Jak by to powiedział F. Lipski - gówno w błyszczącym dresie. Przepiękne landszafty, wspaniała scenografia, dopracowane detale, tylko że to jest śmiertelnie nudne, Odcinki się ciągną jak dżdżownica po przełyku. Dialogi drewniane, emocje jak na stypie... ehhh