Niestety potwierdzam. Obejrzałem pierwszy odcinek i stwierdziłem, ze jest mega słaby, ale z ciekawości rzuciłem okiem na dwa kolejne i...było jeszcze gorzej. Nawet gdyby wyrzucić bzdurną, poprawnie polityczna fabułę to ten serial dalej jest bardzo słaby. Irytujące postacie (żadna nie budzi sympatii), kompletnie beznadziejne dialogi, pisane chyba przez jakiegoś amatora na kiblu. Idiotyczne sceny walki i strzelanin (babka schowała się przed ostrzałem z karabinu maszynowego za trupem kuloodpornej krowy) Emocja jak na zbieraniu grzybów. Akcja toczy się w takim tempie, że wieczorem można przy tym serialu tylko usnąć. Nie znajduje w tym serialu żadnych mocnych stron. Daje pałę za żerowanie na marce, fakt, że rozpętano gigantyczny hype w związku z ty serialem, który jaki jest, każdy widzi. BTW: Ocena krytyków na amerykańskim Metacritic wynosi 85 . ocena serialu według widzów wynosi 3.6!

Na RottenTomatoes jest jeszcze ciekawiej. "Krytycy" oceniają go na 96%! a publiczność 42%. Niestety oba serwisy są już od dawna niewiarygodne(a przynajmniej oceny tych pierwszych, bo widownia jasno i uczciwie pokazuje co jest jakiej jakości) a tzw krytycy gloryfikują wszystko co zgadza się z lewicowymi poglądami nawet jeżeli jest to najgorszy chłam.

co tam, że dopiero pojawił się 4. odcinek 10-odcinkowego serialu, czyli historia nawet nie doszła do półmetka. obejrzę se pierwszy, nic nie zrozumiem, zobaczę, że przedstawiona tam grupa białych to rasiści i dam 1, bo poprawne politycznie i w ogóle XD ech, rozbrajają mnie te komentarze tutaj. ale cóż wymagać od ludzi, którzy nawet nie rozumieją sposobu działania serwisów takich jak rotten tomotoes.

Jeżeli 4 odcinki na 10 są na tragicznym poziomie, to dlaczego ktoś miałby się męczyć i czekać z nadzieją na to, że serial zmieni się o 180 stopni i nagle stanie arcydziełem. Podaj mi jeden przykład gdzie tak się stało.. Oceniam to co zobaczyłem a zobaczyłem słaby scenariusz, słabą grę aktorską, słabą fabułę i mnóstwo poprawności politycznej. Wszystkie te rzeczy mnie odrzucają. Jeżeli masz inaczej- Twoja sprawa. O gustach się podobno nie dyskutuje. Znam ludzi, którym się Kac Wawa podobało i najwidoczniej należysz do podobnej grupy, która mnie zawsze rozbraja, ale niczego od nich nie wymagam. A tak btw... wytłumacz jak działają tego typu serwisy. Mądrego zawsze miło posłuchać. Może dowiem się czegoś ciekawego ;-)

komentarz i ocenę dałeś 23 października, a drugi odcinek pojawił się 27 października, więc taką notę dałeś już po pierwszym odcinku. co mam o kimś takim myśleć? skoro ktoś ocenia scenariusz i fabułę 10-godzinnego serialu po obejrzeniu jedynie pierwszej godziny? kto jest w tym przypadku bardziej rzetelny i wiarygodny w ocenie: profesjonalny recenzent, który widział już CAŁY SERIAL czy jakiś frustrat z internetu, który widział JEDEN odcinek i doszukuje się w nim lewackich spisków? ech.

opowiem ci anegdotę. ostatnio puściłem koledze (bardzo anty-fantasy) "władcę pierścieni", a konkretnie "drużynę pierścienia". po jakichś 40 minutach nie chciał już oglądać, bo stwierdził, że to infantylna komedia o jakichś krasnoludkach żyjących w norach. nie doszedł nawet do momentu, gdy poznali aragorna. i co byś takiemu człowiekowi powiedział? że o gustach się nie dyskutuje? błagam.

a co do sposobu działania RT, to polecam wikipedię. w innych tematach zresztą też. może dzięki temu się dokształcisz i kiedyś w przyszłości docenisz ambitne podejście lindelofa. a jeśli nie docenisz, to chociaż będziesz w stanie wskazać konstruktywną krytykę, a nie: "dno i jeden wielki zawód".

