PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=367031}

Włatcy móch

2006 - 2011
5,9 57 tys. ocen
5,9 10 1 56635
2,8 13 krytyków
Włatcy móch
powrót do forum serialu Włatcy móch

Achtung!!! Achtung!!!

ocenił(a) serial na 10

Chciałbym powiedzieć, że mimo iż oglądam (i lubię) Włatców móch, nie uważam się za gorszego/głupszego/co tam jeszcze, od tych co bluzgają na Włatców (co jeszcze w sumie nikomu nic nie szkodzi) i na fanów serialu. Wiecie, to ciekawe, że tylko po tym że oglądamy (fani serialu) WM, możecie wywnioskować że jesteśmy gorsi.... Doceniam umiejętności telepatyczne ;p . Niektórzy do tego obrażają ludzi z tego powodu, że lubią WM, a nie lubią innej ich ulubionej kreskówki (SP?, FG?). Ja ludzi nie oceniam po tym, co oglądają, tylko po tym, jak się zachowują, etc. Koniec.

PS: Ten post jest skierowany nie do tych, co nie lubią WM (bo mają takie święte prawo), tylko do tych, co uważają fanów serialu za "podludzi"

Orzi

Sądze, że nie chodzi tutaj dosłownie o IQ, tylko bardziej o poziom jakiejs wrażliwości, gusta itp. Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się WM nie są rownież wymagającymi słuchaczami muzyki czy "koneserami" kina. Nie poszukują, nie rozwijają się, zadowalają się ogolno pojętą "papką dla mas", a umiejętnosc wyczuwania sarkazmu i ironii to dla nich kompletny kosmos. Rozumiesz?

Jesli widzę, że 20 letniego goscia bawi tekst w stylu "Czesio zajumał karbit", to ja już WIEM, że on nie załapie Żywotu Briana Pythonow, na Dniu Świra zaśnie, a z muzyki do szczęscia wystarczają mu hity z radia "Z", niskich lotow "umcy umcy" lub "joł ziom szacunek ludzi ulicy" obiawione życiowe prawdy rodem z ławki pod blokiem. I to się niestety za każdym razem sprawdza. Tyle o moich zdolnosciach telepatycznych.

Czy to zle swiadczy o takim osobniku? nie wiem, wiem za to, że wrażliwe jednostki posiadają więcej pozytywnych cech charakteru niż te mniej wrażliwe. Wsrod wrażliwych mamy na przykład mniejszy odsetek ludzi z fobiami i uprzedzeniami.

Konczę ten moj wywod, mam nadzieję, że załapałes o co chodzi ;)

ocenił(a) serial na 8
Titus_

"Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się WM nie są rownież wymagającymi słuchaczami muzyki czy "koneserami" kina."

Nie chcę nikogo obrażać, ale piszesz głupoty. To, że oglądam i lubię "WM" nie znaczy, że ograniczam się tylko do tego. Widocznie masz zbyt małe doświadczenie, albo obracasz się w kręgach ludzi niezbyt rozgarniętych. Nie można postrzegać ludzi tak stereotypowo.

"umiejętnosc wyczuwania sarkazmu i ironii to dla nich kompletny kosmos"

Równie dobrze mogę stwierdzić, że dla Ciebie to jest kosmos, skoro nie wyczuwasz ironii i sarkazmu we "WM".

"Jesli widzę, że 20 letniego goscia bawi tekst w stylu "Czesio zajumał karbit""

Mam 20 lat i powiedzmy, że mnie to bawi, chociaż w serialu była masa lepszych tekstów.

"a już WIEM, że on nie załapie Żywotu Briana Pythonow, na Dniu Świra zaśnie, a z muzyki do szczęscia wystarczają mu hity z radia "Z", niskich lotow "umcy umcy" lub "joł ziom szacunek ludzi ulicy" obiawione życiowe prawdy rodem z ławki pod blokiem."

O ile filmów Monty Pythona nie widziałem zbyt wielu, to wspomniany "Dzień Świra" i większość twórczości Koterskiego znam na pamięć. Ani techniawy, ani hip-hopu nie słucham, wręcz ich nie trawię. Jeśli chodzi o muzykę, to generalnie słucham kawałków, które wpadły mi w ucho przy okazji oglądania jakiegoś filmu, bo kinem interesuje się w głównej mierze.

"Czy to zle swiadczy o takim osobniku?"

Znam osoby zaśmiewające się na "WM" do rozpuku, słuchające sieczki jak ta z radia Z, posiadające jednocześnie wyższe wykształcenie i rozmaite zainteresowania, więc powodzenia w zdobywaniu nowych doświadczeń ;).

"Konczę ten moj wywod, mam nadzieję, że załapałes o co chodzi ;)"

Ja łapię o co chodzi, ale kompletnie nie widzę w tym sensu.

Loszo

"Nie chcę nikogo obrażać, ale piszesz głupoty. To, że oglądam i lubię "WM" nie znaczy, że ograniczam się tylko do tego."

Napisałem "Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się(...)"? Czy "Z doswiadczenia wiem, że Łoszo zachwycający się"?

"Widocznie masz zbyt małe doświadczenie, albo obracasz się w kręgach ludzi niezbyt rozgarniętych. Nie można postrzegać ludzi tak stereotypowo."

Ludzi w swoim życiu poznałem wystarczająco wielu i naprawdę rożnych, by moc sobie pozwolic na stawianie takich teorii.

"Znam osoby zaśmiewające się na "WM" do rozpuku, słuchające sieczki jak ta z radia Z, posiadające jednocześnie wyższe wykształcenie i rozmaite zainteresowania, więc powodzenia w zdobywaniu nowych doświadczeń ;)."

Pamietaj o tym że wyższe wykształcenie nie swiadczy kompletnie o niczym. I o tym, że nawet debil zrozumie arcydzieło... ale jakze inaczej. A rozmaite zainteresowania może miec nawet pan Zdzisiu spod budki z piwem... ale coż to zmienia?.

