W garniturach

Suits
2011 - 2019
8,1 139 tys. ocen
8,1 10 1 138896
7,5 14 krytyków
W garniturach
powrót do forum serialu W garniturach

I jak wam się podobał odcinek . ? Moja wypowiedź nie będzie obiektywna bo uwielbiam ten serial od pierwszego odcinka i chcę żeby trwał tyle sezonów ile to możliwe . Co do odcinka jak zwykle mega rozbrajający Louis i jego walka o miejsce do wynajmu z kolesiami z Wall Street :) wylali mu jego śliwunię . Wątek Mike więzieniu też bardzo mi się podoba , strasznie aktor podobny do Michela z Prison Break. Mimo że nie trawię za bardzo aktorki grającej Rachel to jak nie płacze cały czas jak nastolatka z Mikem tylko odwala kawał dobrej roboty jako prawnik wypada nieźle/ . Harvey podoba mi się za jego upór bo mimo sytuacji podbramkowej nie chce się zgodzić pracować dla kryminalistów / nawet jeśli to grube ryby . Moim zdaniem Mike nie zgodzi się na układ tym bardziej że ten gość narażał życie żeby mu pomoc i jak to powiedział Mike to jego jedyny przyjaciel w więzieniu. Na razie jeszcze bez dużych emocji ale znając Suits 3 labo 4 ostatnie odcinki będą wgniatać w fotel : Czekam na kolejne .

ocenił(a) serial na 6
Daniel_Kot

Mylisz się, ten serial to tasiemiec więc powiem Ci jak potoczy sie sprawa z Mikiem. Najpierw powie że nie bo to złe wkopywac przyjaciela, potem wydarzy się coś co sprawi ze Mike nie będzie chciał spędzić nawet dnia dłużej w więzieniu i zgodzi się być informatorem, później ten jego współlokator zrobi coś takiego lub powie coś takiego że Mike majac te informacje nie będzie chciał ich przekazać, potem pewnie sie okażę, że do śpiączki tego gościa o którym była mowa w odcinku doprowadził właśnie ten jego współlokator i w końcu Mike go wyda, odzyska wolność lub zamataczą tak jak zwykle i znajdą coś innego lecz równie cennego dla pracodawców Caihila i wypuszczą za to Mike'a na wolnosć.
Przecież nie będą go trzymać cały sezon w więzieniu. Serial pikuje w dół, a dialogi Louisa są tak karykaturalne, ze aż mało śmieszne, ja lubiłem Louisa z pierwszych 3 sezonów, gdzie jak sam mówił on i Harvey byli jak struś i kojot, stworzeni by rywalizować, by walczyć, ale gdy kończył sie dzień pracy, wypisywali karty pracy i byli przyjaciółmi. Tego Louisa pragnę pamiętać a nie to co teraz z niego robią.

użytkownik usunięty
Kawon128

przyznam szczerze, że po mistrzowsku opisałeś przypuszczalny rozwój wydarzeń w wątku Mike'a haha i podejrzewam, że niektóre z w.w opcji na pewno będą miały miejsce :D Dla mnie 6 sezon też nie zachwyca i zgadzam się, że serial idzie ku gorszemu. Donna na plus, wątek z Lousiem według mnie potrzebny bo ta cała akcja w więzieniu i problemy w firmie obecnie nadają serialowi trochę ciężki klimat, więc Louis i walka o jego królestwo na rozluźnienie jest w sam raz

ocenił(a) serial na 10
Kawon128

Przypuszczalnie tak będzie, bardziej lub mniej.
Jednak wciąż chciałabym by Mike'owi coś sie w tym więzieniu stało. Lubię jego postać, ale jak zostanie ranny to Harvey pocierpi. A on jest moim ulubieńcem. Martwiący sie i przejmujący o Mike'a Harvey zawsze na tak.
Zresztą jeśli tak sie stanie to i tak pewnie w 10 epizodzie. Na koniec ma pewno będzie coś mocnego. Albo w 10 odcinku Ross wyjdzie z więzienia.

ocenił(a) serial na 10
Daniel_Kot

Akutat w 6x3 Louis był mało zabawny.
Z Mike'em pewnie będzie tak jak napisane zastało przez innego użytkownika.
Zresztą już sie zgodził. I nie zdziwię sie jeśli Kevin wywinie jakiś numer. Bo pewnie i tak sie dowie o tym układzie i nie będzie zadowolony. Oby w więzieniu nie był cały sezon, ale pewnie będzie chociażby do 10 odcinka.

Daniel_Kot

Odcinek i ten sezon, to jedna wielka szmira. to tak jakbym poszedł do ulubione restauracji i zaserwowali mi gówno.

niestety serial powinnien zakonczyc sie na wiezieniu. jedyna szansa byla ze ten sezon zaczalby sie 2 lata pozniej, gdy Mike wychodzi z pierdla, Rachel jest po slubie z tym ex, kancelaria nie istnieje i mamy retrospekcje.

a tak mamy kicz, zatrucie Mike / noc z Rachella/... to oglada sie zalosnie, do tego sztuczne napiecia z maklerami, degracja Louisa do roli idioty, postac jego ewoluoalowala, a teraz cofnal sie do przedszkola.

piotrwit

Jak dla mnie, akcja z Rossem była jak wymierzenie policzka. Kto pozwoliłby na taką machlojkę? Wątpię, że ktoś pokroju Cahilla narażałby na szwank swoją reputację/stanowisko, dla takiej sprawy. Przecież w tym procederze brały udział inne osoby. Był ich taki pewny, że żadna nie piśnie słówka?
O Louisie szkoda gadać. Chciałabym żeby go uśmiercili. Jak facet w średnim wieku może się tak zachowywać? Czy scenarzyści nie widzą tego, jak głupia jest ta postać?