Pomimo bardzo wysoko postawionej poprzeczki, obraz, postacie, klimat i historia zachwycają. Pozostaje czekać na kolejne sezony i trzymać kciuki za dalszy rozwój wydarzeń. Pierścienie Władzy zdecydowanie plasują się w gronie najlepszych seriali wszech czasów.
Nie wiem co bierzesz, ale zmniejsz dawkę. Ja rozumiem, że na trzeźwo ciężko ogarnąć ten serial, ale nadużywanie używek może wypaczyć obraz rzeczywistości.
Nie mam pojęcia co bierzesz, ale odstaw to. Przede wszystkim: co jest takiego wybitnego w tym serialu? Wysokiej jakości, jak to określiłeś, mogą być tylko efekty (i to też nie wszystkie. Przypomnij sobie walkę Arondira z wargiem). "Pierścienie Władzy" mogłyby konkurować z netflixowym "Wiedźminem" w ilości kretynizmów. Bo to właśnie są seriale na podobnym poziomie. Już nie wspomnę o żenujących dialogach typu: "serca mamy jeszcze większe niż stopy" itp
Naprawdę uważasz, że "Rings of Power" znajduje się w "gronie najlepszych seriali wszech czasów"?
Panowie/Panie niestety nie jesteśmy sobie na ty i proszę uprzejmie o kulturę. Argumentum ad personam to dość tania i powszechna technika w erystyce. Wyraziłem swoją subiektywną opinię, którą jak najbardziej podtrzymuję. Analogicznie jak ma to miejsce w przypadku osób, które oceniły pierwszy sezon bardzo nisko.
Natomiast powracając do tematu, osobiście przewiduję, że wraz z kolejnymi sezonami oceny będą systematycznie zwiększane wraz z przybywającą ilością widzów oraz rozwojem wydarzeń. Na ten moment ok. 23 tys. głosów to bardzo niewiele przy produkcji z takim rozmachem i tematyce (co po części wiąże się z brakiem popularności Amazon Prime w stosunku do innych platform streamingujących). Trzymam także kciuki, żeby serial stale podnosił poprzeczkę. Zresztą sam byłem bardzo sceptycznie do niego nastawiony i cieszę się z przyjemnego zaskoczenia. Na marginesie, niechęć do Pierścieni Władzy i protekcyjność sporej grupy widzów jest interesujący badawczo.
Pozdrawiam