Serial naprawde dobry, mozna powiedziec typowo prawnicza fabula, dobre aktorstwo i niezla akcja, ale jest wiele ale. Thortnton zagral po prostu tak jak zawsze gral, czyli bad santa tyle ze z dobrymi intencjami. Dla mnie najlepsza rola to Tania Raymonde, niezwykle seksowna ale grala rowniez swietnie. Generalnie wszyscy zagrali bardzo dobrze. Troche meczyla mnie fabula, a raczej proba oddania realnosc wydarzen z wieloma abstrakcyjnymi zwrotami akcji.Najwiekszy minus serialu to zakonczenie. Po prostu 'zabili go i uciekl'. Koncowka malo atrakcyjna, niemal bez jakis zaczepek na nastepny sezon.