PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=367031}

Włatcy móch

2006 - 2011
5,9 57 tys. ocen
5,9 10 1 56639
2,8 13 krytyków
Włatcy móch
powrót do forum serialu Włatcy móch

Kontrowersja

ocenił(a) serial na 1

Mówi się, że jakby Polakom zabroniono mówić "kur.a", to większość przestała by w ogóle się komunikować. Niektórzy sądzą, że to dobrze o nas świadczy.

Ten serial nie byłby tak popularny, gdyby zabroniono używać lekkiej odmiany słów wulgarnych. Niektórzy sądzą, że to dobrze o tym serialu świadczy.

Film czasami wydaje się płytki, to znaczy, że nie porusza żadnych wyższych tematów (czyli takich jakie większość ludzi uznaje za szlachetne i wzniosłe). Jednak moim zdaniem było by to nadużycie.

Film pokazuje piękną parodię polskiego szkolnictwa, można dostrzec w nim ideały przyjaźni (Czesio w stosunku do Maślany).

Krytyka przymusu (fluoryzacja, mleczarka)

Wszystko to w prostej zabawnej oprawie, co prawda nie do każdego to trafia, bohaterowie często rozwiązują problemy siłowo, nie ma do tego żadnych alternatyw, to może razić kogoś o poczuciu wysokiej kultury.

Typowy Polak to często taki Marcel, mogłby pić przy każdej okazji, nie ukazuje się tutaj negatywnych konsekwencji picia alkoholu, serial byłby przez to smutny, tak zaś jest fantazjotwórczy, nastepny film który daje wzór, że nachlać się nie jest źle. Następny Kiepskich Świat.

Czuje, że zbliża się na mnie falanga bluzg z tekstem bym zaczął oglądać tylko filmy dokumentalne i przeszedł się do opery zamiast wypisywać głupoty.

ocenił(a) serial na 8
anonim31337

Prawdę mówiąc tak napisałeś tego posta, że nie rozumiem kompletnie o co ci chodzi, czy serial lubisz, czy nie, krytykujesz, czy chwalisz...

"Typowy Polak to często taki Marcel, mogłby pić przy każdej okazji, nie ukazuje się tutaj negatywnych konsekwencji picia alkoholu"

Wymyślasz. Nie wiem czy zauważyłeś, ale Marcel nie żyje, więc co bardziej negatywnego ma jeszcze być ukazane? :)

"nastepny film który daje wzór, że nachlać się nie jest źle."

Nie wiem, gdzie ty tam jakieś zachęty do "chlania" widzisz. No chleją dwa truposze i co z tego? Można to np. odczytać, że alkohol jest zły, bo wpędził ich do grobu.

"Czuje, że zbliża się na mnie falanga bluzg z tekstem bym zaczął oglądać tylko filmy dokumentalne i przeszedł się do opery zamiast wypisywać głupoty."

No bez przesady, ale jak już coś piszesz to pisz tak, żeby można to było zrozumieć.

ocenił(a) serial na 10
anonim31337

Ja Ci poradzę po razy ęty obejrzyj "Cześć Tereska" a w przerwie na reklamy przegryzaj Kuczokiem :)
A tak już zupełnie na serio :) szanuję Twoje zdanie - wypowiadasz się w sposób kulturalny nie obrzucasz innych błotem. Ale jedna rzecz jest w Twoim poście dziwna. Wydajesz się rozumieć prawa rządzące kulturą popularną po czym nagle wyskakujesz z tym alkoholizmem i fantazjotwórstwem. Zrozum takie seriale jak WM nie podejmują takich tematów a jeśli to robią to w zupełnie innej formie. Fantazjotwórczość zaś jak sam zauważyłeś istnieje jedynie na pewnych poziomach (brak konsekwencji pewnych zachowań) natomiast gdzie indziej mamy już jakiś tam realizm (parodia polskiego szkolnictwa). Tak więc jeśli oczekiwałeś dydaktyzmu to chyba nie ten adres.
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 1
grafzero

Problem minimalny to antydydaktyzm. Poza tym, co z tego, że ktoś umiera, skoro dobrze się bawi. Wydaje mi się, że mimo wszystko nikt tego nie weźmie na poważnie jak próby latania z Dragon Ball'em. Krytykuję, ale obejrzałem wszystkie 51 odcinków (do dnia dzisiejszego tyle wyszło). Krytykuje przede wszystkim za prostote, za łapaniem publiki na emocje i żarty z dolnej półki. Czasami trafi się coś cięższego, trochę historii kraju. Co prawda ukazana w sposób urposzczony, ale niektórzy w ogóle nie znają historii, więc lepsza taka urposzczona niż żadna. Zawsze jest wybór, między ścięciem głowy mieczem a toporem.

