W domu zombie

Dead Set
2008
7,0 3,7 tys. ocen
7,0 10 1 3736
7,7 3 krytyków
W domu zombie
powrót do forum serialu W domu zombie

Uwielbiam filmy i seriale o zombie, ale ten mnie strasznie rozczarował:/ Wiem, że tego typu produkcje, to głównie uciekanie, warczenie i rozbijanie mózgów wszystkim, co wpadnie w ręce, ale tutaj zabrakło mi wielu innych rzeczy. Przede wszystkim jakichś postaci z konkretną osobością, nie mówię tu o jakichś megaambitnych profilach psychologicznych, ale lubię, gdy postacie w filmach mają jakąś historię. No i zabrakło mi najważniejszego elementu, o którym często zapominają producenci tego typu dzieł. A mianowicie wyjaśnienia, skąd się zombiaki w ogóle wzięły. Wkurza mnie, jak tego brakuje w filmach. Nawet nie chodzi o jakieś specjalnie rozległe wyjaśnienie, ale nawet krótkie, jak w 28 dni później: grupa ekologów wypuszcza z laboratorium małpę zarażoną tajemniczym wirusem. Albo terroryści zaatakowali nowoopracowaną bronią, albo otworzono piramidę faraona i mumia użarła jednego z archeologów w kostkę, no cokolwiek. A niestety wielu scenażystów ogranicza się tylko do biegania z siekierą i fruwających flaków. Pod względem złożoności wątków i charakterów niestety, ale Walking Dead bije Dead Set na głowę i to nie tylko dlatego, że to dużo dłuższy serial.

ocenił(a) serial na 7
akima_

a dlaczego miało by być wyjaśnienie skąd się wzięły zombie? W większości amerykańskich filmów klasy B, głównym bohaterem musi być jakiś wojskowy albo naukowiec. To historia z perspektywy uczestników reality show. Oni byli odcięci od świata, nawet nie wiedzieli czy są popularni. Zwykli ludzie też by nie wiedzieli co spowodowało pojawienie się zombie jeśli by tego nie pokazali w telewizji. Mi się ten serial podobał, ponieważ bohaterowie to zwykli ludzie, a nawet idioci poniżej średniej. Tak by wyglądała apokalipsa zombie - piszczące laski i sranie do kosza. Walking Dead jest ciekawe ale cholernie przesadzone. Wszyscy potrafią strzelać, prowadzić czołg i obsługiwać bazookę. Tutaj mamy bandę średnio sprytnych ludzi i spotyka ich marny koniec. Czyli tak jakby to było pod czas prawdziwego ataku.