Nigdzie nie powiedziałem, że nie dałem jej po pierwszym odcinku. Owszem-dałem już wtedy, ponieważ był tragikomiczny(w bardzo złym znaczeniu). Obecnie mamy 4 odcinki i nic się nie zmienia, więc podtrzymuję swoją opinię co tylko potwierdza, że po pierwszym odcinku trafnie oceniłem to "dzieło". Jeżeli magicznie serial stanie się lepszy- będę miło zaskoczony i zmienię ocenę.

Nigdzie tez nie mówiłem o lewackich spiskach. Podkreśliłem, że jest tam mnóstwo poprawności politycznej i to czysty fakt. Osobiście gardzę wszelkimi przejawami rasizmu jak i demonifikacji grup społecznych zwłaszcza osób białych, ponieważ do nich należę. Wszelkie black lives matter, czarne pantery, i lewicowe poglądy o tym, że biali są złem całego świata mnie brzydzą i śmieszą. To samo tyczy się nazistów i innych suprematystów.

Twoja anegdota jest wybitnie nietrafiona. Jeżeli Twój kolega jest anty-fantasy to nawet takie arcydzieło jak LOTR ma prawo mu się nie podobać. Dlaczego? BO TO NIE JEGO GATUNEK, więc to Ty w tej sytuacji wyszedłeś na durnia starając się na siłę wcisnąć mu to, co go nie interesuje i płacząc później, że nie zobaczył Aragorna(wybitnie żałosne- śmiechłem szczerze xD).
Ja w przeciwieństwie do Twojego kolegi znam uniwersum, którego dotyczy serial i jestem fanem tego typu opowieści.Spodziewałem się dostać coś co zbliża się chociaż do poziomu filmu Watchmen a dostałem dużą śmierdzącą kupę. Podoba Ci się? Uważasz, że to ambitne? Spoko, to Twoja sprawa i masz do tego prawo a mnie to mało interesuje.
Jeżeli nie rozumiesz tej olbrzymiej różnicy pomiędzy przypadkiem moim a Twojego kolegi, to ta dyskusja nie ma najmniejszego sensu. Jest pewien poziom ludzi poniżej którego jakakolwiek argumentacja wobec nich się nie sprawdza. Jesteś znacznie poniżej tego poziomu.

Jeżeli z kolei wikipedia jest dla Ciebie wyznacznikiem wiedzy i to jest błyskotliwa odpowiedź na moje pytanie, chyba jest to ostatni gwóźdź do trumny Twojej wypowiedzi.

Pozdrawiam i liczę na to, że z wiekiem zmądrzejesz :)

zaraz zaraz. najpierw oceniasz serial po 1. odcinku i zadajesz pytanie: "dlaczego ktoś miałby się męczyć i czekać z nadzieją na to, że serial zmieni się o 180 stopni i nagle stanie arcydziełem", a potem okazuje się, że jednak obejrzałeś kolejne 3 odcinki i piszesz "jeżeli magicznie serial stanie się lepszy- będę miło zaskoczony i zmienię ocenę", co wskazuje, że zamierzasz obejrzeć kolejne. jesteś jakimś masochistą, czy jak? po co to dalej oglądasz, skoro nie wiesz, dlaczego ktoś miałby się męczyć i czekać aż będzie lepiej?

