Ładne widoczki, ładna muzyka, wątek krasnoludzki i Halbrand to jedyne plusy tego serialu i tak też oceniłam, góra 4 gwiazdki. Gdyby to nie miało w nazwie "Władca Pierścieni" to było by może nawet 7, ale nie będę oddzielać mojej miłości do twórczości Tolkiena, tylko po to by zawyżać ocenę temu śmiesznemu tworowi. Jedyne co mnie ciekawi czy to co gadają w internetach o Sauronie to prawda, bo jeśli tak to faktycznie profesor Tolkien nigdy by czegoś takiego nie wymyślił i to będzie mega beka. Czuję po tych odcinkach smutek i żal... bo mogli zrobić, nawet z tego do czego mają prawa, bardzo dobry serial, wystarczyło tylko włożyć w to serce i faktyczny szacunek do twórczości Tolkiena. Bo jakby mieli prawa do Silmarilionu i Niedokończonych opowieści to już w ogóle z taki efektami wizualnymi wyszłoby arcydzieło, można by wtedy nie jeden wybitny serial zrobić. Dzieci Hurina albo Beren i Luthien to materiał na dwa odrębne piękne seriale.