Nic dodać, nic ująć! W pełni się zgadzam z przedmówcą

Nie ma sensu dyskutować. Różne rzeczy ludzi bawią...i to tyle na ten temat.

pfff..... hahahahahahahaha WM zjadają South Park na drugie śniadanie a to dobre nie no boki zrywać, Włatcom do South Parku jest tak daleko jak stąd do Japoni. A te porównania biorą się stąd że o Włatcach mówi się "polski South Park" no to jeśli polski SP no to kiepsko przekalkowana produkcja i owszem zgodze się że humor w SP może być dosyć cięzki i miejscami obrzydliwy ale w większości przypadków jest bardzo inteligenty i posiadający głębie. Jeden Cartman jest lepszy niż wszyscy we Włatcach Móch no i na koniec powiem tak, South Park zjada na przystawke do obiadu Włatców i zagryza Family Guyem i Simpsonami.

Tyle ma do powiedzenia fan klimatycznego South Parku ubolewający że musi czekać aż do października na kontynuacje jego kochanego serialu. Tęsknie za wami wszystkimi(Cartman, Kenny, Stan, Kyle, Butters i inni bardzo sympatyczni bohaterowie po za Panem Garrisonem który mocno mnie irytuje.

"...jest bardzo inteligenty i posiadający głębie."
buahahahaha SP i głębia ?? jesli takie umysłowe płycizny są dla ciebie głębia to gratulacje. Oczywiscie przesłanie tego jakże genialnego serialu jest niezwykle głębokie : możemy sie z niego dowiedzieć ze pedofila jest zła, edukcja seksualna w przedszkolu to zły pomysł, istnieją na swiecie źle napisane książki, Bin Laden jest zoofilem, a pewien amerykański showmen jest palantem. Jesli to jest dla ciebie głębia to w takim razie produkcje Tarantina (ktore uwielbiam swoją drogą) powinno się nazywać Rowem Mariańskim. Nawet nie chce myśleć dokąd siegają w takim razie ekranizacje Szekspira :)

Warto zauważyć, że w SP na początku odcinki też nie traktowały o bieżących wydarzeniach, tylko opowiadały różne historyjki, mniej lub bardziej śmieszne. Z "Włatcami" może być podobnie, mieliśmy już odcinek nawiązujący do Giertycha. Co do samego serialu, to bardzo go lubię. Nie jest to produkcja dla kogoś kto już zapomniał, że kiedyś też był dzieckiem i nie potrafi spojrzeć na swoje dzieciństwo z dystansem. Mam 20 lat ale pamiętam jeszcze jakie miałem pomysły, co robiłem, w co się bawiłem z kumplami. Pamiętam szkołę, komunię, nudne wycieczki do "muzełum", sprzątania świata i to, że każdy jak był mały miał swojego misia, ale obciachowe było przyznanie się do tego :). Jak komuś się nie podoba i nie potrafi docenić, że jest to pierwsza tego typu polska produkcja, niech nie ogląda i dalej doszukuje się głębi w SP, który też bardzo lubię, ale z tą głębią to mocna przesada. Subtelny, lekki morał to jeszcze nie głębia. To samo mamy we "Włatcach", nie można tylko podchodzić do nich jak do nieudanej kalki SP. Kalką WM na pewno nie są, co najwyżej przeniesieniem pomysłu na polskie realia, w które świetnie się wpisuje.

Otóż to Łoszo. Zresztą twórcy nie raz zapowiadali, ze ich celem jest raczej zrobienie czegos w rodzaju baaaardzo niegrzecznego Mikołajka niż SP. Moim zdaniem udało sie im to w 100%
Pozdrawiam

Jakbyśmy mieli cały czas się zastanawiać, co ściągneliśmy od Amerykanów, to wyszłoby na to,ze naawet seriws informacyjny, bo jako pierwszy został wyświetlony właśnie w Ameryce :)

Chcę powiedzieć tylko jedno obejrzyjcie np. ostatni odcinek SP a potem ostatni odcinek WM. Jeśli nie uśniecie na tych drugich to składam wam hołd...
I nie piszcie więcej proszę że SP ma prymitywne żarty bo miś przekliniak nie grzeszył polszczyzną.

Jednak będę dalej oglądał WM choćby z ciekawości(a może z litości)...

To, że Miś Przekliniak rzucał mięsem gorzej jak Linda w "Psach" nie zmienia nic jeśli chodzi o poziom żartów w SP ;). Ten odcinek widziałem już 3 razy, więc zasłużyłem na potrójny hold :). Miś Przekliniak prezentuje mniej więcej ten sam poziom co Terrance i Phillip, tyle, że jest nieco grzeczniejszy i nie pierdzi nikomu w twarz :). A jak Ci sie WM tak bardzo nie podobają to nie oglądaj, prosta sprawa. Serial ma już swoją widownię i na pewno nie potrzebuje żebyś się nad nim litował :).