piszesz też:
"powstało do porzygu poprawne politycznie badziewie, którego nie da się oglądać. Mógłbym napisać o wiele więcej o tym co sądzę na temat gloryfikacji biednych czarnych i robienia z białych katów i potworów, ale szkoda już na to słów." (dodam, że to napisałeś po PIERWSZYM odcinku).

oraz:
"tzw krytycy gloryfikują wszystko co zgadza się z lewicowymi poglądami nawet jeżeli jest to najgorszy chłam." (odnośnie RT).

a potem twierdzisz, że nie tropisz lewackich spisków? XD no wygląda mi na klasycznego paranoika, który wszędzie widzi skoordynowaną wojnę kulturową wycelowaną w białego człowieka.

w późniejszym wywodzie stwierdzasz, że "gardzisz wszelkimi przejawami rasizmu", a z drugiej strony masz problem, że PRYWATNA FIRMA zrobiła AUTORSKI SERIAL, gdzie kwestia rasizmu ma znaczenie dla fabuły. ponownie ech.

doszedłem do kolejnego akapitu i już chyba wszystko zrozumiałem. piszesz o tym, że znasz "uniwersum", którego dotyczy ten serial i spodziewałeś się czegoś "z poziomu filmu". z filmu, który dosyć mocno olał komiksowy pierwowzór, spłycając go do ładnych obrazków.

to zabawne, tym bardziej, że twój nick to BooksAreBetter.

poleciłem ci wikipedię, bo stwierdziłem, że głębiej i tak nie zajrzysz. ale skoro chcesz więcej wiedzy, no to polecam przeczytać Z UWAGĄ komiks "watchmen", który był mocno zaangażowany politycznie, służył jako komentarz społeczny, poruszał wątki dyskryminacji rasowej i seksualnej, był też zagmatwany, trudny w odbiorze i wymagał samodzielnego poskładania puzzli opowieści w całość.

dlaczego wspominam o komiksie? ano dlatego, że serial jest jego kontynuacją i jednocześnie wariacją (jeżeli jesteś w stanie zauważyć ewidentne analogie). nie jest ciągiem dalszym kopaniny snydera, gdzie wątek minutemenów zmieścił się jedynie w czołówce jako teledysk, gdzie postaci spłycono to maximum, a komentarz społeczny zniknął z historii podobnie jak wielka kałamarnica.

a co do tego, jak serial się rozwija / zmienia. no wiesz, pierwsze dwa odcinki być może były trudne w odbiorze, bo głównymi bohaterami nie byli bohaterowie pierwowzoru. to się nazywa ekspozycja świata i nowych postaci. musieli pokazać, w jakich realiach dzieje się akcja. i że nie są to realia z komiksu, tylko wydarzenia mające miejsce kilkadziesiąt lat później.

ale odkąd już wiemy, że ozymandiasz jest gdzieś przez lata więziony (prawdopodobnie przez doktora manhatana), puchacz siedzi w pierdlu, a na pierwszym planie pojawiła się laurie blake, a więc nocna zjawa II - wszystko się sprytnie klei z komiksem. tego jednak nie mógł wiedzieć ktoś, kto obejrzał tylko pierwszy odcinek.

Zaorales typa totalnie:) czapki z glow

Kolejny biedny, ciemiężony przedstawiciel białej rasy... Wy naprawdę musicie mieć coś na sumieniu skoro tak jednoznacznie odbieracie narrację tego serialu.

Ta biali źli zwłaszcza po ostatnim odcinku XD Weźcie wreszcie pojmijcie, że wszyscy w tym serialu są moralnie szarzy i każdy robi dobre jak i złe rzeczy

I napisy są na żółto zamiast na biało. Kolejny przekaz poprawności politycznej! :)

Genialna odpowiedź

Chyba oglądaliśmy dwa różne seriale, bo ten wcale nie gloryfikuje czarnych, ani nie robi z białych katów. Może obejrzyj do końca, a potem się wypowiadaj.