PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=877761}
7,5 81 223
oceny
7,5 10 1 81223
6,6 17
ocen krytyków
Wednesday
powrót do forum serialu Wednesday

Dobra, obejrzałam serial i poczytałam zamieszczone tutaj komentarze, i ciśnie mi się kilka rzeczy na usta.

Po pierwsze, ludzie oceniają seriale i filmy w bardzo dziwny sposób. Obejrzą pół odcinka albo pierwsze piętnaście minut filmu i już wiedzą wszystko o produkcji. Rzucają się do pisania komentarzy i niesprawiedliwego oceniania dzieł, to tak jakby oceniać piosenkę po pierwszych 5 sekundach, na dobrą sprawę nie zdąży się nawet rozpocząć, ale ktoś i tak uzna że jest badziewna. Jaki to ma sens? Nie wiem, ale ludzie i tak to robią.

Po drugie, niezdrowe przywiązanie do filmów o Addamsach z lat 90 (żeby nie było sama uważam, że są świetne). O co mi chodzi? Już tłumaczę, większość ludzi zamieszczających tu komentarze gloryfikuje serię z lat 90. No fajnie, filmy były świetne, owszem, ale nie jesteśmy już w latach 90, a Wednesday nie będzie wiecznie 10-letnią dziewczynką o aparycji trupa. Ludzie marudzą, że w serialu ukazano TikTok, Instagram itd. TAK, pokazano media społecznościowe bo do jasnej ciasnej mamy XXI wiek, a media są bardzo powszechne. To tak jakby pokazywać przemoc wobec kobiet w XVIII produkcji, nie da się nie powiedzieć, że takie były wtedy realia, przemoc była powszechna i nic na to nie poradzimy. Co do Wednesday i jej wieku, nie jest już dziesięcioletnią dziewczynką, bo, no nie wiem? Starzeje się? Wpadł ktoś na to? A na to że dziecko raczej nie będzie zachowywać się tak samo jak nastolatek? Też nikt nie wpadł? Najwidoczniej.

Po trzecie, schematy, klisze itd. Na to też ludzie narzekają. A w zasadzie na ich powtarzalność. Zadam teraz jedno pytanie: Czy ktoś wie czym jest związek przyczynowo-skutkowy? Nie? To zaprezentuję. Mamy ofiarę, mordercę i narzędzie zbrodni. Morderca urzywa narzędzia zbrodni by zabić ofiarę. Ofiara ginie. Teraz pozostaje tylko znaleźć dowody wskazujące na mordercę i go zamknąć w więzieniu. Ktoś kojarzy? Pewnie tak, najpopularniejszy przykład, Scherlock Holmes, a kopia? Hercules Poirot. Widać ogrom podobieństw, a jednak przygody obu detektywów cieszą się niezmienną popularnością. Nawet tak popularne dzieła używają schematów bo na jakichś muszą powstać, każda poweść czy film lub serial musi mieć pod tym względem ręce i nogi. Chcę przez to powiedzieć, że czasem nie da się tych schematów nie wykorzystać. Są poprostu jak szkielet, bez niegp człowiek byłby tylko umięśnioną i unerwioną żelatyną.

Chcę jeszcze tylko dodać, że mi subiektywnie, ten serial jako całokształt bardzo się podobał.

Na razie się żegnam, zapraszam do kulturalnej dyskusji w kometarzach, Pozdrawiam i Dobranoc oraz Dzień dobry!

Ps. Następnym razem czytajcie tagi produkcji to może nie nadziejecie się na kolejną teen dramę.

ocenił(a) serial na 8
Ayame_Cana

Serial sięga głębiej za co ma plus gdyż zauważam tam odniesienia do komiksów z lat 60. Adamsowie to w gruncie rzeczy parodia nie tylko horrorów czy czarnego humoru, ale również skostniałych pseudoarytokratycznych "elit" (albo do czego aspirowała w latach 50- tych przeciętna amerykańska rodzina - wielki dom, facet bogaty Pan domu, żonka sexowna gospodyni i dwójka dzieci).

Bardzo mi się podobało, że jest tam motyw freak i inności ale bez dziwnych homo czy trans motywów wpychanych na siłę.

