Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy
powrót do forum 1 sezonu

Rewelacja!

ocenił(a) serial na 8

Podchodzę do tego serialu jak do opowieści osadzonej w świecie wykreowanym przez Tolkiena i świetnie się bawię! Jedyne minusy to wsadzanie na siłę do każdej rasy tego świata czarnoskórych, źle obsadzone postaci elfów, gdyż jak powszechnie wiadomo elfy mają podwójnego farta, tzn długowieczność z bonusem w postaci urody, Tutaj jedynie Galadriela się broni, cała bez mała reszta męskiej "elfickiej" obsady to nieporozumienie. Krasnoludowie rewelka, poza drobnym szczegółem... Żeńska obsada nie posiada bród :D. Podsumowując: świetna realizacja, bardzo dużo akcji i rewelacyjna ścieżka dźwiękowa.

ocenił(a) serial na 3
adexp

W Świecie wykreowanym przez Tolkiena nie ma dennych, płytkich dialogów, jak również głupot typu - z Valinoru do Śródziemia wpław, czy Galadriela szukająca zemsty i wymachująca mieczem o rękojeści 26 metrowej noszonego na plecach ;) Elfy wyglądają inaczej i nikt nie "przyleciał" na meteorze.

ocenił(a) serial na 8
Wake_up_sheep

Dialogi są akurat jednym z plusów tego serialu. Są bowiem w stylu książek, prowadzone tym językiem jakim pisał Tolkien, a nie na siłę uwspółcześnione. Podróż Galadrieli wpław i robienie z niej żądnej zemsty wojowniczki nieco naciągane, ale powiedzmy że jakiś główny bohater musi być, więc taki wybór jest akurat do przyjęcia. Co do meteoru, to akurat może być dobry wątek. Wyjaśni skąd u Gandalfa taka sympatia do hobbitów. No i w książkach wspomniano że ich moce/pamięć były ograniczone, bo nie mieli za nadto ingerować w sprawy Śródziemia, ma więc to jakiś sens. Oby tylko wspomnieli o pozostałych Istarich w kolejnych odcinkach.

ocenił(a) serial na 3
truegod

Piszesz:" Dialogi są akurat jednym z plusów tego serialu. Są bowiem w stylu książek, prowadzone tym językiem jakim pisał Tolkien, a nie na siłę uwspółcześnione"
Tzn. chcesz powiedzieć, że taki np. kwiatek: "Wiesz czemu łódź utrzymuje się na wodzie, a kamień tonie? Ponieważ kamień spogląda jedynie w dół" - ma cokolwiek wspólnego z językiem jakim pisał Tolkien? Kolejny: "And you are immersed in a light, more INTOXICATING than any sensation in all off Midle-earth"
Galadriela do Elronda: "Będziesz tam sterczał i sapał niczym ork"? Kolejna:"What devilry is this?" Diabelstwo? U Tolkiena ani razu nie pada takie słowo, zamiast tego mamy cień, mrok, ciemność, zło. "Diabelstwo" to właśnie jeden z przejawów uwspółcześniania na siłę o którym wspominasz, a nie odzwierciedlenie mitologii stworzonej przez lingwistę z Oxfordu