No to, jak myślicie, Bea będzie żyła? (Jakoś trzeba zająć się do 5 sezonu Wentworth) ;)
Według mnie tak, ponieważ:
- Twórcy to nie samobójcy
- Nie ma Bea – nie ma Wentworth
- Danielle nie podała żadnej informacji, że żegna się z serialem, nie pożegnała się, ani nic
- Oświadczenie Jo Porter może być zwyczajnym kłamstwem, bądź fejkiem, zważając na to, iż teoretycznie nie wolno dawać im żadnych spojlerów do zakończenia emisji serialu w innych krajach
- Foxtel w jednym z komentarzy napisał, że wszystkiego dowiemy się w 5 sezonie
- Robbie Magasiva w jednym z komentarzy zapewniał by być spokojnym, bo patrząc na Grę o Tron to wszystko skończy się dobrze
- Owszem, Kate Jenkinson już uśmierciła Bea w jednym z wywiadów, ale może to być zwyczajne kłamstwo, bo przecież nikt nam nagle nie powie, że Bea ma się dobrze
- Ostatnio Danielle na swoim Instagramie i Twitterze ukrywa się z kolorem włosów, albo to zwykły trolling z jej strony, albo jest „Red”
- Odcinek nazywał się „Seeing Red”, natomiast w tym odcinku Allie ani razu nie widziała Bea i już jej nie zobaczy, jeśli Bea nie żyje. Przynajmniej dla mnie odcinek mógłby nazywać się „Saw Red”, jeśli naprawdę Bea umarła
- Pod koniec odcinka koniki połączyły się, według mnie znaki na niebie nie powinny kłamać, nawet jeśli to było jedynie przekonanie Bea, że po śmierci spotka się z Allie to powinny się rozłączyć w ostatniej scenie
- Ta nieszczęsna bluza, która jakoś dziwnie leży podczas spotkania Ferguson z Bea
- Bea leżąc nie krwawi z buzi, co powinno nastąpić po takich obrażeniach
Jeśli macie jakieś swoje zapewnienia, że Bea będzie żyła to z chęcią je przygarnę dla podbudowania nadziei, natomiast jeśli obstawiacie, że umrze to chętnie wybije Wam to z głowy :)
Jedyne co mnie zastanawia to jak twórcy wybrną z tego…Teoretycznie nie ma nawet szans, że po 13 kłutych ranach Bea będzie żyła, dlatego obstawiam że cały odcinek mógł być jedynie snem Allie, ewentualnie Bea, zważając na to, iż pierwszą sceną w 12 odcinku jest śpiąca Bea.