pewnym sensie o przyszłości nas wszystkich.
Piszesz:
"ten hejt, ta niczym nieuzasadniona de facto nienawiść do serialu"
Jeśli pokusiłeś się o zarzuty tak grubego kalibru (nienawiść), to może raczyłbyś choć kilka przykładów podać? W przeciwnym bowiem razie nie możesz liczyć na to, by można taką narrację wliczać w poczet rzetelnej, merytorycznej dyskusji na argumenty. Paszkwil, pomówienia, to bardzo prosta droga nie wymagająca niczego więcej niźli nieuzasadnionej niczym niechęci względem tych, którzy ośmielili się skrytykować dzieło, które w istocie jest nieco kiepskiej jakości.
Na tutejszym forum masz wiele przykładów bardzo uzasadnionej krytyki z wypisaniem punkt po punkcie mankamentów, w które ten serial obfituje, jeśli to wszystko kwitujesz infantylnym: "nieuzasadniona de facto nienawiść", to mogę sam się sobie dziwić, że próbuję z kimś takim podjąć próbę nawiązania jakiegokolwiek kontaktu. Zakładam jednak, że nie zapoznałeś się z wzmiankowaną merytoryczną krytyką uzasadniającą aż nadto niskie i negatywne oceny tego serialu, takie swoiste domniemanie niewinności. Jeśli tak rzeczywiście jest chętnie pomogę i wskażę owe teksty.
Napisałeś:
"Serial całkiem nieźle zrobiony, może i nie arcydzieło, ale żeby takie głupoty wypisywać?"
Ponownie - proszę o wskazanie na owe głupoty, bo kompletnie nie wiadomo do jakich konkretnie tekstów się odnosisz.
Następnie wtrąciłeś coś takiego:
"Jak można być tak skrajnie podatnym na manipulację, dać się tak ponieść tej fali, żeby nawet w najmniej istotnych scenach doszukiwać się jakiś wymyślonych błędów, niespójności i tak dalej."
Wysuwasz twierdzenie jakoby Ci poddający ten serial krytyce byli podatni na jakąś bliżej nieokreśloną manipulację. Przez kogo są manipulowani lub przez co? O jakie konkretnie sceny chodzi, które wg Ciebie są najmniej istotne i które z podanych, krytycznych ocen uważasz za "wymyślone błędy" i na jakiej podstawie twierdzisz, że są zmyślone? Piszesz o jakiejś "fali hejtu", która rozpoczęła się jeszcze przed emisją serialu i to chyba uważasz za źródło wspomnianej "manipulacji", nie wspominasz jednak jaka była przyczyna tego niby "hejtu"/ Śmiem twierdzić, ze jednak zapoznałeś się z konstruktywną krytyką tego dzieła i ją również wliczasz w poczet hejtu, a to jest już duże nadużycie.
Napisałeś również:
"Ja wiem, że ludzie mają problemy z pochodzeniem etnicznym aktorów i ich doborem"
Możesz ich wskazać? Z tego co zdążyłem się tutaj zapoznać widać, że ludzie Ci piszą o niepasującym do stworzonego przez Tolkiena obrazu rzeczywistości wykreowanego przezeń Świata, jak również nadmiernym pastwieniem się nad logiką rzeczywistości, w której żyjemy (wystarczy poczytać o rasach geograficznych jako jednym z najważniejszych aspektów archeologii fizycznej).
Jesteś przerażony, że osoby wyposażone w odpowiedni zmysł krytyczny, potrafiący dostrzec rzeczywiste mankamenty serialu wraz z podaniem argumentacji odpowiedniego poziomu - mają prawa wyborcze? Jeśli takie osoby niejako decydują o przyszłości wszystkich to należy się tylko cieszyć, bo z drugiej strony widać brak argumentacji i bezzasadne peany na temat "rewelacyjności" tego kiepskiego dzieła.
Dobrze, że takie osoby to mniejszość, bo zdecydowana większość widzi co ogląda i nie udaje w komentarzach, że wszystko jest w porządku, jak również wie kiedy ludzie plują, a kiedy deszcz pada. Tobie również życzę abyś potrafił to przyznać, bo jakoś trudno mi uwierzyć, że masz aż tak zabetonowany czerep, w którym nic innego w temacie zrodzić się nie może prócz bezzasadnych zarzutów i żadnej argumentacji, która pozwoliłaby nazwać ten serial dobrym.
No jeśli nie widziałeś fali hejtu, jaka zalewała ten serial jeszcze przed jego pojawieniem się, no to chyba żyjemy w różnych rzeczywistościach. Nie sądzę, żeby w tym przypadku jakiekolwiek przykłady do czegokolwiek Cię przekonały (jak wspomniałem, było już tysiące razy powtarzane, jak ten serial będzie beznadziejny, więc żaden przykład do Ciebie nie trafi). Pojawialy się w wielu miejscach komentarze typu "nie obejrzę tego, bo już po zdjęciach widzę, że będzie beznadziejne", "nie ogladajcie tego, to trzeba bojkotować" i tak dalej - jeśli to nie jest przykład hejtu, to ja nie wiem, co jest.
O jakich głupotach piszę? No na przykład niektóre elementy tego komentarza - "odpowiedni zmysł krytyczny" - no może faktycznie część ludzi krytykujących ten serial takowy posiada, no ale zdecydowanie nie jest to domeną większości (nie mówię tylko o tym forum, jest wiele stron, na których ludzie o tym mitycznym "zmyśle krytycznym" się wypowiadają) - jeśli uważasz, że każdy, kto wystawił minimalną ocenę posiada taki zmysł, to znowu - prawdopodobnie żyjemy w różnych rzeczywistościach.
Odnośnie mojego zabetonowanego czerepu - nigdzie nie napisałem, że ten serial jest rewelacyjny, tylko się dziwiłem, jak można uznać, że jest totalnie beznadziejny. Przeszkadza mi, że jeszcze przed końcem sezonu najwięcej ocen to "1", co jest absurdalne i nie ma żadnych logicznych podstaw - jeśli to jest przejaw "zabetonowania" no to znowu wygląda na to, że żyjemy w dwóch różnych rzeczywistościach.
