Po raz pierwsze od początku serialu padło przekleństwo. Jestem w szoku. Męczyli nas cały czas tymi zwrotami.. I will beat the shit out of you... ohh shit. ect.
Luis you're the man!
najczęściej to chyba było : You piece of shit. Jeszcze nie obejrzałam 7 odcinka, ale zaraz zacznę.
Świetny odcinek, najlepszy z 7 serii, która w końcu wróciła na normalne tory. Wreszcie Harvey ustawił do pionu Mike, bo już za dużo sobie pozwalał. Znając życie i tak nie odpuści i może go wyleje, ale wątpie w taki obrót spraw, bo nie po to ich dopiero złączyli, żeby znowu się rozstawali.