Wątek kryminalny przewidywalny dało się wyczuć kto kim będzie ALE było kilka cennych zmyłek (szczególnie Pani Psycholog ze swoim creepy hobby)

Dla Maruderów polecam biografię Charlsa Adamsa twórcy tej rodzinki. https://www.denofgeek.com/culture/charles-addams-biographer-defends-addams-famil y-values/

W moim mniemaniu Burtonowi całkiem nieźle się udał związek z netlixem... zobaczymy jak pójdzie z kolejnymi sezonami. Oby nie skończył jak Sapek z wieśkiem.

ocenił(a) serial na 10
Gierrapa

Masz całkowitą rację, podpisuję się pod twoimi słowami rękami i nogami. (Swoją drogą pierwszy sezon Wiedźmina był znośny ale drugi to profanacja dzieł Sapkowskiego)

ocenił(a) serial na 6
Gierrapa

Nie żeby mi to przeszkadzało, ale skoro piszesz, że nie zauważyłeś motywów homo, to spieszę zauważyć, że jeden z bohaterów miał parę matek lesbijek :)

ocenił(a) serial na 8
lew890

Zgadza się. Ale na 8 odcinków to praktycznie ten motyw pojawił się chyba dwa razy. Raz jak wspominali o rodzicach i dwa już w szpitalu. Praktycznie ich obecność w serialu polegała na tym że po prostu byli. Nie uważam tego za jakiś nachalny motyw.

ocenił(a) serial na 6
szperacz03

Ja też nie, zresztą Rodzina Addamsów w zamyśle swojego twórcy zawsze była opowieścią o krzewieniu tolerancji, akceptacji dla inności i różnorodności, także jak najbardziej wszelkie mniejszości powinny się w tym świecie odnajdywać. Jedynie stwierdzam fakt, że w serialu była jednopłciowa para.

lew890

I wyrósł na mameję. No surprises.

devo78

to tylko drugoplanowy bohater fikcyjny, nie doszukuj się w tym jakiejś większej psychologii ani związku.

ocenił(a) serial na 8
devo78

No nie zgodzę się z tobą. Sam poszedł do lasu na obserawcję. Ostatecznie uciekł ze szpitala i uratował przyjaciółkę. Mam nadzieję że ty wykażesz się taką odwagą w chwili próby.

ocenił(a) serial na 8
lew890

Napisał bez motywów homo i trans wpychanych na siłę, a nie że nie ma całkiem. I się zgadzam, chyba jedyny lub jeden z nielicznych ostatnich seriali Netflixa gdzie wątek LGBTQ+ nie stanowi trzonu fabuły, a jest wspomniane w po prostu w neutralnym świetle.

lew890

Niech se wychowują dzieci ale nie nazywajmy ich matkami ale matką i konkubiną matki bowiem nie można mieć dwóch matek i takie nazwenictwo jest tylko po to by zryć umysły.

Gierrapa

spróbujcie sobie wyobrazić jak to jest oglądać większość filmów z perspektywy elgiebetów... wszędzie te hetero wątki wciskane na siłę ech...

Ayame_Cana

No co Ty, nowy na filmwebie? ;) przecież tu wiecznie nic nikomu nie pasuje. Ja już przestałam sugerować się tutejszymi ocenami i komentarzami, sprawdzam inne serwisy i oceniam sama. Nie ma sensu.

ocenił(a) serial na 10
paula_ryba

A gdzie tam, już parę ładnych lat tu siedzę, choć nie od razu założyłam sobie konto. (Tak, jestem kobietą, tak w gwoli ścisłości). Praktycznie w każdym forum niezależnie czy to serial czy film znajdzie się kilku takich koneserów sztkuki filmowej, o których wspominasz. Ja sama też zaczęłam przeglądać inne strony w poszukiwaniu bardziej wiarygodnych ocen seriali i filmów oraz gier, choćby Imdb albo Rotten Tomatoes, które pewnie większość tu obecnych zna.

ocenił(a) serial na 6
paula_ryba

Naprawdę oceniasz sama? Że też nikt na to nie wpadł przed Tobą...