Wybacz ale Ty nie jesteś jakimś autorytetem obiektywności, przeciwnie - zadajesz kłam racjonalnej ocenie dyskutowanych kwestii. Wycofujesz się raczkiem ze wskazań na konkretne komentarze, mało tego - nie podajesz nawet jakichkolwiek argumentów potwierdzających tezę o rzekomej fali hejtu, która niby się przetoczyła jeszcze przed emisją serialu, a potem już kilka tysięcy serfujących na tej fali hejterów szusuje np. tutaj. To co zamykasz w cytaty może być zrodzone w Twojej głowie, jak również wycięte z kontekstu. Może postarasz się bardziej? Jak dotąd niestety można na podstawie tego co napisałeś wnioskować, że posługujesz się miernej jakości pomówieniami jakichś bliżej nieokreślonych "onych" ("hejterów"). Abyśmy się dobrze zrozumieli - nie twierdzę, że ich nie ma, chodzi o udowodnienie "fali hejtu", czyli zjawiska na szeroką skalę.
Dlaczego próbujesz sugerować, że wszyscy Ci, którzy wystawili minimalną ocenę rekomendują się zmysłem krytycznym odpowiedniego poziomu? Weźmy przykład naszego forum - nie możemy po prostu stwierdzić ile osób z tych prawie dwóch tysięcy trzystu rekomenduje się takim zmysłem, bo zdecydowana większość nie wystawiła recenzji. Zostają nam Ci, którzy takową wystawili i teraz jeśli chcesz jakieś ogólne wnioski wyciągnąć - przeglądnij wszystkie tematy, przeczytaj wszystkie komentarze osób oceniających serial na "1" i policz ile z nich zawiera się w kategorii "hejtu bez uzasadnienia", a ile z podaniem racjonalnych argumentów. Skopiuj linki, załóż nowy temat i podziel się wynikiem swojej pracy. W przeciwnym razie jakieś wiążące tezy w jedną, czy drugą stronę są po prostu funta kłaków warte.
Przecież napisałem, że trudno mi uwierzyć abyś miał tak zabetonowany czerep w którym nic innego w temacie zrodzić się nie może prócz bezzasadnych zarzutów i żadnej argumentacji, która pozwoliłaby nazwać ten serial dobrym. Tak więc dlaczego tłumaczysz się z czegoś, czego nie napisałeś i ja również? Nigdzie bowiem nawet nie zasugerowałem Tobie hurraoptymizmu, który przejawiłby się Twoją ocenę tego dzieła jako rewelacyjnego. Wciąż jednak nie podałeś jakichkolwiek argumentów na podstawie których można by uznać ten serial za dobry.
Jeśli chodzi o sugestię w stosunku do zmysłu krytycznego zapomniałem powyżej dodać, że zarzucasz mojej osobie jakobym uważał, że większość osób komentujących, czy też oceniających serial na 1 - w taki zmysł jest wyposażona. Nie chodziło mi o to, że Ty tak uważasz, a o to, że niby jak tak sądzę (to Twój zarzut).
A tak na szybko odnośnie hejtu to wystarczy poczytać komentarze pod ocenami krytyków (tutaj, na Filmweb)
A może to stąd,k że wszyscy wiemy, że ci "krytycy", czyli pracownicy Wyborczej i Newsweeka oceniają z pozycji ideologicznych, a nie merytorycznych?
Dobra, to nie ma sensu. Są komentarze nawet tutaj na stronie sprzed kilku miesięcy, że to będzie dramat, że to trzeba bojkotować itp itd, na różnych stronach z memami (np 9gag, jbzd) są memy sprzed miesięcy mówiące o tym, że to będzie syf, profanacja itp a w sekcji komentarzy jest prawdziwa rzeźnia, nie chce mi się przez to całe gówno przekopywać, żeby coś jakiejś obcej osobie udowodnić. jak tego nigdzie nie widziałeś i uważasz, że takie zjawisko nie istniało przed wypuszczeniem serialu, to dalsza dyskusja nie ma sensu. Nie wiem, uznaj to sobie za zwycięstwo w dyskusji, czy jak tam sobie uważasz, nie znam Cię i nigdy nie poznam, więc w sumie Twoje zdanie mnie mało interesuje, a ewidentnie podjudzasz mnie do tracenia czasu na jakieś kłótnie nie przynoszące żadnej wartości dodanej. Dałem się podejść, przyznaje, ale już wystarczy.
Nie wiem, jak znajdę chwilę czasu, to mogę przytoczyć masę przejawów hejtu, mogę też przytoczyć, co w tym serialu jest dobre. Jeśli naprawdę nie zauważyłeś tej fali krytyki jeszcze przed pojawieniem się serialu, to musisz być skrajnie mało uważny albo nie korzystać zbyt często z internetu. A jeśli zauważyłeś, tylko udajesz na potrzeby tej de facto kłótni, to też nie powinno Cię dziwić, że takie coś może wywołać doszukiwanie się problemów tam, gdzie ich nie ma - przykładowo jeśli nie zdążysz poznać jakiejś osoby i usłyszysz o niej wcześniej wiele złego, to często jest tak, że po poznaniu szukasz w niej tylko minusów - domniemam, że musiałeś takie zjawisko kiedyś zaobserwować
Piszesz:
"odnośnie hejtu to wystarczy poczytać komentarze pod ocenami krytyków (tutaj, na Filmweb)"
Niby w którym miejscu pisałem, że wobec serialu nie pojawiła się ani jedna hejterska wypowiedź? Pisałeś o FALI HEJTU, czyli zjawisku o wielkiej skali, a nie pojedynczych wpisach, które pojawiają się niemal zawsze jeśli mamy do czynienia z jakąś większą produkcją z potężnym budżetem.
Nigdzie nie napisałem, że nie zauważyłem fali krytyki, zmyślasz argumenty z sufitu i próbujesz z nimi dyskutować. Hejt to zupełnie coś odmiennego od krytyki. W wypowiedziach krytycznych pojawiają się argumenty i oczywiście można z nimi dyskutować lecz Ty tego nie czynisz tylko wciąż piszesz o jakiejś wydumanej wielkiej fali hejtu.
Jesteśmy na forum DYSKUSYJNYM, a rzetelna merytoryczna dyskusja to nie jest piaskownica, w której obrzucamy się błotem, przejaskrawiamy na wyrost lub nadajemy inne znaczenie zjawiskom z którymi mamy do czynienia, nie przeinaczamy faktów. Reasumując - z tego co piszesz wynika, że raczej uważasz ten serial za dobry produkt, jeśli tak - czy możesz podać jakiekolwiek argumenty, które mogłyby skłonić choć do refleksji, że rzeczywiście tak jest?
