Było kilka takich momentów w tym serialu które na prawdę rozbawiały. Chciażby "Wykopki" albo "Memęto mori" były na poziomie. Ten pierwszy śmieszny a drugi bardzo prawdziwy jak na polskie realia (oczywiście lekko przerysowany). Natomiast było kilka odcinków beznadziejnych. Np. odcinek z majorem "kupriczem". Albo ten nieszczęsny Karnawał czy też piure dla słonia. Pozostałe odcinki względnie trzymają się na poziomie średnim. Ni to mnie grzeje, ni to ziębi.
jakbyś przeżył taki karnawau w podstawówce to być inaczej na to patrzył :) a ty pewnie królowałeś na parkiecie wtedy :D oczywiście żartuje kazdy ma prawo do własnego zdania :) ale muszę się nie zgodzić co do drugiego odcinka z kupriczem bo wcale nie jest głupi - po pierwsze świetnie ukazuje wpływ telewizji i na dziecięce mózgi (genialna scena w czasie pierwszej wizyty w teatrze) :) poza tym jest także doskonała krytyką współczesnych tendencji do oszczędzania dzieciom przemocy w bajkach za wszelką cenę (smok wawelski pani Frau :))
"Karnawau" to jeden z najlepszych odcinków!
"Anusiak, tańcz... TAŃCZ!!!" - bezbłędne!
Parafrazując słowa jednego z "włatców" folwark-srolwark. Prędzej uwierzę,że to nawiązanie do polskich ogrodów zoologicznych, które wyglądają tak samo jak te zagraniczne... 30 lat temu.
Jednaj najbardziej pasuje tu interpretacja "król jest nagi"
Jestem z Wrocławia i Pure dla słonia - podobało mi się za nawiązanie do Wrocławskiego ZOO - i bajzlu jaki został po zasłużonych niegdyś Gucwińskich.
Podobnie jest z Kompu-Kompu gdzie piękna polewka jest z Wrocławskiego Aquaparku - którego budowa przeciągnęła się o rok a teraz gotowy od 6 miesięcy nie może ruszyć z przyczyn formalnych...
Nie,te z kupriczem były właśnie fajne.Ale podzielam piure dla słonia było i jest beznadziejne.Mimo to na początku było troszkę przemyślane(do tytułu odc.)
Zgadzam się.Odcinki z majorem Kupriczem były bardzo dobre(zwłaszcza prawda ekranu).Purie dla słonia też mi się podobało,zwłaszcza scena gdy Zajkowski pyta się pani Frał co mówią do siebie szympansy w pobliskiej klatce,Pani Frał odpowiada że szympansy nie mają rozumu i ich ryki są tylko ich prymitywnymi odgłosami,a po chwili okazuje się
że szympansy rozmawiają o piersiach Pani Frał.