użytkownik usunięty
paula_ryba

To usuwaj konto xdd

ocenił(a) serial na 8
Ayame_Cana

Ja od siebie tylko napisze tylko tak odnośnie głównego czepiania się tego serialu, ze "to nie jest to co w rodzinie Addamsow", bo to nie jest serial o ich rodzinie tylko o samej Wednesday, a ona zagrana przez Jenne Ortege jest po prostu genialna. Jenna pod tym względem spisała się świetnie. Jedyny minus to to, ze na tle głównej bohaterki reszta postaci wypada czasem dość słabo, poza nią i Rączka nie ma za bardzo wyrazistych postaci.

ocenił(a) serial na 10
BrunoNaBani

No wreszcie ktoś zauważył, że Wednesday jest oddzielnym od rodzinki Addamsów bytem. Potwierdzam, że Jenna Ortega była świetna w tej roli, szczególnie scena z torturami na Tylerze została odegrana po mistrzowsku. Sadystyczna Wednesday mode ON i nieważne, że to chłoptaś, którego w swój własny sposób polubiła :)

Ayame_Cana

Pamiętam odcinek serialu o Addamsach z Ricci w roli Wadnesday i mam wrażenie, że Butronowi ten odcinek równie mocno zapadł w pamięć co mi. Był on poświęcony tylko Wadnesday, która pojechała na obóz letni razem z normalnymi dziećmi i właśnie takie były jej odczucia względem współobozowiczów, ale istotne było w nim jedno. Pokazywał, że Wadnesday tak naprawdę jest dzieckiem posiadającym uczucia, a jedynie jej wychowanie nadawało jej addamsowskiej specyfiki. Torturowała brata, gdyż ten był masochistą i po prostu to lubił, a dla Wadnesday ważne było, by jej brat był szczęśliwy. W tym odcinku pokazano jak mocno Wadnesday wiąże się z ludźmi, których obraża uczuciem, a że jest "dziwadłem" to umyślnie pozbawia się przyjemności okazywania tego, jaka jest naprawdę.

ocenił(a) serial na 9
BrunoNaBani

@BrunaNaBani

Enid. Nie zapominajmy o Enid - swietna była! :)

ocenił(a) serial na 8
Aintha

No właśnie mi Enid średnio pasowała, być może dlatego ze bliżej mi charakterem do tytułowej bohaterki.

ocenił(a) serial na 8
BrunoNaBani

Enid jest przesłodka. Mi nie pasuje Bianca i tutaj Netflix odstawił manianę w swoim typowym poprawnym stylu. I do tego te soczewki, brrr. Bardziej pasowałaby na mityczną Chimerę.

ocenił(a) serial na 9
BrunoNaBani

No właśnie to kreatywna zabawa motywami z Addamsów oraz teen dramy. Dzięki temu zamiast dostać kolejny raz to samo dostajemy coś nowego.

ocenił(a) serial na 8
Ayame_Cana

Masz całkowitą rację!

ocenił(a) serial na 7
Ayame_Cana

Dawno z nikim się nie zgadzałem tak bardzo z treścią wątku na filmwebie! Zwłaszcza w temacie śmiesznych filmwebowiczów zaniżających ocenę po oglądnięciu tylko 1 odcinku, lub nie oglądnięciu wcale, tylko po to żeby zaniżyć ocenę :)

ocenił(a) serial na 9
Rrouge

w zasadzie od tego jest pierwszy odcinek by przyciągnąć do produkcji. Jak serial będzie miał kiepski 1 odcinek to widz nie będzie ślęczał specjalnie przed TV by ogladać kolejny.

Trudno by ktoś oglądał cały serial jeśli mu się on nie podoba.

ocenił(a) serial na 7
MistrzSeller

A czy ja stwierdziłem że tak nie jest? Ja stwierdziłem że autor wątku ma rację co do tematu śmiesznych filmwebowiczów zaniżających ocenę po oglądnięciu tylko 1 odcinka. To prawda, jak komuś nie chce się oglądać po 1 to nie będzie ślęczał żeby oglądać (choć akurat fakt czy 1 odcinek jest kiepski czy nie to bardzo często kwestia gustu), nigdzie nie napisałem że tak nie jest, ale niech wtedy nie ocenia serialu, niech sobie oceni ten 1 odcinek. Ocenianie CAŁEGO serialu po oglądnięciu JEDNEGO odcinka, podczas gdy cały serial ma ich 8 jest po prostu żenujące i głupie i to jest fakt.

ocenił(a) serial na 9
Rrouge

Od tego jest pierwszy odcinek by zachęcić do serialu. I jakby każdy miał oceniać serial tylko jakby go skończył to wiele długich seriali miałoby same pozytywne oceny.

