jeżeli komuś zależało żeby przedstawić historię z du... to mu się udało. Niekompetentna, samolubna, denerwująca policjantka mająca w nosie wszystko i wszystkich. Szkoda czasu.
Rzeczywiście serial wpisuje się w trend kreowania aspołecznych, odpychających i niezdolnych do pracy zespołowej śledczych - pracoholików. Jeszcze w Moście nad Sundem miało to pewne uzasadnienie (bo Saga była jednak zaburzona). Ale po x tego typu serialach z takimi antypatycznymi bohaterami rzeczywiście można mieć trochę dość.