Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy (2022)
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy: Sezon 1 Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy sezon 1, odcinek 6

Udûn

1h 9m
5,9 2,2 tys. ocen
5,9 10 1 2156
Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
powrót do forum s1e6

Od muzyki bolą uszy

ocenił(a) serial na 4

A szkoda, bo OST do Władcy Pierścieni to absolutne arcydzieło i chyba najlepszy filmowy soundtrack tego wieku. Tutaj niestety zadziałał jedynie motyw Khazad-dum, a motyw Galadrieli, który pojawia się w serialu nieustannie, lepiej przemilczeć. Bear McCreary to, chcąc nie chcąc, tylko solidny rzemieślnik, do tego raczej trzeba było ściągnąć z powrotem Howarda Shore'a. Chociaż z takim materiałem to i on raczej by cudów nie zdziałał.

ocenił(a) serial na 8
kanver

Zgodzę się, że soundtrack do LOTR był lepszy, ale nie jest to różnica klas. Motyw Khazad-dum, Nori, In the beginnig też wpadają w ucho. Inna rzecz, że ścieżka do TT, albo ROTK wyraźnie były słabsze od FOTR.

ocenił(a) serial na 4
Benek_Piast

FOTR położył podwaliny pod płyty następnych filmów trylogii, co w mojej opinii, nie oznacza że ROTK był od niego dużo słabszy. Umiejscowiłbym je na równi, ze względu na to, że Howard z gotowej już na poprzednie części muzyki, potrafił zmieszać coś wyjątkowego. Wszystko, co zrobił wcześniej, w tej części ulepszył i przystosował do nowych wydarzeń.
A co do Amazona, to pozwolę sobie wspomnieć, że w motywie pseudo-hobbitów wyraźnie słychać recykling z Outlandera, choć sam recykling to nie zarzut, bo wielu kompozytorów to robi i czasem nawet z dobrym skutkiem (patrz: Hans Zimmer), ale tutaj działa to przeciętnie. OST na razie dalekie od rewelacji. Jak już zwracam uwagę na muzykę, to raczej dlatego, że w danym momencie jest aż nazbyt podniosła, nawet jak na Władcę Pierścieni, lub po prostu irytująca, gdy pojawia się któryś raz pod rząd w niezmienionej formie. Khazad-dum, może trochę Numenor i 10 sekundowy wyrywek z marszu orków z najnowszego odcinka nieco wyrywają się z tego poziomu.I nie uważam, że jest to bardzo zła muzyka, to kawał solidnego soundtracka, ale na taki materiał być dobrym, to za mało. Kto wie, może z lepszymi dialogami, charakteryzacją itp itd, zadziałałoby to lepiej, ale uważam, że póki co, jest to jednak różnica klas.

ocenił(a) serial na 4
kanver

To tak bardziej teoretycznie, bo praktycznie to nie ma żadnego porównania między OST LOTRa i tego czegoś. Ten z trylogii działa perfekcyjnie, zarówno w obrębie filmu, jak i poza nim, a drugi, nawet w obrębie swojego serialu działa bardzo średnio.

ocenił(a) serial na 1
kanver

Jak dla mnie muzyka nie istnieje w tym serialu. Tzn. nie przypominam sobie by coś przykuło moją uwagę.

ocenił(a) serial na 3
GunMeat

Dokładnie tak, jakby jej nie było, jest nijaka, ale rozumiem, że kompozytor i tak wycisnął co mógł z tego cuda amazona, więcej się nie dało.