Wielkie rozczarowanie Dagmary. Mariusz spadnie na cztery łapy. Wczoraj bardzo szybko próbował się pozbyć dziewczyny z mieszkania. Nie uwierzę, że dzwoniła do niego córka. Pewnie to była jakaś inna panienka do obskoczenia... Dlaczego taki typ nie trafi na Gabi, która sama chętnie by z nim wdała się w cichociemny układ?
Myślę, że tak. Bo tak szybko pozbywał się Dagmary, że jakby mógł to by ją wyniósł nago z mieszkania, byleby się jej pozbyć. Sądzę, że na córce mogłoby nie zrobić wrażenia, że nowa panienka jest w mieszkaniu. Przecież mógłby ją przedstawić. Nawet chyba ona sama była zdziwiona, że tak się uwijał... Szkoda, że dłużej nie poczekała...
Też wydaje mi się, że ten Mariusz coś kręci. W sumie mam nadzieję, że okaże się jednak w porządku, bo byłaby z nich fajna para.