Zdecydowanie najlepsza produkcja poświęcona "half-dead". Jest w nim masa zombiaków, atmosfera przesączona grozą tak gęsta od strachu głównych bohaterów, że prawie można ja kroić. Występuje też kilka scen komicznych, wszystko dzięki postaci Patrika. Akcja zmienia tempo od sielanki w domu wielkiego brata, po szaleńczą walke o przetrwanie. Pojawiają się też sceny dramatyczne, a nawet lekkie spojrzenie na ludzką moralność w momentach bez wyjścia.
Kolejna brytyjska produkcja na wysokim poziomie, (28 week later również polecam), udowadnia że nie trzeba mieć gwiazdorskiej obsady(żadnego z aktorów wcześniejnie znałem), ani wysokiego budżetu aby stworzyć coś debeściarskiego.
P.S. Szkoda że tylko 5 krótkich odcinków, ale za to mocno skondensowanych, w sumie dobrze że nie zrobili z tego mini-telenoweli!