"Ocenianie CAŁEGO serialu po oglądnięciu JEDNEGO odcinka, podczas gdy cały serial ma ich 8 jest po prostu żenujące i głupie i to jest fakt."
Od tego jest pierwszy odcinek by reprezentować całość. Nikt nie będzie specjalnie oglądał jak mu się serial nie podoba. I ktoś taki ma prawo do włąsnej oceny serialu. Bo pierwszy odcinek to część owego serialu

ocenił(a) serial na 7
MistrzSeller

Co nie zmienia faktu że jest to głupie i żenujące, pierwszy odcinek wielokrotnie nie reprezentuje całości, gdyż tak po prostu się nie da, nie wrzucą ci całej fabuły serialu do jednego odcinka, jest wiele seriali gdzie 1 odcinek jest powolnym wstępem, żeb ydalej się rozwinął więc tak ocenianie CAŁEGO serialu po oglądnięciu JEDNEGO odcinka jest niemożebnie idiotyczne i opinii tejże nie zmienię. Pierwszy odcinek to część owego serialu, w tym przypadku 1/8 :) więc oznaczanie całego serialu jako obejrzany i ocenianie po 1 kiedy nawet nie zna się większości fabuły, historii i postaci jest na wszech miar idiotyczne. Rozumiem jeszcze ocenianie po 4-5 odcinków, ale po 1 to po prostu debilizm.

MistrzSeller

Ocenić taki Dark po 1 odcinku to byłaby wręcz ignorancja lol

Rrouge

Bardzo, bardzo dowcipne. Otóż jest coś takiego jak pilot. To jest pierwszy odcinek serialu puszczany na próbę. Jak się spodoba - robimy dalej. Jak nie - kasujemy. Była o tym mowa nawet w Pulp Fiction. Twierdzenie, że nie można oceniać serialu po 1 odcinku, jest zaprzeczeniem całej hollywoodzkiej teorii i praktyki produkcji TV.

ocenił(a) serial na 7
Ayame_Cana

To jest ciekawe właśnie. Filmy mają po 30 lat. Akcja serialu dziej się w 2022 roku. Niestety nie da się tego pogodzić. Serial to odrębny byt i nie można go porównywać do filmów. Ciekawi mnie, czy współczesne osoby poniżej 20 lat którym serial się podoba, kojarzą wogóle filmy? Wielu pewnie tak, ale z racji, że przez 30 lat nic spod tego szyldu nie wyszło (animacji nie liczę), a Addamsowie to nie taki rozpoznawalny tytuł, to można się zastanowić, co ich tak naprawdę do serialu przyciągnęło. Sam o filmach zapomniałem, o serialu dowiedziałem się przypadkiem przy okazji fejkowych plakatów z Evą Green, a premierę przypomniał mi profil netflixa na FB. Sam zrobiłem temat na forum i wyraziłem swoją opinię.

PIOTREKPK19

Filmów? A co z serialem z lat 60., który filmy zjada na śniadanie?!

ocenił(a) serial na 10
Ayame_Cana

Czytając komentarze spodziewałam się czegoś średniego, a serial jest świetny! Zdecydowałam ze ze względu na Burtona i nie żałuje. Ale często się zdarza, ze komentarze są słabe, a film okazuje się dobry. Ortega jako Wednesday super wypadła! Czekam na kolejne sezony!

ocenił(a) serial na 4
NoirVelvet

Widzisz, mnie z kolei, mimo że uwielbiam Burtona, absolutnie serial nie przypadł do gustu. Strasznie infantylny.