Uważam takie dyskusje za idiotyczne i pozbawione sensu (atak za atakiem z jednej i drugiej strony, jakieś idiotyczne uszczypliwości). Wiem, sam to w zasadzie sprowokowałem, ale zdecydowanie był to błąd, chciałem zobaczyć, ilu ludzi to widzi, ale już mnie z tego wyleczyłeś. Rzadko kiedy angażuje się w takie głupie wymiany komentarzy, widze, że masz w tym większe doświadczenie. Jesteś okopany na swojej pozycji, do niczego Cię nie przekonam, w sumie to nawet nie chce do niczego Cię przekonywać. Ja dla odmiany zajmę się teraz czymś konstruktywnym, Tobie też radzę.
Chwileczkę. Zaprosiłem Cię do merytorycznej dyskusji, poprosiłem o podanie argumentów, które świadczyłyby o tym, że serial jest dobry, a Ty w odpowiedzi piszesz, że to idiotyczne i pozbawione sensu? Jeśli podejmujesz decyzję o wzięciu udziału w dyskusji zakładając wątek to dlaczego w momencie gdy ktoś prosi o argumenty - wycofujesz się? Przecież wiele osób oskarżasz swym postem otwierającym temat o szerzenie nienawiści i uleganiu jakiejś manipulacji, nie podajesz przy tym jakichkolwiek argumentów i w momencie gdy ktoś o nie prosi - puszysz się i nazywasz taką prawidłowość za idiotyczną i pozbawioną sensu. Przyznam, że rzadko spotykam się z takim infantylnym podejściem.
Idiotyczne i pozbawione sensu jest atakowanie się nawzajem, a ewidentnie to tutaj robimy. Daj już spokój człowieku
Jak możesz nazwać prośbę o argumenty przemawiające za tym, że serial jest dobry z atakowaniem Twojej osoby?
Nie widzisz negatywnego nacechowania wypowiedzi zarówno Twoich jak i moich, nie widzisz fali hejtu związanego z tym serialem, nic nie widzisz albo zwyczajnie udajesz, żeby podburzać. Pozujesz na intelektualistę, którym ewidentnie nie jesteś, wymądrzasz się. Z takimi ludźmi nikt nie lubi dyskutować. Czego bym nie napisał, to i tak zaczniesz wypisywać jakieś pseudointelektualne wywody, do niczego Cię nie przekonam, widać to po Twoich wypowiedziach, szukasz tylko dymu. Prowokujesz, irytujesz, prawdopodobnie sprawia Ci to jakiegoś rodzaju przyjemność, mi nie sprawia.
Część komentarzy, memów, itd., itp, z tej jak to nazywasz "fali hejtu" - z pewnością wpisuje się w negatywny wydźwięk tego pojęcia, jednak wśród tego wszystkiego jest bardzo wiele krytycznych, w pełni uzasadnionych uwag. Tak więc jeśli ktoś bardziej wnikliwie prześledzi to wszystko bez rozwartej paszczy ideologicznego zacięcia i szukania na siłę argumentów "pod tezę"- stwierdzi, że krytyka tego serialu jest jak najbardziej uzasadniona.
Zaczynasz wątek od oskarżeń osób, których nie znasz, pisząc o wielkiej skali nienawiści do serialu w dodatku niczym nie uzasadnionej! Następnie gdy napotykasz na konsekwencje takiej próby kontaktu z ludźmi, odwracasz wszystko i te konsekwencje są dla Ciebie prowokacją! W stosunku do człowieka, który stał się ich źródłem uciekasz się do ad personam. Przecież jesteś w miejscu publicznym, na forum DYSKUSYJNYM, a nie na swoim blogu. Mało tego, kultura i etyka wymaga, by nie zaczynać rozmowy w taki jak to zrobiłeś sposób i dodatkowo w jej trakcie odwracać wszystko i żalić się - co też mnie tutaj spotkało. Jeśli po akcji nie potrafisz sprostać reakcji, to po co zakładałeś ten wątek nacechowany takim negatywnym stosunkiem do wielu osób?
Pisałem przede wszystkim o fali hejtu i de facto nienawiść jeszcze PRZED POJAWIENIEM się serialu (co chyba nawet Ty uznasz za nieuzasadnione), co z całą pewnością wpłynęło na pogorszenie ocen już po pojawieniu się serialu (nie w każdym przypadku), której jakimś cudem nie widziałeś. Zgadzam się, zacząłem wątek i faktycznie odniosłem się negatywnie do wielu ludzi, bo uważam za idiotyzm krytykowanie czegoś jeszcze przed pojawieniem się, a to miało miejsce. Nie mam nic do konstruktywnej krytyki, która też miała miejsce w wielu przypadkach już po pojawieniu się serialu (z wieloma wypowiedziami się zgadzam), ale miało też miejsce wypisywanie różnych głupot, które z krytyką nie miało nic wspólnego. Pewnie znowu jak katarynka odpiszesz, że żadnej fali nie było, żeby Ci palcem wskazać, setki linków chyba podesłać, żeby pokazać to zjawisko. Jak Cię to interesuje, to poszukaj na przykład na stronach, które już wspominałem, a jak nie interesuje, to olej ten temat i żyj dalej.
Zgadzam się z Tobą odnośnie tego, że wypisywane są głupoty obecnie, jak również były wypisywane wcześniej przed emisją ale pochodzą one zarówno ze strony zwolenników jak i przeciwników. To jest jak najbardziej naturalne zjawisko występujące przy produkcjach o takim zasięgu i z takim nakładem. Łatwo nam szafować krzywdzącymi ocenami przejaskrawiając skalę danego zjawiska, przypisując negatywne konotacje jednej ze stron, a drugą pomijając. W obiektywnej ocenie potrzeba bezstronności i pewnie to przyznasz. Masz pełne prawo pisać o "fali nienawiści", bo najprawdopodobniej takie odniosłeś wrażenie, jednakże w zderzeniu z faktami wygląda to zupełnie inaczej.