"Ja łapię o co chodzi, ale kompletnie nie widzę w tym sensu."

No cóż, może zobaczysz go gdy zdobedziesz trochę nowych doświadczeń :)

Bardzo ładnie na temat WM rozpisał się kilka tematów obok Acyss. Polecam.

ocenił(a) serial na 8
Titus_

"Napisałem "Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się(...)"? Czy "Z doswiadczenia wiem, że Łoszo zachwycający się"?"

Też jestem osobą, zatem pisząc o "osobach zachwycających się..." piszesz też o mnie, proste i logiczne, ale jak widać nie dla każdego. A jeśli to był sarkazm, to na poziomie podstawówki.

"Ludzi w swoim życiu poznałem wystarczająco wielu i naprawdę rożnych, by moc sobie pozwolic na stawianie takich teorii."

Nigdy nie poznasz tylu ludzi, żeby na podstawie jednego serialu określić jego gust, wrażliwość, poczucie humoru. To są indywidualne cechy charakteru, które każdy ma w jakimś stopniu inne i nie można powiedzieć, że ktoś kto lubi "WM" zaśnie na "Dniu Świra"... To się nazywa megalomania, ale można to leczyć.

"Pamietaj o tym że wyższe wykształcenie nie swiadczy kompletnie o niczym. I o tym, że nawet debil zrozumie arcydzieło... ale jakze inaczej. A rozmaite zainteresowania może miec nawet pan Zdzisiu spod budki z piwem... ale coż to zmienia?."

Jak dla mnie ten fragment nie trzyma się kupy i nie za bardzo wiem o co Ci konkretnie chodzi, ale postaram się odpowiedzieć.
Wyższe wykształcenie świadczy chociażby o tym, że ktoś miał na tyle chłonny umysł, żeby to wykształcenie zdobyć. Ktoś taki na pewno będzie lepiej rozumiał sztukę, sarkazm, czy wysublimowany humor, niż Twój kolega Zdzisiu.

"No cóż, może zobaczysz go gdy zdobedziesz trochę nowych doświadczeń :)"

Zdobyłem go na tyle, żeby wiedzieć, że to niemożliwe.

"Bardzo ładnie na temat WM rozpisał się kilka tematów obok Acyss. Polecam"

Generalnie to co napisał można sprowadzić to stwierdzenia ""WM" są debilni, "SP" jest genialny", argumenty jakie przytoczył często mijają się z prawdą, obstawiam, że widział 2, góra 3 odcinki. Nsokolska w tym temacie http://www.filmweb.pl/topic/609257/Ogl%C4%85dasz+W%C5%82atc%C3%B3w+m%C3%B3ch++Wp isz+si%C4%99%21.html też bardzo ładnie pisze o serialu, polecam, posta znajdziesz pod koniec pierwszej strony.

Loszo

"Też jestem osobą, zatem pisząc o "osobach zachwycających się..." piszesz też o mnie, proste i logiczne, ale jak widać nie dla każdego. A jeśli to był sarkazm, to na poziomie podstawówki."

Nie bawmy się w łapanie za słówka, nie jestes przekrojem tej całej serialowej społecznosci "WM", tylko jednym z wielu, promilem, wyjątkiem potwierdzającym pewną smutną regułę.

"Nigdy nie poznasz tylu ludzi, żeby na podstawie jednego serialu określić jego gust, wrażliwość, poczucie humoru. To są indywidualne cechy charakteru, które każdy ma w jakimś stopniu inne i nie można powiedzieć, że ktoś kto lubi "WM" zaśnie na "Dniu Świra"... To się nazywa megalomania, ale można to leczyć."

I znów, filmy ktore podałem były jednymi z wielu, równie dobrze mogłbym podac inne przykłady. Piszesz o indywidualnych cechach charakteru, ale nie wiesz, badz też nie chcesz zrozumiec, że pewne cechy idą z sobą w parze, i pisząc to nie twierdzę że jestes głupi. Ja nie stawiam tezy, która głosi, że WSZYSCY fani "WM" to są skonczeni imbecyle, podludzie... czy naprawde musze to napisac żebys to dostrzegł i się nie przyczepił?

Uważam poprostu, że istnieje większa szansa na to, że "WM" spodobają się infantylnemu i niewymagającemu osobnikowi. I w przypadku ludzi, których znam to się sprawdza. Prosta zasada, "pokaż mi czego słuchasz i co oglądasz, a powiem ci jakim człowiekiem jestes". Czy może ten cytat mam przeanalizowac krok po kroku?


"Jak dla mnie ten fragment nie trzyma się kupy i nie za bardzo wiem o co Ci konkretnie chodzi, ale postaram się odpowiedzieć."

Dajesz...

"Wyższe wykształcenie świadczy chociażby o tym, że ktoś miał na tyle chłonny umysł, żeby to wykształcenie zdobyć."

Błąd robaczku, wyższe wykształcenie wyższemu wykształceniu nierówne, i jesli tego nie rozumiesz to nie ja, tylko własnie Ty, poznałeś w swoim życiu zbyt mało osob.

"Ktoś taki na pewno będzie lepiej rozumiał sztukę, sarkazm, czy wysublimowany humor, niż Twój kolega Zdzisiu."

Pisząc o Zdzisiu spod trzepaka zakpiłem tylko z tego, że posiadanie "rozmaitych zainteresowan" nie jest wcale tylko cechą ludzi wykształconych. Każdy może miec "rozmaite zainteresowania", co nie znaczy, że za każdym razem przedstawiają one jakąs wiekszą wartosc. Czy teraz rozumiesz? I nie każdy kto skonczył studia, będzie rozumiał sarkazm i wysublimowany humor. Do postawienia takiej tezy nie trzeba wcale ogromnej wiedzy, uwierz na słowo...