ocenił(a) serial na 8
Ayame_Cana

Trafny wpis, ale jestem zobligowany poprawić jeden błąd. Nie ma czegoś takiego jak "kulturalna dyskusja". To oksymoron. Kulturalna to może być ROZMOWA. Dyskusja to słowo zamienne do słowa kłótnia, a że kłótnia to wymiana zdań na płaszczyźnie emocjonalnej, a nie intelektualnej to co za tym idzie nie może być na wysokim poziomie. Brak wiedzy na ten temat powoduje, że ludzie powielają błędne zwroty językowe.

ocenił(a) serial na 10
dzenero

O, nawet o tym nie wiedziałam. Dzięki za wytknięcie mi błędu teraz będę zwracać na to uwagę. Człowiek uczy się całe życie, pozdrawiam serdecznie.

ocenił(a) serial na 8
Ayame_Cana

Nie popełniłaś żadnego błędu, to koleś wymyśla jakieś kocopoły. Nawet nie wie co oznacza "dyskusja" ani czym się różni od rozmowy i kłótni.

ocenił(a) serial na 8
DoomedMistress

Wiem i zrobię Ci wykład za darmo. Proszę:

Dyskusja to słowo powstałe z połączenia rdzeni:
DYS i KUSJA.
DYS symbolizuje energię w dół ( energia niszcząca ), tak samo jak rdzeń DE ( np. DEMON). W debacie też jest DE ;)

Natomiast KUSJA to od KUSI, chyba nie muszę tego tłumaczyć.

Dyskusja to inaczej kłótnia, jest prowadzona na poziomie ciała emocjonalnego, a rozmowa na poziomie ciała intelektualnego.
Stąd jak ludzie się kłócą pod wpływem EMOCJI stosują zwrot: "NIE DYSKUTUJ ZE MNĄ".

Samo słowo ROZMOWA to połączenie rdzeni: ROZUM i MOWA, czyli posługując się rozumem mówimy i łączymy się na poziomie intelektualnym.

Różnica: rozmowa łączy ludzi, dyskusja dzieli.
Do PO-ROZUM-MIENI(A/E) prowadzi TYLKO I WYŁĄCZNIE ROZMOWA!

Tutaj się kłania brak elementarnej wiedzy na temat człowieka, praw natury i logicznego znaczenia wyrazów.
Nie powielajcie systemowych bredni. Masówka to NIE JEST WIEDZA!

Jest taka złota zasada na internecie, jak się nie ma wiedzy na jakiś temat, to się na ten temat nie wypowiadamy!

Chyba, że GADASZ byleby sobie pogadać.

Jak jesteś taka mocna w gębie, to wytłumacz czym się różni gadanie od całej reszty ;)
Sądząc po komentarzu niskich lotów, z którego wynika brak wiedzy nie będziesz w stanie tego wytłumaczyć.

P.S. Obrażanie innych ( koleś ) świadczy o bardzo niskim poziomie świadomości.
Są to zachowania społeczne, gdyż ludzi o niskim poziomie świadomości jest zdecydowanie więcej i uważają takie zabiegi za normalność.
Nic bardziej mylnego.

ocenił(a) serial na 8
dzenero

A skąd wziąłeś te informacje? Z własnej głowy czy możesz przytoczyć źródło?

Czym się różni gadanie od całej reszty? Według mnie gadanie nie ma jakiegoś głębszego celu czy sensu. Stąd się wzięło powiedzenie "gadać o dupie Maryny". Dla mnie "gadaniem" są np. wszelkie zapychacze jak pogoda, plotki o sąsiadach albo to, co jadłeś na śniadanie.

Rozmowa to już wyższy poziom porozumiewania się i powinna mieć jakiś temat. Można rozmawiać o uczuciach, marzeniach, planach. Nie każda rozmowa jest jednak dyskusją.

Do dyskusji dochodzi wtedy, kiedy przedstawiasz swoje racje, a druga strona ma inne i je między sobą wymieniacie. Wciąż można robić to w sposób kulturalny, nawet kiedy dyskutujesz o religii, aborcji albo szczepieniach. Wystarczy umieć słuchać i spróbować zrozumieć drugą stronę.