Nie wiem dlaczego uważasz, że krytyka jeszcze przed pojawieniem się serialu jest idiotyzmem. Przecież twórcy podali ogromną ilość informacji jeszcze przed emisją, które dotyczyły zawartości serialu. Przedstawili też nieudaną kampanię promocyjną, która rozwścieczyła wielu fanów, nie spodobała się reszcie, a nawet tym, którzy miłośnikami prozy Tolkiena nie są ale książki przeczytali, było ich wielu. Do tego doszli jeszcze Ci, którzy nic wspólnego z proza nie mieli ale zobaczyli np. filmy Jacksona i mając skalę porównawczą również wyrażali swoje niezadowolenie. Spośród pozostałych, którzy nie czytali i nie widzieli filmów również pojawiały się krytyczne głosy z odpowiednią argumentacją. Nie dziwota więc, że z różnych stron pojawiła się dość silna krytyka tego co nam twórcy udostępnili przed emisją serialu.
W pewnym stopniu się zgadzam, można było poczynić wstępne komentarze na podstawie udostępnionych materiałów jeszcze przed pojawieniem się serialu, ale jak już pisałem kilkukrotnie skala tych negatywnych ocen była naprawdę ogromna, część jak najbardziej sensowna, ale wiele była zwyczajnymi atakami - takie rzeczy wpływają na ocenę. Teraz 30 procent to oceny na "1" - nie wierzę, że uważasz to za standard przy produkcjach wysokobudżetowych o dużym zasięgu. Są pewne ewidentne plusy jak oprawa wizualna, kostiumy, część postaci jest dobrze dobrana (przykładowo przynajmniej jak dla mnie "czarny" elf jest w porządku, Durin ok, hobbity się zachowują jak hobbity, nowy przywodca orkow jak dla mnie się dobrze prezentuje, nie wszystkie postacie muszą być wzięte z książek). Galadriela fakt, słabo wychodzi na razie, no ale to jest początek, może później będzie lepiej
> hobbity się zachowują jak hobbity<
Masz na myśli tych bezdomnych z Nowego Yorku? Jakoś tak słabo przypominają tolkienowskie hobbity wzorowane na angielskich farmerach...
Nie wiem jak wiele tych jak piszesz "zwyczajnych ataków" przed emisją musiało być aby wywarło jakiś znaczący wpływ na obecną ocenę. To są czyste spekulacje i chcąc być obiektywnym - racjonalny wniosek brzmi - nie wiadomo, czy miało to wpływ znaczący, czy w ogóle jakikolwiek, jak również, być może - odpowiednio znaczny. Po prostu tego nie wiemy.
Te 30% o których piszesz może być spowodowane wszystkim tym o czym wspomniałem:
- wiele bzdur, wręcz infantylnych głupot,
- słaba gra niektórych bohaterów,
- teatralność,
- generyczność,
- słabo, wręcz nieumiejętnie rozpisane role i dialogi,
- źle dobrani aktorzy (nie wszyscy rzecz jasna ale wystarczająca ilość, by biło po oczach i zadawało kłam logice),
- kostiumy - tutaj widać, że jest bardzo nierówno, miejscami jest dobrze, a miejscami totalna katastrofa, jak tutaj np.:
Amazon vs. Peter Jackson i spółka:
https://preview.redd.it/3p6lgltb4pl91.jpg?width=960&crop=smart&auto=webp&s=57d5b 50b151a3369b2e8fd0f5784c1713f1d3b31
Czy tutaj (tunika nie powinna "naśladować" zbroi, a tutaj widać, że jest to zwykły nadruk na koszulce, która marszczy się pod pachami):
https://i0.wp.com/gamerstail.com/wp-content/uploads/2022/08/Rings-of-Power-Mirie l.jpg?fit=1400%2C700&ssl=1&is-pending-load=1
Poniżej zamieszczę więcej szczegółów, które m.in mogą być przyczyną tylu jedynek. Serial jest słaby, bo jest pełen:
- sztucznie pompatycznych dialogów, czasem wręcz kompletnie głupkowatych,
- bardzo słabej gry aktorskiej głównych bohaterów (bronią się jedynie - Durin, Disa, Arondir, Halbrand i Elendil,
- zbyt wiele statycznych kadrów, piękne wizualnie ale pozbawione dynamiki, kamera niemal nie pracuje (teatralność),
- głupoty typu - przez morze wielkości całego Śródziemia wpław lub kilkusetkilometrowy spacerek Elronda z Kelebrimborem do Khazad Dum,
- "wyleniałe" zniewieściałe elfy w wersji męskiej (prócz może Arondira, jednak i on ucieka na sam odgłos, który może świadczyć, że w tunelu jest ork wcześniej podejmując głupią decyzję, by w ogóle tam wchodzić). Elfy Amazona to bogato odziani ludzie ze spiczastymi uszami nie mający niczego wspólnego z elfami Tolkiena prócz, dodatkowo - nazwy, bo na ich tle trzeba pokazać "strong woman" elfa, czyli Galadrielę, której nerwowe tiki przypominają mimikę julek z tik-toka:
https://zapodaj.net/images/7719a82eb07d1.bmp
- ludzie w pierwszym odcinku pokazani są w zdecydowanej większości jako ohydne postaci rodem z horrorów typu Wrong Turn,
- głupota króla Gil-galada i wierchuszki Noldorów, Elronda również, bo Sauron zostawia tak wyraźne znaki swojej bytności, że byle żołnierz Gondoru by to rozkminił, nie - taką "mądrością" może wykazać się tylko Galadriela,
- urwane wątki,
- niepasujące postaci do ról,
- nietrzymanie się tolkienowskiej chronologii,
- plastikowe zbroje, mamy też zbroje drewniane, bo leśne elfy przecież innych mieć nie mogą (facepalm),
- jakiś człowiek "przylatujący" do Śródziemia w meteorze okazuje się być retardem, czy tam dotkniętym amnezją lub totalnie niezrozumiałym przez Hobbitów człekiem, no bo przecież to przybysz z gwiazd - najprawdopodobniej czarodziej (Istari). Niech to nie będzie Gandalf, nie w taki bowiem sposób przybył on do Śródziemia (pomijając, że nie było go tam w drugiej Erze, gdyby pokuszono się przedstawić go jako Majara Olorina, czyli jego właściwą postać doradzającego w wizjach, snach, czyli w postaci duchowej, a nie cielesnej - byłoby to do zaakceptowania. W sumie mógłby nawet z tej duchowej postaci przyjmować na określony czas postać fizyczną, jednak przylot golasa na meteorze jest infantylnie głupi).