"Zdobyłem go na tyle, żeby wiedzieć, że to niemożliwe."

To się własnie nazywa megalomania, ale można to leczyć.


PS. Sprobuj (tak poprostu) udowodnic zatwardziałym fanom Mandaryny, że muzyka ich ulubionej "artystki" jest na żenująco niskim poziomie. Zwróc rownież uwagę na to, do jakich odbiorcow głownie trafiają te dzwięki. Pozdrawiam i powodzenia.

ocenił(a) serial na 8
Titus_

"Nie bawmy się w łapanie za słówka, nie jestes przekrojem tej całej serialowej społecznosci "WM", tylko jednym z wielu, promilem, wyjątkiem potwierdzającym pewną smutną regułę."

Komentuję tylko to co napisałeś. Jakbyś pisał bardziej zrozumiale nie musiałbym się czepiać słówek. Problem w tym, że podobnych promili, wyjątków potwierdzających wymyśloną przez Ciebie regułę znam całą masę. Jest ich na tyle dużo, żeby stwierdzić, że takiej reguły nie ma.

"Uważam poprostu, że istnieje większa szansa na to, że "WM" spodobają się infantylnemu i niewymagającemu osobnikowi. I w przypadku ludzi, których znam to się sprawdza."

No cóż, wypada współczuć, że musisz obracać się w takim towarzystwie...

"Ja nie stawiam tezy, która głosi, że WSZYSCY fani "WM" to są skonczeni imbecyle, podludzie... czy naprawde musze to napisac żebys to dostrzegł i się nie przyczepił?"

Aha, nie wszyscy, tylko większość ;).

"Prosta zasada, "pokaż mi czego słuchasz i co oglądasz, a powiem ci jakim człowiekiem jestes"."

Zajrzyj jak chcesz do moich ulubionych, może dowiem się o sobie czegoś ciekawego.

"Błąd robaczku, wyższe wykształcenie wyższemu wykształceniu nierówne, i jesli tego nie rozumiesz to nie ja, tylko własnie Ty, poznałeś w swoim życiu zbyt mało osob."

Oczywiście, pytanie tylko ilu panów Zdzisiów spod budki z piwem ma wyższe wykształcenie? I gdzie napisałem, że "wyższe wykształcenie wyższemu wykształceniu równe", skoro temu zaprzeczasz? Pytam, bo Twoja odpowiedź nie bardzo jest na temat.

"Pisząc o Zdzisiu spod trzepaka zakpiłem tylko z tego, że posiadanie "rozmaitych zainteresowan" nie jest wcale tylko cechą ludzi wykształconych. Każdy może miec "rozmaite zainteresowania", co nie znaczy, że za każdym razem przedstawiają one jakąs wiekszą wartosc."

Pisząc o rozmaitych zainteresowaniach myślałem właśnie o czymś, jak to ująłeś, "posiadającym większą wartość", a nie o czymś pokroju twórczości Mandaryny czy Ich Troje, to chyba oczywiste.

"I nie każdy kto skonczył studia, będzie rozumiał sarkazm i wysublimowany humor. Do postawienia takiej tezy nie trzeba wcale ogromnej wiedzy, uwierz na słowo..."

Nie zmienia to faktu, że odsetek ludzi mających zainteresowania jak to ująłeś "posiadające wyższą wartość" będzie większy wśród ludzi wykształconych, niż wśród kolesi spod trzepaka.

"Sprobuj (tak poprostu) udowodnic zatwardziałym fanom Mandaryny, że muzyka ich ulubionej "artystki" jest na żenująco niskim poziomie. Zwróc rownież uwagę na to, do jakich odbiorcow głownie trafiają te dzwięki."

Nie znam takowych. Ty znasz?

Loszo

Napisze krótko. Masz naturalny talent do komplikowania forumowych dyskusji, masz tez mały problem z czytaniem ze zrozumieniem. Niestety masz tez zbyt słabą fantazję by udzwignąc przykład z Mandaryną, do zrozumienia kórego nie trzeba wcale znać wszystkich fanów Mandaryny na świecie :) Ktory dowodzi w prosty sposob tego, jak cięzko miłosnika tandety przekonac do tego że tandetę miłuje. Swoją drogą jesli w swoim życiu nie poznałes ani jednej takiej osoby, to ja nie wiem gdzie mieszkasz... chyba pod kloszem :)


Pozdrawiam, powodzenia.

PS. Wariat nie wie że jest wariatem ;)

ocenił(a) serial na 8
Titus_

Też napiszę krótko. Nie od dziś wiadomo, że kiedy jedna ze stron dyskusji jest przegrana i nie ma nic konkretnego do powiedzenia często odwołuje się do prymitywnych środków jakimi są tzw. argumentum ad personam. Są to argumenty mające na celu przedstawienie strony przeciwnej w jak najbardziej niekorzystnym świetle, które jednak nijak mają się do tematu. Tego typu argumenty w kręgach ludzi kulturalnych i na poziomie są niedopuszczalne. Jako, że na filmwebie ciężko znaleźć takich ludzi, Twoja odpowiedź była przewidywalna. Również pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszym analizowaniu zachowań fanów Mandaryny.

EOT

Loszo

Widzisz, wycofanie sie z dyskusji nie zawsze oznacza brak argumentów, czasem poprostu dyskusja z pewnymi osobami nie prowadzi do niczego konstruktywnego. Nie staram się nikogo obrazic, poprostu gdy widze że moj rozmowca za cholerę nie chce/nie potrafi załapac moich porownań, wtedy zwyczajnie odwracam się na pięcie i chrzanię taką rozmowę. Własciwie to moim błędem było to, że wogole ją zacząłem. Piszesz, żem oja odpowedz była przewidywalna, a moze to Ty nie dostrzegasz tego jak cięzki w rozmowie mozesz być?

