Jak zwykle, twórcy kupili te prawa i mają gdzieś sens i poczucie czasu oraz losy bohaterów. Balroga odkopali za Durina VI w trzeciej erze a tu magicznie już to zrobił Durin III w drugiej erze, jeszcze kretyńsko rzucając się niego z tym toporem xD.
Jedyne, co trzyma kupę w tym serialu to pośladki przed defekacją.
Ale masz świadomość ze 100% filmów kręconych na bazie książek zmienia w większym lub mnieszym stopniu faktu opisane w książce. I co - będę teraz odsądzał od czci i wiary Dziewiąte wrota, Imię róży, czy nawet Silos, bo każdy z tych filmów / seriali znacząco odbiega od literackiego wzorca? Wartość każego filmu oceniasz wiernością wobec literackiego oryginału?
No nie musi być kropka w kropkę z literackim pierwowzorem, ale jak się te kropki zbyt mocno przemieszczą względem serialem/filmem a książką to wychodzi taka rzadka kupa.
Wszystko ci sie kojarzy z fekaliami, kupą, defekacją? Horyzont twojej wyobraźni i granice języka sprowadzają się tylko do tej sfery życia?