Czy mi się podoba? Czasami tak, czasami nie. Tak kiedy oglądam powierzchownie, nie kiedy bierze mnie na przemyślenia. Ale jak każdy jestem tylko człowiekiem i całe życie być filozofem byłoby ciężko.

Lepsze jakieś zajęcie niż żadne, nuda jest przejawiana jest częściej u głupich podobno. Szkoda tylko, że niektórych coś takiego odciąga od trochę wnioślejszych czynności. Krok ku odstawieniu książek. Włatcy kosztem Franka Herberta czy Orsona Scotta Carda.

Jest coś takiego jak antydydaktyzm, antypedagogika i czarna pedagogika. Włatcy zawierają w większości treści tylko chwalące obecny system. Czasami skłaniają do przemyśleń. Trudno przewidzieć konsekwencje ruchu skrzydeł motyla. Tak można nazwać oddziaływanie Włatców, może być niewielkie i niezauważalne, ale jakieś jest. Jeśli brak jakiegokolwiek pozytywnego efektu na dłuższą metę, jeśli to działą wyłącznie szkodliwie, to chyba powinniśmy się zastanowić nad popędem śmiechu z każdą białą myszką Konieczki. Jeśli jest inaczej. OK :)

Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 10
anonim31337

Dobrze się bawi hmmm nie sądzisz że to zbyt silnie wrosło w naszą cywilizację? Pamiętasz co powiedział jeden z bohaterów "Słonia" przed masakrą ? "Byleby się dobrze bawić".. Kędzierski wie o tym doskonale - patrz odcinek "Krfawy wtorek" w dodatku jedyną alternatywą są głupie programy telewizyjne. (co do prób latania - niektóre dzieciaki próbowały latać z Batmanem :/)
Uważam że jeśli ktoś przez WM odstawi książki to znaczy że odstawił by i tak. Przez cokolwiek innego. Poza tym jak tu nie odstawić książki - skoro w kółko mówią że książka może być ciekawa, interesująca, cudowna i fascynująca :/ Trudno mi się zgodzić ze stwierdzeniem, że WM chwalą obecny system. Ja widzę tylko krytykę. I tylko jedno mogę Kędzierskiemu zarzucić - że nie podaje recepty na lepsza przyszłość.. Ale czy to nie przekracza ludzkich możliwości ??

Aha tak na koniec: Frank Herbert miał trzy genialne książki - od Boga imperatora moim zdaniem wpadł w pseudofilozoficzne zadęcie - zaczął zjadać własny ogon. Carda znam tylko Mistrz pieśni ale nie przekonał mnie :/ Wolę Dukaja i Lema jeśli idzie o SF :)
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 1
grafzero

Co do wrastania w cywilizację. Każdy człowiek dąży do szczęścia i pragnie unikać cierpienia, problem polegan a tym, że droga do szczęścia jest niezwykle tajemnicza i nie ma jednej drogi dla wszystkich. Niektórzy w ogóle nie wiedzą o czym mowa, często twierdzą, że są szczęśliwi, to taka iluzja, forteca głupców. Każdy jest głupcem, ale ktoś kto tego sobie nie uświadamia jest kretynem, a ktoś kto to sobie uświadamia i nic z tym nie robi, jest frajerem. W sumie każda książka może zmienić człowieka i doprowadzić do tego, że już ich nigdy nie odstawi. Sądzę, że z Włatcami obejdzie się czas, to jemu Włatcy nie sprostają, po trzech latach od wydania ostatniego odcinka, Włatcy będą wspomnieniem i raczej nie wiele osób będzie do nich wracać jak do jakiejś innej produkcji. Odcinków powstanie jeszcze wiele, bo to biznes.

Brak recepty na życie, na inne wyjście z sytuacji czasami bardzo irytuje. Ostatnia deska ratunku leżała zwykle po stronie postaci Higienistki. Bardzo głęboka osobowość, załamała się pod wpływem emocji i dołączyła do grona szyderców z Maślany. Scena pokazana świetnie, emocje Maślany nic nie dają i dopiero autorytet powoduje zmianę opini chłopaków oraz doświadczenie. Czesio uległ, nie działał za wszelką cenę. Widać, trzeba liczyć na przypadek i fart.

