Niedługo oglądam już ostatni odcinek. Nie można przestać myśleć o Wednesday jak się nie ogląda bo musimy wrócić do obowiązków czy innych czynności. Jest tak ciekawy i zagadkowy... Teraz już wiem, dlaczego był taki szał na ten serial. W końcu oglądam i ja. W ogóle nie jest przewidywalny i jest naprawdę zawiły i „złożony” o ile mogę go tak nazwać. Więc nie wiadomo przez większość odcinków jakie jest rozwiązanie zagadki. W ostatnim się okaże i jak to się zakończy. Został mi już tylko ostatni odcinek. Szkoda, bo serial jest mega fajny a ocenę 8 daje m.in. za to, że efekty specjalne nie są aż takie realne. No i za to, że Wednesday mogłaby być miła a nie niemiła, a prawie wszyscy na około mimo to są tacy kochani. Tak w rzeczywistości nie jest no chyba, że ktoś chce być uległy.