Witam,
Chciałbym się podzielić swoją opinią po obejrzeniu 10 odcnków. Główny bohater Franek to postać tragiczna nie potrafiąca nawiązać prawdziwych relacji z kobietami, zagubiony lekkoduch, dusza artysty, poniżany przez ojca i opuszczony przez matkę to wszystko składa się na poczynania naszej głównej postaci. Rola odegrana świetnie, aktorstwo na najwyższym poziomie. Jeśli ktoś twierdzi, że ten serial jest o piciu, ćpaniu i pukaniu panienek to albo nie rozumie serialu albo świadomie zaniża ocenę tego serialu. To serial o samotności, braku akceptacji o poszukiwaniu miłosci i szukaniu sensu kiedy wszyscy dookoła zawodzą (rodzina, przyjaciel). Kiedy zawodzi sam główny bohater... To serial, który pokazuje jakimi jesteśmy egoistami w codziennym życiu "tylko ja ja ja ja". Z mojej strony mocne 9.
Jak dla mnie scena kolacji przy stole była bardzo dobra i zrobiła na mnie wrażenie
Porównywalna do odcinka "7 ryb" z 2. sezonu The Bear... I tu i tam granie smyczkiem na nerwach widza, jak na skrzypcach.
Po 2 odcinkach dałem ocenę, 3, po 10 odcinku zmieniłem na 7 :) im dalej tym lepiej. Pierwsze odcinki są jakieś słabe, bez polotu, potem jest naprawdę dobrze. Scena kolacji, kolejne perypetie Czułego, ale najlepsi są aktorzy drugiego planu.
Tez zmieniłam na siedem. Obejrzałam cały sezon i jestem zadowolona. Warto było, nie jest to jednak odgrzewany 200 razy kotlet o beztroskim życiu współczesnych wielkomiejskich ludzi. na co się początkowo zanosiło. To bardzo ładna opowieść o relacjach z ludźmi i samym sobą.