Kłótnia jest natomiast wtedy, kiedy emocje biorą górę i zaczynają się komunikaty typu "ty" i wyzwiska, niezrozumienie na to, że ktoś może mieć inny pogląd.

Dziękuję za wykład, ale moje zdanie jest takie i ja go nie zmienię. Kłótnia i dyskusja to dwie różne rzeczy. Kłótnia jedynie może być konsekwencją dyskusji.

Wybacz tego "kolesia", takie lekceważące określenie nie było konieczne. Twoje pisanie, z którego wynika, jak byś miał monopol na wiedzę tak na mnie zadziałało.

ocenił(a) serial na 8
DoomedMistress

Skoro rozmowa była na poziomie ciała intelektualnego, dyskusja czyli kłótnia na poziomie ciała emocjonalnego, to gadanie jest na poziomie czego?... Idziesz w dobrą stronę z myśleniem, ale nie postawiłaś kropki nad i.

To z dyskusją wyjaśniłem, podałem nawet logiczne znaczenie rdzeni i nie ma sensu powtarzać. Chcesz zaprzeczać? Twoja sprawa, ale to co napisałaś o dyskusji jest błędne. Kłótnia to dyskusja i konsekwencją jest działanie ciała fizycznego pod wpływem ciała emocjonalnego - czyli tłumacząc na chłopski rozum dla Was - Jest to przemoc fizyczna bądź emocjonalna. O obrażaniu sama napisałaś (przemoc słowna).
System ludziom rozbił to na 2 inne wyrazy ( kłótnia i dyskusja ), żeby ludzie nie zjarzyli o co biega. "Dyskusja" przecież ładniej brzmi, a "kłótnia" od razu się kojarzy, ale to jest to samo czy się komuś podoba czy nie. Rdzenie nie mogą mieć 2 logicznych znaczeń - przykro mi.

Tu nie chodzi o żaden monopol, zresztą to bardzo brzydkie słowo z greki bleee dla materialistów.
Moje pisanie wynika z mojej wiedzy na ten temat.

Podsumowując, coś tam rozumiesz i nawet idziesz w dobrą stronę, ale żeby rozmawiać o języku, to jednak fałszywa wiedza ze szkół na poziomie samogłosek i spółgłosek nie wystarczy. Tutaj są ważne rdzenie i logiczne znaczenie wyrazów. A to bardziej złożony temat, bo jak ktoś nie ogarnia, że słowa były tworzone według logiki, to nie ma sensu iść dalej w tym temacie.
Co do poziomów - to trzeba zaznajomić się z budową człowieka, a co za tym idzie z prawami natury.

ocenił(a) serial na 8
dzenero

Chętnie wytłumaczę moje rozumienie rozmowy, dyskusji i kłótni na jednym przykładzie. Wyobraź sobie, że mówicie z dziewczyną o tym, jak wyglądało wasze dzieciństwo.

Rozmowa:
Jedna strona: Moje dzieciństwo było dosyć trudne, rodzice poświęcali mi mało czasu bo ciągle pracowali, nie miałem swojego pokoju, mieliśmy mało pieniędzy, nigdzie nie wyjeżdżaliśmy.

Druga strona: a moje było bardzo udane, może nie byliśmy bogaci, ale rodzice dbali o nas jak mogli, raz w roku pogliśmy pozwolić sobie na wakacje.

Dyskusja:
Pierwsza strona: Moim zdaniem rodzice, którzy ciągle pracują i nie poświęcają dziecku czasu to źli rodzice.

Druga strona: A moim zdaniem nie jest to takie proste. Trudno poświęcać czas dziecku, kiedy ciągle siedzisz w pracy i starasz się utrzymać dom. Na pewno chcieli dla ciebie jak najlepiej.

Kłotnia:
Pierwsza strona: Tobie to łatwo mówić, bo miałaś wszystko i Ciebie rodzice zabierali na wakacje!

