Po 4 odcinkach, dalej nie dam więcej niż 6/10. Niby trochę lepiej, z odcinka na odcinek ciekawiej. Ale daje to są takie trochę kluchy:/ Nie czuć jakiejś wielkości, losy bohaterów mi zwisają, jedynie Durin jest dobry. Z zwiastunów będzie tylko jedne starcie, i to na małą skalę. Podejrzewam, że pod koniec sezonu, będzie bieda obrona ala Helmowy Jar, i uratują ich ci z Numenoru( na zwiastunie byli jeźdźcy, więc to pewnie scena ratunku. Biorąc pod uwagę, że orków jakoś dużo nie ma, to w tym sezonie, nie będzie starcia, nawet na poziomie pierwszego sezonu gry o tron. Jedynie bitwa w pierwszym odcinku była ale ile sekund?;D Więc mamy rozdmuchany budżet, ale na 4-5 sezonów. Ważne żeby serial mocno zachęcał. A na razie historia(nawet jeśli to tylko adaptacja) jest średnio zachęcająca, wykonanie takie se, jedynie efekty są fajne. I charakteryzacja Orków. I będzie tylko jedna bitewka...trwająca pewnie z 2 minuty. No ale cóż, pierwszy sezon, ma chyba za zadanie, przedstawić, o co będzie gra. Przedstawić postacie. I tak się zastanawiam, czy nie będą przeskakiwali o kikadziesiąt lat co sezon? Albo całkowicie olali ramy czasowe, i radośnie wszystko ogarniają w powiedzmy 30 lat? Bo nie wiem, jak to jest z elfem i krasnoludem, gdzie widzieli się po latach, a w tym odcinku, znowu mija 20 lat? To co? To są jakies wspominki? Albo To co się dzieje u elfów i krasnoludów, nie dzieje się w tym samym czasie co reszta? Nie ogarniam trochę tego.