Nie czytałem postów, bo nie do nich chcę się ustosunkować, tylko do
samego "tego czegoś" czyli "Włatcy móch". Może i śmieszne "to coś" dla
małolatów... No właśnie - DLA MAŁOLATÓW, czyli dojrzewającej młodzieży,
chodzącej do szkoły i uczącej się poprawnej polszczyzny. A właśnie
przedział wiekowy 7+ jest najszerszą "tego czegoś" widownią. To smutne.
A może SMÓTNE? Na pewno dewaluujące wiedzę młodego człowieka na samym
starcie życiowym. A delikwent taki, w wieku późniejszym, nawet
posiadający szeroką wiedzę merytoryczną z danej dziedziny, wyjdzie na
osła, pisząc: "W otpowiedzi na proźbę...". Jarzycie?
To tyle.
Jarzymy, czaimy, a nawet się zgadzamy ;)
Byłam kiedyś na praktykach w podstawówce, i w tej klasie (III kl.) były dwie (na szczęście były jedyne) dziewczynki, które oglądają WM i niestety zero kultury z ich strony. A jakie dumne były, że to od 16 lat, a one już to oglądają. To jest dopiero osiągnięcie :]