moi koledzy zachwycili się Czesiem do tego stopnia, że aż poczuli potrzebę pokazania mi niektórych odcinków. Przyznam, że będąc jedyną kobietą w męskim gronie w pewnych momentach podziałała siła sugestii i też się śmiałam ;) jest parę fajnych tesktów, ale ogólnie jest to humor na dość niskim poziomie. rażą też przekleństwa, które teoretycznie mają być śmieszne.
swoją drogą, gdy dziś na rekolekcjach usłyszałam niskie "jadłaś kiedyś kota?" żywcem wycięte z "Autobusu i suweniry", nie mogłam powstrzymać łez śmiechu ;)
podsumowując: serial dla ludzi, którzy nie chcą łamać sobie głowy nad fabułą, tylko po prostu odreagować po ciężkim dniu xD