Szczerze to nie spodziewałem się niczego dobrego po adaptacji Amazona. Widziałem już wcześniej inną adaptacje wykonaną przez to studio i wyszło podobnie (tylko za mniejsze pieniądze).
Można powiedzieć jedno o tym serialu. Oglądając go nie widać, że poszły na niego tak ogromne funduszs. Nawet CGI nie jest jakieś zapierające dech w piersiach.
Numenor według mnie wyszedł najbardziej sztucznie. Ładnie ale sztucznie.
Pierwsze co najbardziej rzuciło mi się w oczy to bardzo kiepskie kostiumy. Tyle kasy wydane na serial i tak słabych kostiumów nigdy nie widziałem. Zbroje to była po prostu porażka. Nikt nawet z twórców nie pofatygował się zatrudnić specjalistów:(
Serial jest po prostu wydmuszką.
Ładny dla oka ale oglądając go ani nie czuje się żadnej rozrywki ani praktycznie żadnych emocji oprócz nudy.
Postacie są płaskie.
Galadriela ze swoim "nie wiesz co widziala". Bardziej pompatycznej postaci nie dało się chyba stworzyć. Już od pierwszego odcinka można odczuwać do niej niechęć.
Halbrand... nie było wcale trudno odgadnąć, że to on jest Sauronem...
Chociaz amazon robił różne fiołki zwłaszcza pod koniec aby niby odwrócić od niego uwagę.
Hartfooci to był chyba najnudniejszy wątek jaki był w serialu. Jednocześnie pokazano jak bezwzględnym i żądnym śmierci bliskich był jeden z pierwotnych szczepów hobbitow.
Fabuła prowadzona od pierwszego odcinka wlokła się tak mozolnie, że zazwyczaj pod koniec zawsze przewijałem odcinki. Do 6 odcinka tam się praktycznie nic nie wydarzyło oprócz rozmów.
Muszę przyznać, że był jeden taki moment który mnie rozbawił, a mianowicie warg Chihuahua. Był po prostu przekomiczny XD
Całościowo dałem serialowi 3 tylko za efekty specjalne. Dawno nie wynudziłem się oglądając serial.
Niestety to co wydarzyło się w finałowym odcinku calkowocie zmieniło moją ocenę i obniżyłem ją do 2.
Serial według mnie niewarty uwagi. Oglądałem sezon do końca bo miałem nadzieję, na rozwój wydarzeń. Tak sie nie stało. Drugiego sezonu nie bede oglądał bo szkoda czasu.