Druga strona: Ty to debil jesteś, skoro myślisz tylko o kasie!

ocenił(a) serial na 8
dzenero

Dyskusja (od łac. discussio 'roztrząsanie')– jeden ze sposobów wymiany poglądów na określony temat, popartych argumentami, prowadzona w gronie dwóch lub więcej osób. Dyskusja może mieć formę ustną (komunikacja werbalna) lub pisemną. W wyniku dyskusji dochodzi do ścierania się różnych poglądów związanych z różnymi punktami widzenia osób prowadzących dyskusję. Określenie zbieżnego (wspólnego) stanowiska, o ile do tego dojdzie, może mieć formę kompromisu lub konsensu. Dyskusja jest jedną z form zapobiegania konfliktom. Jeżeli w wyniku dyskusji nie dochodzi do wypracowania wspólnego stanowiska, dyskusja pomaga w określeniu istniejących rozbieżności. To może dać podstawę do dalszych działań, torujących drogę do godzenia różnych, nawet sprzecznych, poglądów lub interesów. Sformalizowaną formą dyskusji, prowadzoną zwykle przez kompetentne grono lub przez uprzednio wybranych przedstawicieli, jest debata. Dyskusja to także jedna z form uczenia się, w czasie której nauczyciel prowadzi rozmowę z uczniem w taki sposób aby naprowadzić go na drogę ułatwiającą zrozumienie poruszonego problemu.

ocenił(a) serial na 8
baba_yaga

Wyjaśniłem wyżej, to co tutaj napisałaś jest błędne.

dzenero

lol, specjaliści się na swojej dziedzinie nie znają, ja wiem lepiej! SJP: dyskusja «ustna lub pisemna wymiana zdań na jakiś temat mająca prowadzić do wspólnych wniosków» wiec dyskusja nie dzieli ludzi z zasady, i może przez dyskusję dojść do porozumienia. Bierzesz słowa jakby wszystkie były polskie od rdzenia a nie spolszczonymi słowami z innych języków. 


A po co ja się produkuję... dzenero to troll najniższego sortu perrrgolący 3 po 3 jakby pozjadał wszystkie rozumy, a lat to ma pewnie 13, bo wszystko wie najlepiej. Jeśli nie fizycznie to mentalnie. 
Zwracać uwagę jak najbardziej można, tak samo jak ZWRACAĆ się do kogoś. Zwracać =/= tylko i wyłącznie oddawać. Zwracać = (m in ) kierować, więc jak najbardziej można zwracać uwagę (kierować czyjąś uwagę na coś/kogoś) 


"A dlatego, że jak ktoś nie ma wiedzy, to nie ma zdrowia i sobie go życzy.
A jak ktoś ma wiedzę, to na zdrowie zapracuje."
takich farmazonów nie słyszałam od gimnazjum... Powodzenia w zapracowaniu na zdrowie wiedzą gdy masz raka (którego można dostać od czytania komentarzy użytkownika dzenero, albo co najmniej udaru od takiego nakumulowania pychy, narcyzmu, przeświadczeniu o własnej nieomylności i nieskończonej głupoty użytkownika dzenero)

ocenił(a) serial na 8
SviDmhntt

Opłacony cmentarniak myśli, że jak dużo napisze bełkotu, to wyjdzie dobrze, a niestety wyszło słabo. Żałosne, jeśli chcesz wyjść wiarygodnie gimbusie, to chociaż PRZEKIERUJ swoją uwagę na przecinki, gdzie je stawiać. Guzik wiesz o języku, więc się pod moim komentarzem nie wypowiadaj. Troll to nie jest polskie określenie, więc zabieraj się z tym swoim chamerykańskim stylem giumbusa i idź bądź dziwny gdzie indziej.

dzenero

"Guzik wiesz o języku" i "idź bądź dziwny gdzie indziej" cóż za ironia...
a to jest publiczne forum więc będę się wypowiadać ile zechcę i pod czyimi komentarzami najdzie mnie kaprys ;)

ocenił(a) serial na 8
SviDmhntt

Najpierw to się naucz poprawnie pisać bocie ;)

dzenero

przez to jak się odpaliłeś to kusisz by robić fiencej błenduf

ocenił(a) serial na 4
SviDmhntt

Forum, z definicji, jest publiczne ;) .

ocenił(a) serial na 8
dzenero

Ojoj, panie drogi... Z wiedzą i znajomością języka polskiego u pana kruchuuutko :) Cóż, zdarza się i tak :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones