Jak wiadomo Daniel to straszny manipulant, więc to jego zachowanie to zapewne straszny pic na wodę. Przyznam że szczęka mi opadła pod koniec odcinka jak Donna znalazła papiery które podobno nie istniały...

I podpisane przez nią, ciekawy "trolling".

Ja jestem w szoku po tym jak Donna znalazła ten papier... Jakoś nie jestem w stanie uwierzyć, że ta kobieta coś tak łatwo pominęła... Szczególnie, że ona to podpisała. Dziwne to wszystko.
Co do Daniela, to ja tak łatwo bym mu nie odpuściła. Przez te 5 lat faktycznie wiele mogło się zmienić, ale jednak... Ludzie którzy kradną i zdradzają tak łatwo się nie zmieniają...
W odcinku podobała mi się współpraca Mike z Luisem. W sumie to trochę mi Luisa żal. On faktycznie stara się jak może i jest dobry w tym co robi i widać, że oddaje tej pracy swoje serce i serio jest nie zawsze doceniony. Może jest trochę dziwny, ale cóż... Każdy ma swoje wady. A jak widać w tym odcinku wraz z Mikem się dobrze dogadywali i szybko sobie z tym poradzili. :D
Ja to już chcę wiedzieć co będzie dalej!

A no na początku pokazano nam Luisa jako rasową biurową mendę, ale im dalej w fabułę tym bardziej mi go szkoda, bo on na prawdę jest dobry. Na jego miejscu też bym się wkurzył gdyby tak mnie każdy traktował.

Traktują go w ten sposób ponieważ jak sam stwierdziłeś był mendą i chyba dalej nim jest a po tej wpadce z dyktafonem myślę że będzie jeszcze bardziej zgorzkniały, co nei zmienia faktu że i ja zaczynam go lubić :D

Też się zdziwiłam, że Donna podpisała odbiór dokumentu i tak po prostu go ominęła. To typ kobiety perfekcyjnej, ale najwyraźniej każdemu może zdarzyć się gorszy dzień. Ciekawe jak to rozwiążą.
Co do Daniela, wydaje mi się, że on chce współpracy to taki pic na wodę, a gdy nadejdzie okazja wbije im nóż w plecy i będzie chciał przejąć władzę. Taki zwrot akcji mógłby być ciekawy.
Louis jest traktowany źle i to chyba wszyscy widzą. Początkowo myślałam, że jest on takim 'trutniem', ale facet faktycznie jest dobry w tym, co robi, a co więcej - kocha swoją pracę. Daje z siebie więcej niż inni, a w zamian nie dostaje nic. Szkoda, że ta współpraca z Mikiem zakończyła się tak szybko. No, ale zobaczymy co wyjdzie z czasem :)

I o to chodzi Donna była cały czas przedstawiana jako perfekcyjna kobieta mnie trochę zaczęło już to irytować( co nie zmienia faktu że ją lubię). A Louis miał kilka wpadek i jest trochę nie obliczalny i podejrzewam że dlatego do tej pory nie został senior partnerem. :)

bardzo mi się podoba w tym serialu, że starają się unikać powierzchownego przedstawiania postaci
np. nigdy nikt nie jest jednoznacznie dobry albo zły, świetny przykład Luisa
dobrze uchwycone takie drugie dno każdej sytuacji
ogólnie jestem coraz większą fanką, zwłaszcza po tym odcinku

co to jest za dokument co Donna znalazła?