1) Czy to są nowi ludzi w produkcjach TVNu?
Chodzi mi o główną obsadę. Może nawet znacie ich osobiście. Na pewno właściciel lombardu i
diler narkotykowy nękający Lenę już grali w tych nowych doku...czy jak to określić zbiorczo. Diler w
odcinku z przeszczepem serca.
2) Znacie ze swojego otoczenia taką dupowatą i do granic naiwną postać jak Łukasz? Możecie
opisać ich przygody.
3) Myślicie, że niespełnionej modelce uda się zaciągnąć Piotra do łóżka?
Aha, no i serial spoko. Dobrze się przy nim relaksuje. Jak dla mnie dobrze grają, pewnie dlatego, że podobni są w życiu. Prawda jest taka, że te formaty odniosły sukces (kolejne sezony, dobre oglądalności), a oceny niskie. Po prostu nie grają profesjonalni aktorzy, to trzeba zjechać. Lepiej oglądać te sztuczne seriale jak Prawo Agaty czy Lekarze. No ja oglądając Wawa non stop czuję większy realizm.
Oczywiście, że serial jest spoko. Ja sobie w tym czasie pałaszuje obiadek i ogladam serial. Rozumiem, że komus sie nie podoba, bo serial nie jest najwyższych lotów, ale da sie obejrzeć. Wole Wawę niż oklapane seriale TVN-u.
Zobaczymy dzisiaj o co chodziło Joasi z tym Piotrem, bo ona chyba chce go namówić, żeby wyrwał Dobrusię a ona bedzie miala Macka dla siebie.
Nie wiem, o co ci chodzi. Po co ten debilny i nieuzasadniony sarkazm. Chciałaś błysnąć inteligencją? Błysnęłaś chamstwem. Pewnie masz to wszechobecne przekonanie o sarkazmie jako oznace inteligencji. Zabawne. Można się z ciebie pośmiać.
Oj, straszne, po twoim nicku, tak można się domyślić płci. Wybacz, że nie znalazłem dla ciebie wystarczająco czasu, aby sprawdzić płeć. Ciebie piszemy obowiązkowo? Pierwsze słyszę. Chyba w listach i do osoby, do której mamy jakiś stosunek (relacja towarzyska). Twój rozkaz na końcu zdania zwiastuje jakiegoś zakompleksionego gościa, który sobie rekompensuje rządzeniem się. Albo ogólnie taki "książę" bez niczego.
Pisanie Ciebie z wielkiej litery jest wyrazem szacunku dla współrozmówcy. Tobie widać szacunku brak, ubolewam. Odsyłam do szkoły, bo to elementarna wiedza, której Tobie brak.
To w końcu brak mi szacunku czy wiedzy? Sam już nie wiesz. Oj, szacunku to tobie brak, co widać w jaki sposób się do mnie odnosisz. Więc skąd ma być szacunek dla ciebie. Poza tym powtarzam, bo chyba masz problemy z tekstem czytanym. Mnie uczyli w szkole, że z wielkiej litery pisze się w listach do osób w stosunku, do których żywimy jakieś uczucia, a nie do każdego, kto się napatoczy. Nie wiem, do jakiej szkoły chodziłeś, ale u nas zawsze pisało się z małej. Tylko jak pani nauczycielka kazała nam pisać np. list do mamy.
Ty masz taki wielki szacunek, piszesz do mnie chłopie w swoim pierwszym poście. Nie ma to jak kretyn, który podłapie jakiś motyw, a sam jest ograniczony w tym temacie. Przyganiał kocioł garnkowi. Leć do tej swojej szkoły uczyć się tego szacunku, którego ci brakuje. Twój styl pisania pokazuje, że jesteś narcyzem "ubolewam".