Ma ktoś jakieś info na temat 6 sezonu? Tak na marginesie 5 sezon był jednym z gorszych. Pocieszające jest to, co stało się z Ferguson, ...takiego obrotu sprawy nie spodziewałam się (w końcu wylądowała w trumnie:)
Na razie nie ma zadnych przeciekow na temat 6 sezonu. Serial zwykle kreca w okolicy pazdziernika/listopada, trzeba sie uzbroic w cierpliwosc. Ciekawe czy Freak'owi ida sie wydostac z trumienki? ;-)
Sezon 6 w nastepnym roku. Pod koniec ostatniego odcinka narratorka to potwierdza.
Tak wiem ze sezon w nastepnym roku...Chodzi mi o to ze zaczna gonlrecic jeszcze w tym roku, wtedy pojawia sie przecieki kto pojawi sie na planie zdjeciowym
Widziałaś trupa Ferguson? Ma latarkę, ma nożyczki, a przede wszystkim ma przychylność scenarzystów. Z tą postacią jeszcze nie skończyli. Zgonu Sonii nikt nie zakłada, a w zgon Ferguson wierzą tylko...optymiści.
Cały sezon uważam za dobry, gdyż było kilka mocnych, interesujących motywów.
-dojście do władzy JF pomimo wielu mankamentów((jej wszechmoc była momentami nieznośna) ostatecznie okazała się potrzebna i fabularnie uzasadniona.
-rozprawienie się z Gambaro i sąd oraz lincz Ferguson-bardzo dobre epizody było w nich to wszystko czego zabrakło w finale
-bardzo fajne zakończenie historii Doreen-ciepłe, optymistyczne, pokrzepiające
-budowanie napięcia w relacjach Liz i Sonii-ten wątek w zasadzie jest kapitalną podwaliną pod sezon 6.
Złe rozwiązania w 5 sezonie:
-cały watek Franky wyciągnięty z doopy, niedorzeczny. Począwszy od kryminalnej intrygi, która po prostu jest banalna poprzez Fridget, która stałą się wykwintną ucztą dla masochistek a skończywszy na planach ucieczki i samej ucieczce. Scenarzyści sami
zapędzili się w kozi róg, z którego nie ma dobrego a przede wszystkim sensownego wyjścia. Ale ponieważ Franky ponownie ląduje za bramami Wentworth spodziewać się należy marginalizacji tej postaci i jej wpływu na główna fabułę. W zasadzie ona z tej głównej fabuły zostaje wyrzucona. Zapewne będzie jej w 6 sezonie mało i ostatecznie wszelkie wątki z nią związane zostaną albo dramatycznie ucięte(zgon FD) albo ostatecznie zamknięte(happy end pisany na kolanie szybki, pełen fabularnych dziur,acz zadowalający tę część fandomu, która shipowała Fridget).
-szokująco słaby, kiepski, nudny finał. Finały Wentworth to był do tej pory bardzo mocny punkt tej produkcji.Nie tym razem. Zupełnie nieprzekonujące rozwiązania fabularne niosące ze sobą rzekome zagrożenie życia 2 negatywnych charakterów WW(kto to qrwa wymyślił?!), złamanie charakteru najporządniejszej postaci w tym uniwersum, jakim jest Will, dużo zbędnej paplaniny, z której nic nie wynika i jedynie zamach Liz na Sonię nosi znamiona ciekawego zwrotu fabularnego. Jednak jak na finały do których nas przyzwyczajono to zdecydowanie za mało. Coś bezsprzecznie poszło nie tak skoro kilka poprzednich epizodów było znacznie lepszych od zakończenia sezonu.
"Trudno sie z toba nie zgodzic, definitywnie najslabszy ze wszystkich sezonow." Tego to ja nie powiedziałam. Dla mnie najsłabszy był sezon 4, kiedy to wątek romansowy stał się wątkiem przewodnim. ;)
Sezon 5 był już ciągnięty nieco na siłę. Mogło się skończyć na 4, plus na zakończenie: Allie umiera razem z Bea. Jak dla mnie wątek romansu ich dwóch był genialny. A na koniec ryczałam jak głupia ;) Zadurzyłam się w Bea i brakowało mi jej bardzo z 5 sezonie - to już nie było to samo... Jeśli Bea by żyła, mogli by ciągnąć i kilkanaście sezonów ;)
Alle umiera razem z Bea i to miałoby być genialne zakończenie genialnego wątku? :O Masochistka z Ciebie. ;) A to, że BS kopnęła w kalendarz to dobrze. Irytowała mnie strasznie. ;)
Skoro już uśmiercili Bea, to Allie mogła umrzeć razem z nią i byłoby pięknie ;) Szkoda, że zamiast Bea nie zginęła Ferguson - mnie z kolei bardzo irytowało to, że ona zawsze wychodzi bez uszczerbku ze wszystkich swoich krętactw. Cokolwiek by Ferguson zrobiła, to zawsze wychodzi cało i wszyscy się jej boją. A jeśli w sezonie 6 wypuszczą ją z trumny to nie wiem, czy będę oglądać do końca właśnie przez sztuczną i już dość żenującą jej nietykalność i niekaralność.
masz rację, jeżeli Ferguon przeżyje, to już będzie niedorzeczne strasznie. no i kłóciłoby to się strasznie z tematem przewodnim piątego sezonu "zemsta za Bea" . sądząc po trailerze 6go sezonu, Ferguson będzie "żyła" , ale tylko w głowie Willa, który chyba nie radzi sobie z tym, co zrobił.
Oby żyła tylko w głowie Willa. A może go w ten sposób opanuje i teraz on będzie działał pod jej psychicznymi nakazami?? To by była już groteska ;)
Pat, co komentarze czesze
Ku naszej wielkiej uciesze
Spędza całe popołudnie
Dobierając słowa schludnie
Ze słownika synonimów,
nie idąc za radą mimów,
że czasami w głowie miej:
im więcej Ciebie tym mniej.
czeszesz komentarzem ponad przeciętną na FW. Mam wrażenie, że użytkownicy wklepują jedno słowo do słownika synonimów i kopują 18 linijek. Ciekawe ile czasu zajmuje napisanie komentarza na FW... Czuję, że całe popołudnie.
Talent do rymowanek-rąbanek to ty masz niewątpliwie. Tekściarz jakiejś kapeli disco polo zapewne byłby z Ciebie wyborny... Tyle, że ja disco polo nie ogarniam, przerasta to mój intelekt...Dowcipu też nie łapię zbyt dla mnie wysublimowany. x] Zatem, oszczędzę sobie dalszej polemiki z tobą, gdyż takie tuzy intelektu i mistrzowie mowy polskiej jak ty wpędzają mnie tylko w kompleksy...Adieu.
Teaser do 6 sezonu już jest, jakby co...
https://www.youtube.com/watch?v=bJWkqgxbDkQ
https://www.youtube.com/watch?v=V1YV-ikrd7I - trailer też ! zapowiada się niezły sezon, takie przynajmniej mam odczucie. pytanko do wszystkich, czy będzie możliwość obejrzenia tego krótko po premierze w Australii? oczywiście może być po angielsku. Jako że zaczęlam oglądać Wentworth później, nie miałam problemu ze znalezieniem odcinków. a teraz jestem tak ciekawa 6go sezonu, że ciężko będzie nie wiadomo ile czekać :D