Prosty przykład. Napisałem " Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się WM nie są rownież wymagającymi słuchaczami muzyki czy "koneserami" kina.(...)" ? Co było jak by na to nie patrzec jakims argumentem na poparcie wypracowanego przezemnie pogądu, wynikającego z obserwacji zarowno moich własnych, moich znajomych, a także innych ludzi.

Co przeczytałem w odpowiedzi? "No cóż, wypada współczuć, że musisz obracać się w takim towarzystwie..." - Z jednej strony oczekujesz dowodów, a gdy je dostajesz wyskakujesz z czymś takim, że ręce opadają.

Piszę "Sprobuj (tak poprostu) udowodnic zatwardziałym fanom Mandaryny, że muzyka ich ulubionej "artystki" jest na żenująco niskim poziomie. Zwróc rownież uwagę na to, do jakich odbiorcow głownie trafiają te dzwięki."

Odpisujesz "Nie znam takowych. Ty znasz?" - Wtedy wymiękłem...

Pytam więc, czy musisz poznac okresloną grupę meneli by wiedzieć że piją tanie wina i śmierdzą? Pewne rzeczy można założyc a priori, nie potrzeba do nich dogłębnych badań socjologicznych. Tyczy się to zarówno śmierdzących meneli, głuchych fanów Mandaryny jak i czesto gęsto niepełnosprytnych entuzjastow "WM".

To były dwa przykłady, z poczatku i konca naszej rozmowy, która została sprowadzona do wątpliwej jakosci poziomu wyjasniania cytatów, zamiast do konstruktywnej polemiki.

Jesli uraziłem to przepraszam, ale to nie ja jestem kosmitą...Ty nim jesteś.

ocenił(a) serial na 8
Titus_

Ale jakim dowodem mogą dla mnie być puste słowa? Nawet Cię nie znam. To tak jakbym powiedział, że wiem, że Elvis żyje, bo go widziałem, a Ty miałbyś mi wierzyć. Mówisz, że dyskusja z niektórymi osobami nie prowadzi do niczego konstruktywnego, oczywiście, zwłaszcza ma to miejsce wtedy, kiedy nie chce się dostrzec argumentów tej osoby.

Z własnego doświadczenia wiem, że fani "Włatców Móch" mogą być również wymagającymi słuchaczami muzyki czy koneserami kina. Widocznie wcześniej wyrażałem się zbyt zawile, żebyś zrozumiał co na ten temat myślę. W czym w takim razie moja opinia jest gorsza od Twojej?

Nie ma co doszukiwać się analogii między żulami, fanami Mandaryny a fanami "WM", bo takowej nie ma. "WM" prezentują się na tle innych filmów o wiele lepiej niż tanie wińska na tle reszty alkoholi, czy utwory fałszującej Mandaryny na tle innej muzyki. Rozumiem, że mogą się "WM" nie podobać, ale czy to wystarczający powód, by obrażać innych? Co innego wyrażać opinię na temat kreskówki, co innego na temat jej odbiorców.

Jeszcze jedno, po jaką cholerę mnie przepraszasz, żeby w nastepnej części zdania znowu obrazić? Widzisz w tym sens? Ja nie...

Loszo

"Ale jakim dowodem mogą dla mnie być puste słowa? Nawet Cię nie znam. To tak jakbym powiedział, że wiem, że Elvis żyje, bo go widziałem, a Ty miałbyś mi wierzyć."

Wątpisz więc w rozwijającą ideę internetowych dyskusji? Z gory zakładasz, że prawie kazdy Twój rozmowca, w sieci leczy kompleksy z realnego świata, jest ignorantem lub łgarzem, i wogole nie warto wierzyć w jego wypociny? Ot taka tania rozrywka, pogadam sobie czasem...

"Mówisz, że dyskusja z niektórymi osobami nie prowadzi do niczego konstruktywnego, oczywiście, zwłaszcza ma to miejsce wtedy, kiedy nie chce się dostrzec argumentów tej osoby."

Kochany ja je dostrzegam przez cały czas.

"Z własnego doświadczenia wiem, że fani "Włatców Móch" mogą być również wymagającymi słuchaczami muzyki czy koneserami kina."

Ja nigdy nie twierdzilem że tacy ludzie nie istnieją, podkreslałem poprostu od poczatku, ze sa oni w zdecydowanej mniejszosci. Twierdzenie że wiekszość, skupiająca się wokoł pewnego zjawiska jest ograniczona i infantylna nie przekresla chyba istnienia błyskotliwej mniejszosci? Zgadzasz sie ze mną?

***"Nie ma co doszukiwać się analogii między żulami, fanami Mandaryny a fanami "WM", bo takowej nie ma."

I dzięki bogu że wkoncu to zrozumiałes!... to tylko ptrzykłady i nie miałem na celu obrażania kogokolwiek tym zestawieniem.

"idocznie wcześniej wyrażałem się zbyt zawile, żebyś zrozumiał co na ten temat myślę."

Być może... ja sądze jednak że masz dziwny nawyk,(***)przywiązywania wagi do zbędnych pierdoł, do zbędnego ich analizowania, czyniąc w ten sposob zbędne zamieszanie. Możesz mi uwierzyć na tyle na ile można uwierzyć anonimowi, nie mam problemów z czytaniem.

"W czym w takim razie moja opinia jest gorsza od Twojej?"

Nie, ale bez róznic w poglądach nie ma dyskusji.

""WM" prezentują się na tle innych filmów o wiele lepiej niż tanie wińska na tle reszty alkoholi, czy utwory fałszującej Mandaryny na tle innej muzyki."

Widzisz, moim zdaniem jest zupełnie inaczej, i odziwo nie jestem w swoich poglądach odosobniony. Teraz pytanie, który z nas ma rację?

"Rozumiem, że mogą się "WM" nie podobać, ale czy to wystarczający powód, by obrażać innych? Co innego wyrażać opinię na temat kreskówki, co innego na temat jej odbiorców."

Sęk w tym, że z początku tak własnie było, pewne osoby zadały sobie pytanie "Co jest grane? przecież ta bajka jest żenująca" i postanowiły wyrazić swoją opinię(niektóe z nich napewno ostro). Jaki był tego efekt, sam widzisz. Wyrażanie swojej opinii w pewnych kwestiach nie jest mile widziane przez drugą stronę. Miało być ładnie a zrobiła się regularna pyskówka.

"eszcze jedno, po jaką cholerę mnie przepraszasz, żeby w nastepnej części zdania znowu obrazić? Widzisz w tym sens? Ja nie..."

Chodziło o tego kosmite? ...(***) ;) Pozdrawiam :)

ocenił(a) serial na 8
Titus_

"Wątpisz więc w rozwijającą ideę internetowych dyskusji?"

Nie, ale to co nazywasz dowodem jest jedynie subiektywną opinią.

"Twierdzenie że wiekszość, skupiająca się wokoł pewnego zjawiska jest ograniczona i infantylna nie przekresla chyba istnienia błyskotliwej mniejszosci? Zgadzasz sie ze mną?"

Problem w tym, że z początku nie zaznaczyłeś, że chodzi o większość, a mnie strasznie drażnią uogólnienia. Z jednej strony masz rację, ale jako, że staram się nie obracać w kręgach ludzi infantylnych i ograniczonych, nie mogę nic powiedzieć o ich nastawieniu do "WM". Wiem z kolei, że większość moich znajomych do takich ludzi nie należy i nie przeszkadza im śmiać się na "WM".

"I dzięki bogu że wkoncu to zrozumiałes!... to tylko ptrzykłady i nie miałem na celu obrażania kogokolwiek tym zestawieniem."

Ale ja to rozumiałem cały czas... Rozumiem, że to tylko przykłady, ale zestawianie kogoś z żulami miłe nie jest, chyba rozumiesz ;).

"Widzisz, moim zdaniem jest zupełnie inaczej, i odziwo nie jestem w swoich poglądach odosobniony. Teraz pytanie, który z nas ma rację?"

Również nie jestem w swoich pogądach odosobniony. Ciężko mówić o tym kto ma rację, kiedy w grę wchodzi gust.

"Wyrażanie swojej opinii w pewnych kwestiach nie jest mile widziane przez drugą stronę. Miało być ładnie a zrobiła się regularna pyskówka."

Regularna pyskówka jest na fw na co drugim forum, więc mnie to osobiście nie dziwi. Generalnie pyskówki zaczynają się wtedy, kiedy zamiast filmu zaczyna się oceniać jego odbiorców. Poza tym, pierwsze odcinki "WM" faktycznie do najlepszych nie należały, jednak z biegiem czasu jest coraz lepiej. Jak widzę opinie w stylu: "widziałem 5 minut pierwszego odcinka i to jest tak żenujące, że się oglądać nie da" to nie mam pytań. O tym, że twórcy robią postępy świadczy chociażby średnia ocena. Na początku oscylowała w okolicach 5, teraz jest grubo ponad 8 i niemożliwe, że większość z tych blisko 2000 osób, które "WM" oceniły to dzieciaki.

ocenił(a) serial na 10
Titus_

Cóż, trochę nie trafiłeś z porównaniem, bo Pythonów to mam w ulubionych ;] . Tylko nie mam skąd ich filmów skombinować... Gdzieś podawałem przykład - że lubię "Harry'ego Pottera", to nie oznacza, że nie lubię ambitniejszej literatury ("Mistrz i Małgorzata" na przykład).

Titus_

"Sorry Gregory", a w zasadzie "sorry Titus" - w 100-u procentach przyznaję rację Łoszo.

Nie będę się rozpisywał dlaczego, bo przytaczanych argumentów za i przeciw było podczas waszej, pozwolę sobie użyć stwierdzenia, debaty mnóstwo. Ograniczę się jedynie do "pokaż mi czego słuchasz i co oglądasz, a powiem ci jakim człowiekiem jestes" - nie da się poznać czy określić człowieka na podstawię tego, co, w tym przypadku, słucha bądź ogląda.
Osobiście jestem fanem serialu WM, jednakże nie uważam się za osobę głupią, infantylną, niedorozwinietą czy Bóg wie co jeszcze, bo wierzę w to, co mam w głowie i BYNAJMNIEJ jest tam pustka!!! "Dzień świra", wbrew Twojemu przekonaniu, zrozumiałem, wręcz bardzo mi się film podobał, a "Żywot Briana" prawie że znam na pamięć.

"Napisałem "Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się(...)"? Czy "Z doswiadczenia wiem, że Łoszo zachwycający się"?"
Napisałeś "Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się(...)", więc tak, jak Łoszo słusznie określił w następnym poście, piszesz ogólnie o ludziach, wiec i jego, i mnie się to tyczy, zatem nie dziwię mu się, że poczuł się dotknięty, bo ja również, a tego już nie dzierżę! Możesz wierzyć lub nie, ale nie zadowalam się "papką" z przytoczonego jako przykład Radia Z, bo lubię słuchać muzyki filmowej, a także sam czasem "odkryję" jakąś ciekawą i nieznaną kapelkę; co do "koneserów" kina, to już nie mnie przyszło to oceniać. Lubię durne i łatwe filmy, jeśli nie mam sił po pracy, ale lubię coś ciekawego i ambitnego, bo to też potrafi rozwijać...

Niestety: WM, pomimo, że jest to "prosty" serial, też trzeba zrozumieć.

VooYa

Ale czegóż mogłbym się spodziewac po kolejnym miłosniku WM... no proszę Cię. I czytaj ze zrozumieniem... błagam!!!

Titus_

A co ty się bronisz tym czytaniem ze zrozumieniem?
Czy ty w ogóle widzisz inne argumenty niż swoje? Czy już na początku byłeś przeciwny WM i postanowiłeś, że każdemu ich fanowi będziesz przeciwny?

