To po prostu złe kino. Historia jest na tyle nijaka, że zazwyczaj o nowym odcinku przypominałem sobie kilka dni po premierze, zero emocjj.
Fatalnie napisane postacie. Przez 8 odcinków właściwie do nikogo się nie przywiązałem. W większości przypadków gra aktorska jest kiepska i polega na recytowaniu tekstów. Ujawnienie w ostatnim odcinku kto jest Sauronem i kim jest przybysz nie jest żadnym zaskoczniem, bo było oczywiste od połowy serialu.
Wisienką na torcie są "kunsztownie" wykonane, elfickie pierścienie władzy które eyglądają jak bazarowy badziew z plastiku za 5zł sztuka.
Jedyny plus serialu to lokacje. 3/10 to aż za dużo.