- śmierć świetlików i płacz z tego powodu koleżanki Nori, która w uśmiercaniu i zjadaniu ślimaków nie widzi problemu,
- debilna i nie mająca nawet krztyny wiarygodności choreografia walki ze śnieżnym trollem wali żenadą po oczach ("walka łańcuchami" z orkami również). Jackson pokazał to dobrze (walka z trollem jaskiniowym), Amazon całkowicie źle, to jak na razie najgorsza choreografia walki w tolkienowskim świecie ukazana na ekranie. Cave troll vs Snow troll:
https://twitter.com/mynerdyhome/status/1565792551721963521
- wyprawa do Valinoru. Amazon pominął fakt odległości którą elfy musiały pokonać (a mapę nam pokazują), nie widać nawet kufra, czy plecaka na lembasy w tej łupince. O wiele, wiele lepiej przedstawił statek elfów mający za cel dopłynięcie do Valinoru P. Jackson w swej ekranizacji, warto sobie przypomnieć:
https://youtu.be/c-0b5HZwvKM?t=28
- "uwalnianie" elfów z ich rynsztunku (podczas wyprawy do Valinoru), mało tego, nawet tuniki im pościągali ale tylko do pasa. Po co i dlaczego? Rozumiem, że wcześniej byli w zbrojach na wypadek ataku jakichś stworów, korsarzy ale... no chyba, że twórcy chcą za pomocą tej sceny dać do zrozumienia, że w Valinorze zbroje i broń nie są mile widziane lub całkowicie niepotrzebne, jednak przecież nie są wyrzucone za burtę. To pewnie taki symbol - wpływamy do błogosławionego królestwa w niewinnych szatach, jednak wciąż trochę to niepotrzebne udziwnienie burzące klimat,
- głupota Galadrieli i lekkomyślność poziomu niepełnosprytnych "buntowników" z gimbazy - naraża życie współplemieńców i swoje decydując się na karkołomną "wspinaczkę" w pełnym rynsztunku, bo przecież najmądrzejsza istota nie potrafi wykoncypować, że być może wróg dostał się na szczyt inną drogą lub chociaż użyć do wspinaczki innego stroju, a rynsztunek wciągnąć na linach,
- głupota najznamienitszych z ludzi, czyli władców Numenorejczyków, którzy nie wiedząc co zrobić z rozbitkami słuchają jednego z nich i robią co im mówi,
- dzieciaki elfów w wersji "bullies" i rzucanie się na siebie z pięściami w miejscu gdzie wtedy zło tam nie miało dostępu,
- wciskana na siłę polit poprawność. "Strong woman" w wydaniu głupkowatym, bo obdarta z mądrości, a jej strzępki muszą być eksponowane na tle głupoty osobników płci męskiej). "Diversity" i "representations". Twórcy przekonali się, że ludzie, nawet w USA nie chcą w fantasy związanym z twórczością Tolkiena pokazywanie Kaliforni, ulic Nowego Jorku, itd., to mają na co dzień, chcą zatopić się w pięknie Świata fantasy możliwie jak najbardziej oddalonego od szarości dnia codziennego,
- brak klimatu, magii, czy też ducha Tolkiena, a wcześniej 20 lat temu, przy zaangażowaniu o wiele mniejszych środków finansowych udało się Jacksonowi tego ducha oddać mimo wielu odstępstw i przeinaczeń w stosunku do pierwowzoru. Udowodnił, że można zmieniać, jak również wymyślać nowe historie - jednocześnie zachowując magię wykreowanego przez Tolkiena Świata (stosując się do rządzących nim zasad).
dodaj jeszcze, że chcieli zrobić z Galadrieli wodza wojowników, a wyszło śmiesznie, bo Galadriela wydaje się najgłupszym wodzem jakiego widziałam w serialach - żaden rozumny wódz nie wezmie na niebezpieczną wyprawę w lodowe górskiej tereny takiej grupki łosiów :D jak ci jej elfowie - wygladają w najlepszym razie na elfich nastolatków, którzy dopiero sie szkolą na giermka :D Dlatego Galadriela wybierając ich wyszła na głupiego wodza. Zamiast wziąć doswiadczonych, kompetentnych i silnych wojów, mających zdolności tropicieli i traperów. Bo żaden wódz - czy to męzczyzna czy kobieta - nie zabieralby na wojnę typów, dla których musi być niańką. :D Jasne, że ci elfowie mogli mieć i 200 lat, co dla elfa nadal jest wiekiem nastolatkowym. No, bo tak serio, to ja wsrod tych aktorów z drużyny walczącej z lodowym trollem nie widzę postaci starszych niż 17 lat :D
To jest kolejny przykład para logiki tego serialu. Naprawdę nie zdziwiłbym się gdyby ktoś uznał, że Tolkiena trzeba zohydzić ale w taki wyrafinowany, dość subtelny sposób nie z przytupem i po całości. Skojarzyła mi się na ten moment scena z Zapomnianego Diabła (Jana Drdy), gdy Peszek mówi o nowoczesnym podejściu (ustawiłem ten moment, który trwa około 2 i pół minuty):
https://youtu.be/nwAteGU_AoM?list=PLLO-de1S6RQ7yaaOWcb9uRCaojMqlxNv-&t=682
;)
Co Ty człowieku mówisz? Powstały specjalne kanały we wszystkich mediach TYLKO HEJTUJĄCE serial przed jego wypuszczeniem. Ludzie przekrzykiwali się w mieszaniu tego serialu z błotem, a gdy tylko fw umożliwił oceny, to napi***olili tyle "1" ile to tylko możliwe. Jeśli to nie jest nieuzasadniony hejt, to zejdź na ziemię.
Gdy piszesz o tych kanałach "tylko chejtujące" to ile ich było i jaką oglądalność miały te materiały? Po drugie - czy tam był/jest "hejt", czy krytyka z argumentami?
ok, załóżmy na chwilkę że faktycznie było tak jak piszesz... czym to wytłumaczyć? skąd taka masowa nieuzasadniona reakcja? niczym nie spowodowana i nie poparta argumentacją, spontaniczna i bezinteresowna, czysta nienawiść...? hmmmmmmm? tak w ogóle to może podlinkuj jakieś przykłady tych "kanałów" (tak na pierwszy rzut oka to już widać że kłamiesz... pisząc "we wszystkich mediach", bo nie tylko nie przypominam sobie zetknięcia z czymś podobnym ani w telewizji, radiu czy gazetach ale przecież w wyżej wymienionych nie można nawet założyć sobie kanału XDDD )
Nienawiść do serialu.. Amazon spłycił całe uniwersum, tworząc taką karykaturę, wyśmiał cały fandom.
