Dlaczego większość, ja wiem, może nawet 80%, filmów i książek, które powstały w kręgu kultury zachodniej, traktuje o wrednym panu H. i jego towarzyszach? Zaś na temat Czerwonego Diabla powstaje raz po raz coś nie zawsze wiernego faktom. Dlaczego tak jest, skoro komunizm ma na koncie i więcej ofiar i większą skalę degradacji, a jego byt odbija się nam czkawką do dziś.
Przykre, bo kto nie zna historii, ten nie będzie gotowy na to, co przyniesie przyszłość.
Fakt, wyraźnie brakuje opowiedzenia historii dotyczącej układania się z ludzi Hitlera z komunistami (kreowanymi w tym filmie na głównych przeciwników, obok Żydów), które ostatecznie dało Pakt Ribbentrop-Mołotow. Przynajmniej do odcinka 6 (dalej jeszcze nie widziałem). Historia i dokonania Joachima von Ribbentropa byłaby wspaniałą opowieścią o tym jak został ambasadorem w Londynie, jak wynegocjował tam złamanie ustaleń traktatu Wersalskiego i powiększenie floty niemieckiej. III Rzesza rozochociła się wtedy militarnie. A potem dyskusje już jako minister spraw zagranicznych Rzeszy z komunistami, w wyniku których rozpoczęła się II Wojna Światowa. Ciekawe jak wtedy byłaby prowadzona narracja. Dwie zaciekle nienawidzące się siły, narodowy socjalizm i komunizm w parze postanowiły spalić świat.
Niemiecki nazizm jest po prost wizualnie bardziej atrakcyjny niż radziecki komunizm. SS-man w mundurze i w oficerkach lepiej wygląda niż czerwonoarmista w kufajce i walonkach.
Oj, chyba nie dlatego. Wielu wpływowych ludzi na tzw Zachodzie, tzw pokolenie '68, ma bardzo niechlubną lewacką przeszłość, z którą nie uporali się do dziś. Głupio im jakoś przyznać, że nie byli tacy wspaniali trzymając w rękach czerwone książeczki Mao. To raz. A dwa - nie jest tajemnicą, kto ma dużo do powiedzenia w Hollywood - nie dziwię się, że tragedia ich narodu jest im bliższa.
Bo naziści są ciekawsi, tak jak Napoleon jest ciekawszy od innych zdobywców. Zwyczajnie. Stalin to taki toporny dyktator, Hitler był spektakularny, w kilka lat z menela w piwiarni stał się panem Europy+ludobójcą na skali do tej pory nie spotykanej.
Mało kolega wie o Stalinie et consortes. Herr Hitler to był Mały Jasio przy "promiennym synu Kolchidy". Proszę koniecznie nadrobić zaległości, bo my do dzisiaj płacimy za spuściznę komunizmu.