W dzisiejszym odcinku wchodzi do pokoju i wyskakuje do laski, która mu się podoba z tekstem:
(pisownia oryginalna) "Lidziu, Lidziu, pomarańczka ci wycisłem" xDD
Okropnie Mnie to rozbawiło. ;p
I inne smaczki:
Bogaty facet, który na boku mógłby mieć każdą pustą laskę podnieca się obleśną grubą mleczarą, to już w ogóle absurd.
Albo Piotrek - zamiast zająć się jakąś ładną studentką to on lata jak piesek za brzydką, starą i zarozumiałą babą w okularach.
I to ma niby emitować reality-show i życie prawdziwe? Żenada.
No tak, mówię przecież, że o imituje reality-show i robi to z marnym skutkiem...
To jest reżyseria, scenariusz, improwizacja i aktorzy-amatorzy.
Wypada to nie najlepiej, ale pośmiać się można...
Olivia jest przy sobie, ale nie jest brzydka i ma swój urok. Jest seksowna i zadbana.Nazywanie jej mleczarą to lekka przesada. Ten typek z którym sie spotyka to zwykły oszust a nie żaden bogacz.
Pioterk jest tak samo żenujący jak jego szefowa. Jemu zalezy przede wszystkim na "karierze", więc sie poświęca.
Ten serial to nie jest reality show, po prostu taka opowiastka o grupie lokatorów.Poza tym takie rzeczy dzieja sie naprawdę, nie tylko młode laski puszczaja sie ze starymi dziadkami.
Swoją drogą, ciekawe kim jest Krzysztof, który tak zauroczył Oliwię? Żonaty, hazardzista czy zajmuje się handlem ludźmi? Oliwia bije wszystkich o głowę swoją naiwnością...
I mamy typowego żonkosia, który wodzi za nos dziewczynę w nim zauroczoną a na co dzień wiedzie życie przykładnego męża i ojca. A fe... Z tego, co gdzieś podczytałam Oliwia mimo, że będzie widziała kochanka z żoną i dziećmi nie będzie chciała uwierzyć w prawdę, bo "Krzysiu" będzie jej kłamał, że to małżeństwo zbliża się ku końcowi... Szkoda dziewczyny.
Cos tam własnie było w "migawakach" na przyszły tydzien. Taka duża, a tak nawina, ciekawe jak długo bedzie sie dała "balamucić" temu oszustowi:))
Też się pod tym podpisuję. gdyby była w "rozmiarze" Dody to by cała Polską się śliniła. Naprawdę jest śliczną kobietą.