Bardzo trafny i "troskliwy" komentarz. Też sobie zadaję te pytania. Podatność na manipulacje to jedno. Myślę, że przynajmniej część tych osób znajduje jakąś dziwną przyjemność z wylewania negatywnych emocji - a serial jest po prostu tylko pretekstem.
Trafny? Podatność na manipulacje? Wylewanie negatywnych emocji? Proponuję przeczytać co tutaj piszą Wake_up_sheep i Gandalf13, oraz wiele innych osób w innych tematach. Prościej i łatwiej przeczytać krótkie, dosadne komentarze, w tym dyżurnych hejterów, ale jest wiele wypowiedzi wyważonych, celnie punktujących serial (i mimo to dających np. 7/10). Takie wpisy jak autora tematu również dolewają oleju do ognia, akcja powoduje reakcję, coraz trudniej o porozumienie. Wyciągnij rękę, porozmawiaj, nie oceniaj z góry.
Czytam różne komentarze. Tak, są też bardziej wyważone, ale większość niestety to dość wulgarne okazywanie seksizmu, rasizmu i homofobii bez żadnych argumentów.
Ciekawe... Możemy sprawdzić, ile komentarzy to seksizm/rasizm/homofobia np. pod trollowaniem "filmwebowego krytyka" tu: https://www.filmweb.pl/user/alekhudzik/vote/serial/835082
Zaczynam (seksizm = s, rasizm = r, homofobia = h): 1-30 – żadne z powyższych. Komentarz 30 to „co pił? pewnie łzy fanów tolkiena. I dobrze, tak dalej”.
Właściwie wybrałem chyba kiepskie miejsce, bo to są komentarze do oceny a nie do serialu. To może policzyć np. pierwsze wpisy w poszczególnych tematach na forum.
Sama się ostatnio nad tym zastanawiałam, serial nie jest arcydziełem (jeszcze- dajmy mu szansę :D) choć jest genialny w kilku dziedzinach (wspaniałe efekty wizualne, soundtrack), ale jest bardzo porządny, a nawet 'Zmierzch' nie był tak pogardzany w porównaniu z tym co się teraz dzieje.
Przez te farmazony stracimy szansę na przygodę w świecie Śródziemia, bo serial zostanie skasowany po 1 sezonie, a moim zdaniem cały sezon 1 to dopiero podwaliny pod całą tolkienowsą mitologię, która byłaby kontynuowana, gdyby nie panowałoby jakieś niewytłumaczalne zaćmienie umysłowe.
Osobiście obwiniam covid i te zmiany w mózgu, które miał wywoływać u masy ludzi, trochę mi to poprawia nastrój, bo nie chcę wierzyć, że przyczyną tego hejtu jest czysta ludzka złośliwość.
Ja nie jest wybitnym znawcą Tolkiena , ale przynajmniej fanów mogę zrozumieć za krytykę serialu. Niestety nie jestem wstanie zrozumieć osób co dają temu czemuś 10/10 i płaczą wszędzie, że serial jest atakowany przez "fanatyków" i każdy kto oceni go słabo to jest częścią jakiegoś spisku. Już sama postać Galadrieli jest tak irytująca i głupio napisana , że chce się wyrzucić monitor przez okno.
Piszesz:
"Przez te farmazony stracimy szansę na przygodę w świecie Śródziemia"
Możesz napisać o jakie farmazony Ci chodzi? Jak na razie w tych 4 odcinkach mieliśmy jedynie homeopatyczną dawkę Śródziemia i m.in z tego powodu oglądających ubywa, ale to nawet nie jest znaczący powód. Serial jest nafaszerowany mankamentami, które czynią zeń marnej jakości produkt ze zmarnowanym potencjałem.
Następnie dzielisz się tutaj swoim wrażeniem nie mającym źródła w tym serialu:
"moim zdaniem cały sezon 1 to dopiero podwaliny pod całą tolkienowsą mitologię, która byłaby kontynuowana"
Aby coś mogło być kontynuowane musi się rozpocząć, a w serialu niestety niemal nie mamy tolkienowskiej mitologii, prócz nazw i imion zaczerpniętych z jego dzieł wyglądu Morii, krasnoludów, Saurona, orków. Można tworzyć inne historie nie napisane przez Tolkiena osadzone w wykreowanym przez niego Świecie, jednak gdy pozbawimy ten Świat tolkienowskiego ducha, historie te stają się wydmuszką, czego przykładem jest właśnie ten serial, który dodatkowo jeszcze wypacza tego ducha. Do tego bardzo słaba gra aktorska większości bohaterów, głupota goni głupotę, brak chronologii, puste sceny bez wyrazu z których wionie sztucznością i teatralnością, źle dobrani aktorzy, którzy męczą się ze złym rozpisaniem postaci.
Nie sądzę, żeby został skasowany po pierwszym sezonie - ta fala hejtu generalnie w pewnym sensie zadziałała też jak reklama. Podejrzewam, że twórcy mogą wyjść na swoje i będą kontynuować
Masz oczywiście rację, że cały ten szum może napędzić oglądalność, jednak ona spada, jest jednak chyba na tyle wystarczająca, że tak jak piszesz - serial nie będzie skasowany po pierwszym sezonie.
Mityczna "fala hejtu" :))) Proponuję zrewidować rozumienie pojęć typu "krytyka" i "hejt".
Ładnie pokazałeś ludzi którzy starają się bronić serialu. Nie mają argumentów i krucza wyświechtane hasła typu hejt rasizm itp. dziękuję dobranoc
Smutne, że takich osób przybywa, bo to chyba nie sklonowane konta, choć - kto wie, być może z czasem to wyjdzie gdy zostaną usunięte.