Titus_

Titus, z całym szacunkiem, ale jedyne, co możesz napisać na mój post jest "czegóż mogłbym się spodziewac po kolejnym miłosniku WM?"? wybacz, ale czy nie potrafisz napisać czegoś więcej?
uważasz, że czytam bez zrozumienia? to podaj konkretny przykład, tylko tak, BYM ZROZUMIAŁ! wierz mi lub nie, ale czytałem i ANALIZOWAŁEM BARDZO DOKŁADNIE wasze "przepychanki" słowne na temat WM, ponieważ uważam, że jeśli wchodzę do rozmowy, to muszę wiedzieć czego ona dotyczy, czyż nie?
przepraszam Cię poraz kolejny, ale czy widzisz, co inni odpisują na Twojego posta...?

VooYa

"Titus, z całym szacunkiem, ale jedyne, co możesz napisać na mój post jest "czegóż mogłbym się spodziewac po kolejnym miłosniku WM?"? wybacz, ale czy nie potrafisz napisać czegoś więcej?"

A cóz mogłem odpisać skoro jesteś kolejną osoba, która po zapoznaniu się z Łosza i moją dyskusją odpisuje coś w tym stylu:

<sarkazm mode on>"Cooooo?! wypraszam sobie, ja studiuje tam i tam, znam 4 języki, widziałem tysiące filmow, słucham nietuzinkowej muzyki etc etc tak więc widzisz że twoja teoria się kupy dupy nie trzyma, gdyż ja jej przeczę. Obraziłeś mnie. Skandal!". <sarkazm mode off>

Nie twierdzę, że jestes głupi i niedomyślny... naprawdę.

"Napisałeś "Z doswiadczenia wiem, że osoby zachwycające się(...)", więc tak, jak Łoszo słusznie określił w następnym poście, piszesz ogólnie o ludziach, wiec i jego, i mnie się to tyczy, zatem nie dziwię mu się, że poczuł się dotknięty, bo ja również, a tego już nie dzierżę!"

Ogólnie dając do zrozumienia rozmowcy, że niekoniecznie musi czuc się podciągnięty pod największą grupę fanów serialu, czyli tych wszystkich nieletnich dekli. Co więcej, to był mój pierwszy post w tym temacie, i nawet jesli mógł zostac odebrany jednoznacznie jako zarzut pod kontem WSZYSTKICH entuzjastów WM, to przecież w pozniejszych dałem jasno do zrozumienia, że wcalę nie mialem zamiaru uogolniać.

Napisałeś "ANALIZOWAŁEM BARDZO DOKŁADNIE wasze "przepychanki"

Jak to więc w koncu jest? Hmmm?



Titus_

A ja lubię "Włatców Móch". Lubię też Monty Pythonów i nie bardzo widzę, co to ma do rzeczy. W życiu obejrzałam kilka tysięcy filmów (od Bergmana do Machulskiego) i przeczytałam kilka tysięcy książek (od Karola Maya do Kurta Vonneguta). Wiele z nich mi się podobało, wiele nudziło mnie, niezależnie od tego czy jacyś uznający się za koneserów krytycy uznali je za arcydzieła, czy nie. Jeśli ktoś uznaje coś za słabiznę tylko dlatego, że z założenia jest kierowane do masowego odbiorcy, to przepraszam, ale ja to uważam za snobienie się.
Mam dziwne wrażenie, że należysz do osób, które lubią być tak trochę na przekór istniejącym trendom i z założenia odrzucasz to, co jest uznawane za typową popkulturę. Oczywiście masz do tego pełne prawo :-)
Pozdrawiam

Assawoman

"Jeśli ktoś uznaje coś za słabiznę tylko dlatego, że z założenia jest kierowane do masowego odbiorcy, to przepraszam, ale ja to uważam za snobienie się."

Oj nieładnie, to już jest pomówienie.

"Mam dziwne wrażenie, że należysz do osób, które lubią być tak trochę na przekór istniejącym trendom i z założenia odrzucasz to, co jest uznawane za typową popkulturę."

"Boże, ratuj, jak to mnie zachwyca, kiedy mnie nie zachwyca!?"

Ja również pozdrawiam.

Titus_

@Titus
Nie zgodzę się z Tobą. Otóż oglądam "Włatców Móch" śmiejąc się z aburdalnych sytuacji przedstawionych w kreskówce. Pomimo Twoich doświadczeń, musze Cię zasmucić. Mam 20 lat, studiuje na POLSL. Staram się unikać komercyjnych filmów, chociaż zdarzają się wśród nich filmy warte uwagi. Preferuję filmy psychologiczne, dramaty oraz dobre thrillery. Szczególnie lubię filmy: Alejandro Gonzaleza, Scorsese oraz Darrena Aronofsky. To, że ktoś nie łapie Pythonów o niczym nie świadczy. Osobiście nie nawidzę filmu Żywot Bryana i co to czyni ze mnie kogoś gorszego ? Co do muzyki to poraz kolejny Twoje założenia się nie sprawdzają. HH i "umcy umcy" nie znoszę. W moich głośnikach najczęściej można usłyszeć rockowe nagranie oraz muzykę filmową.

I tak na zakończenie dodam Twój cytat:
"(...)biawione życiowe prawdy rodem z ławki pod blokiem. I to się niestety za każdym razem sprawdza."

Za takie coś, co niektórzy mogą czuć się urażeni.

SiD_4

"Pomimo Twoich doświadczeń, musze Cię zasmucić. Mam 20 lat, studiuje na POLSL. Staram się unikać komercyjnych filmów, chociaż zdarzają się wśród nich filmy warte uwagi. Preferuję filmy psychologiczne, dramaty oraz dobre thrillery. Szczególnie lubię filmy: Alejandro Gonzaleza, Scorsese oraz Darrena Aronofsky."

