Mylisz się, serial porusza ważne sprawy, jak np. postaci Hitlera i Stalina, wybuch w Czarnobylu i postać Marii Skłodowskiej-Curie, Fryderyk Chopin, batalion Zośka, a nawet narodzenie Chrystusa. Więc jeśli "tępi" gimnazjaliści to oglądają, to przynajmniej się dowiedzą, jak zginął Chopin, co to jest fala uderzeniowa itd. W serialu często mówi się o honorze, ojczyźnie, jak ważne jest to, kim jesteśmy my, Polacy. A to, że są tam przekleństwa jest tylko dodatkiem, i jest też humor, a nie każdy lubi taki rodzaj humoru. Poza tym moim zdaniem władcy wyśmiewają typowe polskie szkoły, tak jak np. świat wg Kiepskich wyśmiewa stereotypową polską rodzinę. Każdy w szkole ma takiego tępego Anusiaka, który nie rozumie pytań, Maślanę, który ma bogatych rodziców i chwali się gadżetami, mądrusia jak Konieczko, ofiarę jak Zajkowski, czy lizuskę Andżelikę, koniecznie z brzydszą od siebie koleżanką (Karolina). Tak więc myślę, że trochę surowo oceniłeś ten serial. Poza tym, jest tutaj pokazane, jak dzieci widzą świat, co myślą o pierwszej komunii, religii, zwierzętach w zoo, dojrzewaniu, gnębieniu w szkole przez starszych,miłości, śmierci i tak dalej. Pozdrawiam.

Mnie najbardziej bolą te wszystkie błędy ortograficzne. Jak widzę gdy dzieci piszą "wruć, gópi, zabujca" to normalnie szału można dostać. Albo jak przeklinają wszystkimi najgorszymi słowami których znaczenia nawet nie znają. Twórcy takich seriali nieświadomie niszczą młode pokolenie.