Przez te farmazony stracimy szansę na przygodę w świecie Śródziemia, bo serial zostanie skasowany po 1 sezonie,
I dobrze, bo to nie jest Śródziemie, tylko larpowy serial :D
I dobrze by było, gdyby ta produkcje zawiesili, bo w ten sposób będzie szansa na przyszłe lepsze produkcje w tym uniwersum (no bo serio to trudno o coś gorszego, chyba tylko wtedy dostalibysmy coś gorszego od serialu Amazonu, gdyby zrealizowano LOTR wg scenariusza J. Boormana, który miał go kręcić w latach 80tych, ale nie nakręcił, a za to nakręcił swietnego Excalibura), a jeśli będą to ciągnąć to jasne, że inni producenci nie beda chcieli, albo nie beda mogli wyprodukować czegoś lepszego. Z takim budżetem i podstawą literacką ten serial powinien _zaorać_ Grę o Tron i łyknąć odgrzewany kotlet, jakim jest Ród smoka (schemat Rodu jest dokładnie taki sam jak Gry - dwie niezbyt normalne królowe walczą o tron dla siebie i swych dzieci, podjudzane do tego przez dworskich karierowiczów i intrygantów, swym obłędem doprowadzą do wojny domowej, która zrujnuje kraj i lud, a potem pewnie jak wojna na wyniszczenie wygaśnie to rody usiądą do rokowań i coś tam uradzą dla pokoju, jak w Grze o tron), a jednak Ród smoka jest fajny, choć nie powalający w porównaniu z tym czymś, z tym niedopracowanym scenariuszem RPG :D
cały sezon 1 to dopiero podwaliny pod całą tolkienowsą mitologię
Tu nie ma żadnej tolkienowskiej mitologii, poza nazwami miejsc i imionami postaci :) Postacie ksiazkowe zostały gruntownie wykoślawione - te silne i potężne zrobiono na słabe (Numenorianie, Noldorowie), te szlachetne i honorowe zrobiono na oszustów i kombinatorów (Elrond, krasnoludy), te mądre zrobiono na idiotów (Galadriela, Istar - domniemany Gandalf), te łagodne i słodkie na okrutnych i bezwzglednych (hobbici). O jakiejkolwiek głębi tej mitologii oddanej w serialu trudno w ogóle mówić. :D Można to oglądać z założeniem, że to mieszanka mydlanej opery z RPGiem. Wtedy da się temu dać i 4kę jeśli zakładamy, że to RPG (takiego poziomu walki i przygody), i soap opera (taka budowa postaci i emocje) w jednym. Ale 5 nie da sie temu dać, bo 5ka może być, gdy chociaż fabuła, czas i mapa są logicznie powiązane z sobą, a tu nie są. Natomiast 9 lub 10 jest sens dać tylko w sytuacji, gdyby adaptacja ksiazek (jakichś - wszysko jedno jakiego gatunku) nie tylko była świetnym, porywającym filmem pod kazdym filmowym wzgledem, ale także poprawiała słabości adaptowanego tekstu, np. drobne nielogiczności pozostawione przez autora (np. ksiażkowy kłopot z tarczą Boromira, który Jackson rozwiązał), albo gdyby taka adaptacja poprawiała adaptowaną ksiazkę, tak, aby wydobyć z utworu wiecej głębi, albo aby wykreować wiecej głębi, niż było w oryginalnym utworze. Oceny takie jak 9 i 10 to nie tylko muszą być swietne adaptacje - doskonałe aktorsko, technicznie oraz z wciągającą fabułą - takim mozna dać 7, czy 8, ale IMO to także muszą być dzieła (arcydzieła), które wydobywają "smaczki" oryginału oraz poglebiają oryginał - czy to fabułę, postacie czy jakieś szczególne wydarzenia czy tło uniwersum. PJ w starej trylogii czesc spraw spłycił, a czesc rozwinął (poglebił). Zatem stare filmy spokojnie da się oceniać pomiedzy 7 a 10. Gdzie ja np odejmuje za spłycenia w niektórych miejscach a dodaje za ulepszenia, rozwiniecia w innych miejscach. A tutaj w serialu niczego takiego nie ma. Mysle, że nielogiczna fabuła i słabo rozwiniete postacie (postac w ksiazce może mieć np. 9 aspektów, w serialu ma 1 lub 2), to cechy utworów (czy to oryginalnych czy adaptowanych), które spokojnie można ocenić na 1 - 4. Przy 5ce, czyli ocenie średniej fabuła musi być już spójna, logiczna, a postacie bardziej interesujące, czyli takie postacie o których da się powiedzieć cos wiecej niż tylko to, że postepują nielogicznie i głupio. O tych postaciach i ich działaniach nie da się po prostu na poważnie dyskutować, o tych postaci aspektach - o ich wyborach moralnych, o ich poglądach, o ich zachowaniu, wychowaniu, wadach, cnotach, błędach, celach i
osiagnieciach tak, jak dało sie dyskutować porównując ksiazkowe postacie z Jacksonowymi.
poz :)
tal
a wiesz co jest zastanawiające? to że to że uznając iż wszyscy tzw "hejtujący" serial popadli w jakąś manipulację i powtarzają schematy... jednocześnie sam to robisz. w swojej wypowiedzi podałeś nieuzasadnione argumenty i sugestie które można spotkać w niemal każdej wypowiedzi broniących ten serial "amazono-optymistów" tzn: że krytykujący pewnie nie znając książek, względnie że zbyt kurczowo chcieli by ich wiernego odwzorowania... że pewnie nie widzieli serialu w ogóle a krytykują. koronnym argumentem jest oczywiście jak zwykle zasugerowany rasizm... tak sobie myślę że masz rację, że faktycznie ludzki mózg jest podatny na manipulację i programowanie ale twój wpis przekonuje mnie że dotyczy to zarówno przesadnej krytyki jak i przesadnego uwielbienia.
Nie no wiadomo, że dotyczy to zarówno przesadnej krytyki jak i przesadnego uwielbiania, zgadzam się jak najbardziej. Generalnie nie chodzi mi, że każdy, kto krytykuje to idiota, tylko że jeszcze przed wyjściem serialu było strasznie dużo negatywnych wypowiedzi, memów itp.