Carda polecam Grę Endera.
Lema to oczywiście Eden :P
Dicka hmmm Kubik i Łowcę Androidów.
"Książka nie warta przeczytania dwa razy, w ogóle nie jest warta przeczytania"

Przez takie strony jak chomikuj ludzie myślą, że Polacy mało czytają (książki się nie sprzedają tylko się ściągają w PDF'ach z RS i chomikuja)

Czasami mnie zastanawia jedno pytanie. Czy Włatcy to nie jest w pewnym sensie taka sama telenowela jak Dragon Ball, tylko bez ciągłej fabuły.

Jaka jest zasadnicza różnica między Włatcami a South Parkiem.

A co do picia we Włatcach. To oni tam nie piją tylko pyffa. Nawet Czesio się zataczał bezkarnie.

Pytanie głęboko psychologiczne. Co zrobiłem prze ten serial, czego bym normalnie nie zrobił i jakie to miało konsekwencje. Czego nie zrobiłem przez ten serial, a co bym zrobił gdyby nie on. Jak duży wpływ ma, jaki to jest wpływ, jakie są konsekwencje. Zastanawiając się nad każdym odcinkiem, można się zastanawiać nad wieloma kwestiami, które normalne brazylijskie kino nie miało

ocenił(a) serial na 10
anonim31337

"Sądzę, że z Włatcami obejdzie się czas, to jemu Włatcy nie sprostają, po trzech latach od wydania ostatniego odcinka, Włatcy będą wspomnieniem i raczej nie wiele osób będzie do nich wracać jak do jakiejś innej produkcji. Odcinków powstanie jeszcze wiele, bo to biznes." - sądzę że się mylisz. Żadna polska animacja dla dorosłych nie miała takiej widowni. To ozstaje w pamięci ludzie będą wracać do WM z sentymentu...

"Brak recepty na życie, na inne wyjście z sytuacji czasami bardzo irytuje. Ostatnia deska ratunku leżała zwykle po stronie postaci Higienistki. Bardzo głęboka osobowość, załamała się pod wpływem emocji i dołączyła do grona szyderców z Maślany. Scena pokazana świetnie, emocje Maślany nic nie dają i dopiero autorytet powoduje zmianę opini chłopaków oraz doświadczenie. Czesio uległ, nie działał za wszelką cenę. Widać, trzeba liczyć na przypadek i fart. "
A czy można działać na siłę i wbrew woli innych ?? A poza właśnie autorytet to chyba jakieś wyjście z sytuacji. Chłopcom brakuje autorytetu - należy działać w tym kierunku...

"Carda polecam Grę Endera.
Lema to oczywiście Eden :P
Dicka hmmm Kubik i Łowcę Androidów.
"Książka nie warta przeczytania dwa razy, w ogóle nie jest warta przeczytania" " Akurat Eden to tak średnio - wolę Solaris, Pirxa i Rękopis znaleziony w wannie.. no i Katar ale to raczej jako taki akademicki żarcik. Dicka czytałem sporo wiele genialnych rzeczy poza Ubikiem i Łowcą jeszcze Człowiek z Wysokiego Zamku, Trzy stygmaty.. Płyńcie łzy moje i chyba przede wszystkim Scanner darkly. No i niektóre z opowiadań. z tym ze ja nie wymieniłem Dicka a Dukaja :P
Nie ma złych książek. Sa tylko książki nie napisane dla ciebie - nauczyły mnie tego dwa lata pracy w księgarni :)

Co do DB i WM - raczej nie. Inna półka raczej inny rodzaj humoru inny krąg kulturowy :)

Rożnica pomiędzy SP a WM jest dość prosta - Stoją na przeciwnych biegunach. SP to opowieść o świecie dorosłych, w który wrzucono dzieci - nie mają nic do gadania - mogą tylko patrzeć ze zgroza i krzyczeć "You bastards. They killed Kenny". Natomiast WM to jednak świat dzieci. Jeszcze. mimo że świat dorosłych pozostaje tu w ofensywie i próbuje ich zmienić, dzieci się bronią wchłaniając i przemodelowując "dorosłe" naleciałości - ciągle jednak pozostając dziećmi. Stoją na skraju przepaści z polem pełnym zbóż za plecami - jeśli wiesz do czego piję :)

Czy rzeczywiście wszystko musi zmuszać do myślenia? Dla mnie ten serial to podróż w przeszłość: do świata migania się od szkolnych bali, łowienia marlinów w wiejskich gliniankach, walk ze "starszakami", sesji rpg itd... (czasem zastanawiam się czy nie jest to serial o mnie - no bo chyba mało kto chciał złowić Marlina w wiejskiej gliniance :) Czy taka podróż sentymentalna to mało ?? Dla mnie nie...
Pozdrawiam