Och ach... co w związku z tym?

"To, że ktoś nie łapie Pythonów o niczym nie świadczy."

Swiadczy napewno o dwóch rzeczach - albo ich nie rozumie albo czuje się po nich zgorszony.

"Osobiście nie nawidzę filmu Żywot Bryana i co to czyni ze mnie kogoś gorszego ?"

Manifestowanie tak skrajnego uczucia jakim jest nienawisci to bardzo twarda postawa. Niech zgadnę, film obraża Twoje uczucia religijne? Jeśli tak to strzelę cytacikiem.

"Im bardziej poglądy idą na prawo tym mniejsze poczucie humoru" Jarosław Czapiński (sprawdza się! wierz mi że się sprawdza!)

Wiesz, że ponoć poczucie humoru i jego poziom, jest świetnym wyznacznikiem ineligencji jednostki? Co więc powinienem sądzić o amatorach WM ;>

"Co do muzyki to poraz kolejny Twoje założenia się nie sprawdzają. HH i "umcy umcy" nie znoszę. W moich głośnikach najczęściej można usłyszeć rockowe nagranie oraz muzykę filmową."

Łoszo przywitaj się z kolegą.


"I tak na zakończenie dodam Twój cytat(...) Za takie coś, co niektórzy mogą czuć się urażeni."

Lajf is brutal stary, a krytyki nikt nie uniknie.

ocenił(a) serial na 10
Titus_

""Im bardziej poglądy idą na prawo tym mniejsze poczucie humoru" Jarosław Czapiński (sprawdza się! wierz mi że się sprawdza!)" bzdura.. pokaz mi lewaka który potrafi śmiać się z siebie. I przypomnij sobie czym się moglo skończyć opowiadanie niektórych dowcipów jakies 30 lat temu...
Titus znasz takie słowo "tendencyjny" ?? jakos coraz mocniej mi się z Toba kojarzy :P

grafzero

"bzdura.. pokaz mi lewaka który potrafi śmiać się z siebie. I przypomnij sobie czym się moglo skończyć opowiadanie niektórych dowcipów jakies 30 lat temu..."

"Są różne odcienie szarości, od czerni do białości"

Jak na ironię jesli byś nie wiedział to teraz mamy u władzy najbardziej lewacki... żeby nie napisać bolszewicki rząd od czasow PZPR-owskich zapewne. Wolnośc mysli, słowa, wyznania, poglądów i orientacji również mamy... "jedyną i słuszną". Sam juz nie wiem jakie to kolory. Co wychodzi z połączenia czerni z czerwienią?

"Titus znasz takie słowo "tendencyjny" ?? jakos coraz mocniej mi się z Toba kojarzy :P"

Ależ jestem :D Do tego stopnia, że zadną inną grupę jak własnie tą o prawoskętnych konserwatywnych poglądach ta moja tolerancja gniecie :D
No i cóż ja zrobię, że mam taką paskudną cechę mowienia/pisania tego co mnie irytuje(WM).

Ale o tym racze Włatcy Móch nie traktują, prawda? Offtop się nam robi.

ocenił(a) serial na 10
Titus_

"Jak na ironię jesli byś nie wiedział to teraz mamy u władzy najbardziej lewacki."
A czy ja pisałem cokolwiek o naszej władzy ukochanej ??

"Ależ jestem :D Do tego stopnia, że zadną inną grupę jak własnie tą o prawoskętnych konserwatywnych poglądach ta moja tolerancja gniecie :D "
eeeee ale ja napisałem tendencyjny a nie tolerancyjny :P

Natomiast wracając do tematu: masz w swoich ulubionych conajmniej kilka filmów, które dla wielu filmoznawców byłyby najlepszym dowodem, ze nalezysz do osob które "Nie poszukują, nie rozwijają się, zadowalają się ogolno pojętą "papką dla mas", a umiejętnosc wyczuwania sarkazmu i ironii to dla nich kompletny kosmos." Rozumiesz ??

grafzero

"A czy ja pisałem cokolwiek o naszej władzy ukochanej ??"

Wprost nie, ale poniższy tekst...

"bzdura.. pokaz mi lewaka który potrafi śmiać się z siebie."

...ma charakter pejoratywny, a słowo "lewak" podobnie jak słowo "katol" to praktycznie wizytówka, manifestacja osobistych poglądow.

"eeeee ale ja napisałem tendencyjny a nie tolerancyjny :P"

Mój błąd, zbyt długo przy kompie robi swoje. A czy jestem tendencyjny? hmmm może poprostu dopasowuje się do adwersarzy :)

"Natomiast wracając do tematu: masz w swoich ulubionych conajmniej kilka filmów, które dla wielu filmoznawców byłyby najlepszym dowodem, ze nalezysz do osob które "Nie poszukują, nie rozwijają się, zadowalają się ogolno pojętą "papką dla mas", a umiejętnosc wyczuwania sarkazmu i ironii to dla nich kompletny kosmos." Rozumiesz ??"

