W szwedzkim serialu Wallander, aktor Fredrik Gunnarsson gra takiego
(zarówno w pierwszej, jak i drugiej serii) niezbyt rozgarniętego policjanta
(Svartsman). W wersji BBC, w odcinku 04 (lub sezonie 2 odc 1) gra z kolei
przestępcę, nacjonalistycznego fanatyka.
:)
Taka ciekawostka.... :)
Btw, obejrzałem całą pierwszą serię i część drugiej Wallandera w wersji
szwedzkiej - jest naprawdę niezła, serio - ale wersja BBC powala...
Polecam obie - bo warto, choć wersja Branagh'a jest dla mnie lepsza niż
Henrikssona
Zgadzam się z tym, że wersja bbc (gra barngha i cała ekranizacja) jest zdecydowanie lepsza, ale szwedzka jest bardziej zgodna z książką (Wallander jest starszy, jeździ rozklekotanym samochodem).
ps. najbardziej mnie rozśmiesza w wersji bbc, że Walander dostał ostatnio list po Szwedzku a czytał od razu na głos po angielsku :P
U Szwedów Wallander, przez większą cześć pierwszego sezonu, a potem chyba w
całym drugim sezonie pomyka Saab'em. Może dostał premię (albo producenci -
za product placement). Ale to tak na marginesie.
Nie znam oryginału książkowego, więc mogę jedynie odnosić się do
ekranizacji. I jak na "seriale" kryminalne, to obie wersje są najwyższych
lotów, choć mam słabość do BBC ze świadomością, że jest zdecydowanie
"filmowa", podczas gdy szwedzka ekranizacja jest bardziej surowa.
PS. Wallander zawstydza turbodymomana i tłumaczy symultanicznie (na cztery
języki od razu, w zależności od ustawienia DVD - z mandaryńskim włącznie),
lol.
W szwedzkiej wersji właśnie ta surowość mi trochę przeszkadzała. Serial BBC trafił w mój gust w 100%, obejrzałam 5 z 6 odcinków i jestem zachwycona. Co do książek, to jestem w trakcie czytania pierwszej "części" - "O krok" i fakt, serial nieco mija się z pierwowzorem Mankella, ale takie już prawa telewizyjnych i filmowych ekranizacji. Książkę bardzo dobrze się czyta. Polecam i serial i książki.