Postać głównej bohaterki przerysowana - tańczy , strzela, położy na podłogę kilku chłopa , gra na instrumencie, pisze książkę - posiada tyle zalet , jest tak genialna , że aż w tym sztuczna, nieprawdziwa . Nie przekonuje mnie wcale. Chyba że jako superbohater niczym z komiksowej serii , jednak do nie dla mnie . Za stara chyba jestem. Jako serial dla młodzieży może bardziej, może oni się w tym odnajdą. Do tego te ciągle riposty , męczące i drażniące . Owszem, dobrze ze bohaterka ma dystans i jest cyniczna. Jednak tu mi wszystkiego za dużo . Dobrze by było , żeby każde dziecko, które czuje się inne i nie pasuje do większości , nie może znaleźć się w grupie, miało taką siłę przebicia i zawalczenia o swoje. To jednak można między bajki włożyć .
Ale przecież to jest bajka, a Wednesday taka była ;p Ogólnie w filmach czy komiksach ona jak i brat byli specyficzni, cyniczni.
Czyli jestem za stara na ten serial, a może na pana Burtona. Miałam inne oczekiwania , a to rzeczywiście serial dla młodzieży . Rodzinę Addamsów znam, bo już mam trochę lat, ale myślałam , że pójdzie to w inną stronę . Przetestowalam na córce , nastolatce i jej też nie przypadł do gustu. Nie wszystko wszystkim musi się podobać .
Czyli jestem za stara na ten serial . Choć przetestowalam na córce , nastolatce , i jej też nie przypadł do gustu. Rodzinę Addamsów znam, jednak dzieło pana Burtona nie dla mnie. Nie jestem fanką jego filmów , ale myślałam że ten serial pójdzie w innym kierunku. Cóż , nie wszystko musi się wszystkim podobać .