Krytycy recenzujący filmy na Filmweb to śmiech na sali. Chcę się wybrać na film "Johny", sprawdzam oceny: widzowie: 7,4 krytycy: 3,8.
Myślę dobrze, OK, sprawdzimy pierścienie władzy i co....
widzowie: 4,7 krytycy: 8,7. WOW. Mamy totalny hit serialowi, niemal serial dekady.
A tak na poważnie, serial jest denny, nie ma związku z książką, gra aktorska dno. Zrobiony pod szyldem Władca Pierścieni, tylko po to aby nabić kasę. Nie oglądać. Jeśli ktoś uważa, że p przeczytaniu książki natrafi na wątki z filmu hehehehehe....nic z tych rzeczy.
A wracając do ktytyków, obawiam się, wręcz jestem pewny, że lepiej nie brać pod uwagę ich opinii przy wyborze filmu.
Krytycy okazali się sprzedajni i tyle w temacie. Jak widać za dobrą opłata można sobie kupić opinie. Pojęcie obiektywizmu przestało istnieć. Zapomniane zdycha w nędzy i ubóstwie. A krytycy sprzedali dusze za mamonę.
Krytycy w 2022 (z Raczkiem na czele) nadają się wyłącznie do bycia nawozem w ogródku