Ten serial ma tyle błędów, że szok. Nie wiem, jak może mieć tyle wysokich ocen. Policjantka, która wszystko wie najlepiej, poniża swojego kolegę przy świadkach/podejrzanych. Tylko ona się nie myli i sama rozwiązuje sprawę. Kilka scen wręcz niewyobrażalnie głupich. Pierwszy z brzegu odcinek 7. Zatrzymują faceta na łódce, głównego podejrzanego o morderstwo, nawet nie zszedł z tej motorówki a już schowali broń. Podczas przesłuchania rodziców zamordowanej jej ojciec chce coś ważnego powiedzieć, a matka nawet nie pozwala mu dokończyć. Funkcjonariusze wychodzą, jak gdyby nic. Niewiarygodne ile bezsensownych scen można nakręcić w tak krótkim czasie.