Całkiem poważnie. Obejrzałem dzisiaj pierwszy epizod i połowę drugiego. Za wcześnie by ocenić ogół ale poszczególne elementy fantasy są wykonane dobrze a nawet bardzo dobrze.
Piękna muzyka, ładne widoki (lepsze niż cokolwiek od Jacksona poza lotem na Orłach i walce pod minas tirith i helmowym jarem). Postaci kransoludow bardzo dobre, podobnie hartfootow.
Niestety nie jest to zrobione na licencji Silmarilionu i to czuć. Nie chodzi nawet o to że pojawiają się postaci w jakimś nielogicznym porządku ale o samą ich charakterystykę. Elfy Wysokie powinny być wyniosłe i zimne a robią raczej za friendly core. Przykładem jest Elrond, czy Xena eeee Galadriela. Inaczej wyobrażam sobie te postaci w oparciu o prozę Tolkiena czy wizję Piotrusia syna Jacka.
Ogólnie średnie fantasy i słaby serial w uniwersum Tolkiena.