Hahah, ale zabezpieczyłem się i dodałe do ulubionych trochę tych wszystkich obrzydliwie nudnych nadętych filmideł, dzięki ktorym mogę uchodzic za znafcę kina, wyczuwającego sarkazm na kilometr :>

Dorzucę coś od siebie,ja na przykład uwielbiam obrzyliwie popularny progejowski Six Feet Under, wiesz dlaczego? Nie irytuje mnie(pomimo ze to inna para kaloszy). W pzeciwienstwie do 29 letniego znajomego mowiacego głupim głosem "mmmmmm smakooooowee" na widok fajnej panny idącej chodnikiem. Poprostu czytajac między wierszami Włatcy Móch, wychodzi mi słowo irytacja, nic na to nie poradze, nawet jesli mi dasz klapsa.

ocenił(a) serial na 10
Titus_

"Wprost nie, ale poniższy tekst...
"bzdura.. pokaz mi lewaka który potrafi śmiać się z siebie."
...ma charakter pejoratywny, a słowo "lewak" podobnie jak słowo "katol" to praktycznie wizytówka, manifestacja osobistych poglądow. "

Jestem monarchistą... kolejny dowód na to ze logiczne wnioskowanie na temat nieznanych faktów do niczego nie prowadzi (patrz choćby "Imię róży"). i tu własnie jest pies pogrzebany.. Masz prawo sadzic sobie o włatcach co chcesz. irytuja Cię ?? trudno... ale twierdzenie ze skoro komus się to podoba to znaczy ze brak mu czegoś tam, to spore naduzycie. Rozumiesz o czym pisze ??

ocenił(a) serial na 10
Titus_

Chciałbym zapytać "ludzi wrażliwych, będących koneserami kina i niezadowalających się papką dla mas" - skąd pochodzi tekst Czesia - "to mi się nie podobuje"?

Pozdrawiam fanów :)

ocenił(a) serial na 10
Orzi

Ja uwielbiam Włatców Much i nie obchodzi mnie to co inni przez to o mnie myślą !!! Włatcy Much rulez !!!

ocenił(a) serial na 10
RokiCor

Uwielbiasz a tytułu to poprawnie napisać nie umiesz... :>

ocenił(a) serial na 10
Orzi

eeee tam no wiesz nie poprawnie go zapisałem ponieważ staram się być dobry z gramatyki a tak normalnie to się pisze z błędami ten tytół :)

ocenił(a) serial na 10
RokiCor

LOLOLOLOL!!! Gdyby ten tytuł chciano napisać gramatycznie to byłoby "Władcy much", a poprawnie jest "Włatcy móch"... Ty napisałeś takie niewiadomo co ;p . BTW propo tej ortografii... całe posty piszesz niegramatycznie ;p .

Orzi

Swoją drogą w tytule można zrobić więcej błędów ;-)

Wuatcy móh - gorzej wygląda, ale co tam

Baphomet

"od dziś wiadomo, że kiedy jedna ze stron dyskusji jest przegrana i nie ma nic konkretnego do powiedzenia często odwołuje się do prymitywnych środków jakimi są tzw. argumentum ad personam. Są to argumenty mające na celu przedstawienie strony przeciwnej w jak najbardziej niekorzystnym świetle, które jednak nijak mają się do tematu"

Loszo. W swoim poscie powyzej sam uzyles takich odwolan probujac skomentowac argumenty titusa. Do tego momentu dyskusja byla ciekawa, jednakze po twojej odpowiedzi 20 czerwca racje przyznalem titusowi.

ocenił(a) serial na 8
young_William

Przyznałeś mu rację, trudno, płakać z tego powodu na pewno nie będę ;). Posta Titusa, w którym dowiedziałem się, że jestem taki, owaki, mam problem z tym i z tym, mieszkam pod kloszem odebrałem właśnie w ten sposób. Napisałem czemu zazwyczaj służą takie zabiegi. Czy to co napisał Titus było ciekawe? Może dla Ciebie, dla mnie nie.

ocenił(a) serial na 10
Baphomet

No jeszce więcej błędów można zrobić np. Wuatcy Móhuf albo coś takiego :):) pzdr

martynQ

Ech, mój pierwszy post chyba :)
tak żeby rozwiać wątpliwości; mam 17 lat, uczęszczam do liceum ogólnokształcącego w Warszawie, filmem interesuję się od dosyć niedawna, Władcami od tygodnia.

nie jestem jakimś maniakiem tej strony, lubię czasem sprawdzić komentarze na temat filmów w języku polskim, a nie na rotten tomatoes, jak zazwyczaj robię.

Tytusie, z całym szacunkiem, ale trochę się z Tobą nie zgadzam. Otóż przeczytałem wszystkie Twoje posty w tym temacie i muszę Cię o coś poprosić: przestań tak obrażać ludzi. Kilka razy napisałeś coś w stylu "wszyscy, co to oglądają, to głupki", nawet kiedy już zgodziłeś się na wersję z "głupim motłochem" i "nieliczną grupą jednak-nie-kretynów, kórym jakimś cudem się to podoba". Na początku Twoje uogólnienie naprawdę było dosyć dotkliwe, zaś podawanie Twojego doświadczenia jako konstruktywnego argumentu z tezy automatycznie tworzącego aksjomat - nie za bardzo przekonuje. Cóż, może przechodząc obok Twojego osiedlowego trzepaka usłyszałeś jak żule przerzucają się tekstami z "WM" i się zraziłeś. Nie wnikam.

Kiedy rozpoczęła się emisja serialu byłem zły, gdyż zamiast 2 odcinków uwielbianego przeze mnie Monthy Pythona miałem 1 co tydzień. dopiero w te wakacje się to zmieniło. Moim koleżankom udało mi się namówić mnie do obejrzenia paru odcinków i stwierdziłem, że chociaż humor w pierwszych 5 odcinkach jest rzeczywiście najwyżej przeciętny, to potem serial się rozkręca i jest rzeczywiście śmieszny. Trzeba najpierw poczuć "klimat" tej bajki, kiedy miałem na koncie 1 obejrzany odcinek twierdziłem, że nie warto go oglądać.

Ryzykuję założenie, że pewnie nie oglądałeś zbyt wielu odcinków tego serialu. Proponuję, abyś jednak zaryzykował (tylko nie w kolejności chronologicznej), być może Ci się spodoba. Muszę też powiedzieć, że zajrzałem w twoje ulubione filmy i zdaje się, że poczucie humoru mamy dosyć zbliżone (byłem mile zaskoczony widząc, że lubisz filmy Kevina Smitha, gdyż stworzył on moje ulubione komedie, Sprzedawców znam na pamięć ;) zresztą tak samo jak Dzień Świra)