Jest też strasznie dużo ocen na "1", co jest zdecydowanie grubą przesadą. Serial może i nie powala, no ale jakieś plusy każdy by tam znalazł, chociaż by efekty, generalnie oprawa wizualna, dopracowanie kostiumów, ujęcia itp - jeśli ktoś uważa, że to nie ma znaczenia w kinematografii, no to coś tutaj jest ewidentnie nie tak. Można dać ocenę nie wiem, 3 bo taki ktoś ma gust i dla niego pewne kwestie w serialu zrobione źle mocno go rażą itp. Widziałem wiele razy w przypadku innych produkcji akcje na stronach z memami "bombardujmy jedynkami" - nie mam pewności, czy ktoś akurat tutaj też tak zrobił, ale ewidentnie na to wygląda. Przytoczone powyżej zachowania są po prostu idiotyczne, pozbawione sensu i przede wszystkim to miałem na myśli. Jeśli chodzi o rasizm, to myślę, że w większości przypadków hejtu nie koniecznie o to chodzi i nie kojarzę, żebym gdzieś tutaj o tym napisał. Pisałem, że niektórym przeszkadza pochodzenie etniczne, ale bardziej miałem na myśli, że białej postaci nie może grać np czarny, czy generalnie jakieś rozwodzenie się nad tym, że czarne hobbity nie mają sensu, bo żyli w jednym miejscu, że to niemożliwe itp - zgadzam się nawet z tymi argumentami, ale nie do końca rozumiem, czemu to jest aż tak ważne dla niektórych, jak dla mnie to jest conajwyzej mały minus, no ale wiadomo, kogoś może to bardziej boleć.
" niczym nieuzasadniona de facto" i na tym w zasadzie można skończyć czytać posta. Niczym nieuzasadniona? Krytyka, bo nienawiść na pewno nie w zdecydowanej większości negatywnych głosów. Wiesz, może ludzie chcieliby 1. by skoro serial podpina się pod LoTR, to żeby może w jakimkolwiek stopniu się z nim zgadzał a nie zmieniał, ignorował lub mieszał? 2. Żeby w serialu była logika (pływanie wpław przez ocean to taki genialny pomysł), a działania miały swoje konsekwencje (w końcu Galadriela mimo popełnionych gaf i tak dostała to, czego chciała, więc w sumie nie musi się rozwijać jako postać, jest idealna, tylko inni przeszkadzają, jak zwykle przy tego typu postaciach). 3. Dało się lubić główną bohaterkę (przynajmniej wydaje się, że Galadriela miałaby nią być) i żeby los pewnych postaci nas obchodził. 4. Żeby budżet najdroższego serialu w historii był widoczny nie tylko w szerokich planach. Gdyby to było istotne, to lepiej byłoby wydać album z pięknymi widoczkami.
"najgorszy serial w historii" - co to za brednie? Przecież sam pewnie dobrze wiesz, że do tego stopnia w tym momencie to złe nie jest i tym bardziej nie da się czegoś takiego stwierdzić po 4ech odcinkach tylko raczej po całości. I to nie jest niczym nieuzasadniony hejt? Ja wiem, że pewnie jesteś zwykłym trolem, a ja się tylko podburzam niepotrzebnie, ale zwyczajnie mnie to irytuje.
Zacznij czytać, co do Ciebie piszą, może wyciszenie emocji pomoże, to dostrzeżesz krytykę, nie hejt. Napisałem "najdroższego serialu w historii", nie "najgorszego serialu w historii". Niepotrzebnie się nakręcasz i oskarżasz wszystkich dookoła o hejt. Złe - nie. Średnie - tak i to da się stwierdzić już (moje oceny odcinków wahają się miedzy 3 a 5/10), te odcinki jak na taki budżet nie są ani wybitne, ani nawet dobre. Za dużo tu głupot, bym potrafił je przełknąć, co nie znaczy żę np. fajnych postaci jak Disa czy widoczków nie doceniam. Szkoda tylko, że odbiór psują rzeczy typu scena z Galadrielą na koniu, czy dowódca Arondira, który uciekając porzuca swoją jedyną broń...
Faktycznie, przepraszam, na szybko źle to przeczytałem. Można mnie uznać za furiata w tym momencie. Z resztą przytoczonych argumentów w zasadzie się zgadzam
Jeśli się zgadzasz to zmieniłeś zdanie. Już nie uważasz, że ten serial jest dobry. Jednak czasami rozmowa z podaniem argumentów potrafi przekonać. Jaka jest zatem Twoja ocena tych 4 odcinków na obecną chwilę?
Nie no zgadzam się z argumentami (ludzie mogą chcieć wierniejszej adaptacji, ja nie koniecznie do takich ludzi należę, logika się czasami trochę gubi, Galadriela faktycznie jest irytująca, najwyższy budżet w historii JESZCZE nie dał o sobie znać), ale pewne niedociągnięcia nie rażą mnie aż tak. Nie zmieniłem zdania co do uprzedzeń wiele ludzi jeszcze przed pojawieniem się serialu i dalej uważam, że wielu ludzi przesadza. Ten serial ma sporo minusów, ale ogólnie mnie dosyć wciągnął, chcę dalej oglądać, część postaci mi się podoba, wizualnie jest super, nie wiem jeszcze co kolejne odcinki przyniosą. Nie boli mnie też tak mocno odbieganie od wizji Tolkiena, ogólnie takie rzeczy w przypadku innych filmów na podstawie książek również jakoś mocno mnie nie rażą. Na tą chwilę dał bym temu serialowi coś pomiędzy 5 a 6, ale i tak mam raczej zasadę, że oceniam seriale najwcześniej po pierwszym sezonie - wtedy zawsze jest jakiś moment kulminacyjny, część rzeczy się wyjaśnia, rozwija itp. Może będzie lepiej niż jest, a może będzie gorzej. Zobaczę
Piszesz, że wielu ludzi przesadza ale konkretnie z czym przesadza? W jaki sposób byli uprzedzeni jeszcze przed emisją?
Mam podobne odczucia jak Ty odnośnie plusów serialu, również daję mu szansę, nie przestanę go oglądać, ciekawi mnie jak się potoczą niektóre wątki. Jednak jak na razie ze względu na wszystkie mankamenty, które w Twoim tutaj temacie zamieściłem (a nie zamieściłem jeszcze wszystkich), jako jedną z odpowiedzi na jakiś Twój wpis - te 4 odcinki nie zasługują na więcej niż maksymalnie 4. Nawet nie wiedziałem, że można oceniać poszczególne odcinki dlatego po obejrzeniu pierwszego okazało się, że oceniłem cały serial (na 3) ale ocenę można ponoć zmienić. Podwyższę ocenę jeśli w kolejnych 4 odcinkach serial się rozkręci. Obecnie jest to u mnie pomiędzy 3, a 4.